Wydawałoby się, że wszyscy pragniemy szczęścia i radości. Wydawałoby się, że każdy chce być kochany i przeżywać zapierające dech w piersiach chwile. Wydawałoby się, że symboliczny Wielki Piątek, w który piszę ten tekst jest dniem wręcz nieco niepożądanym, wielu oczekuje już radości i odpoczynku wynikających z pozostałych dni. Czy na pewno?
Nie, nie bała się. Przestała się bać. Była coraz odważniejsza. Tylko nie chciała wyprzedzać radości. Chciała cieszyć się z pojawiających się w życiu szczęść. Nie chciała się cieszyć ani za wcześnie, ani na zapas. Chciała cierpliwie czekać na rozwój wypadków. Tych szczęśliwych. Marzyła by tylko takie zaskakiwały ją w życiu.
Anna Ficner- Ogonowska ,,Zgoda na szczęście”
Zaczęłam nieco przewrotnie, ale uzmysłowiłam sobie ostatnio, że nawet sama przyłapuję się na chceniu bycia radosnym, spełnionym człowiekiem i jednocześnie sabotuję własne szczęście. Przecież to absurdalne, a jednak wiele osób tak robi.
Nasuwa się pytanie, dlaczego i jak przerwać ten zaklęty krąg?
Otóż jestem ciekawa waszych opinii, ale ja sądzę, że przynajmniej pokolenia posiadające obecnie 30+ są jeszcze wychowywane w modelu, że należy być skromnym, pokornym, nie wychylać się poza swoje ramy i w domu często słyszano kilka z tych powiedzeń; Ciszej będziesz, dalej pójdziesz, Siedź w kącie a znajdą Cię, czy też Z graczki przyjdą płaczki.
Pamiętam, że na studiach było mnie wszędzie pełno, moja pierwsza praca w mediach do dzisiaj jest zapamiętana i koleżanki po latach widząc gdzieś moje nazwisko, mówią, że trudno byłoby zapomnieć ten żywioł i wszędobylski motyw panterki na ubiorze. Tymczasem wiele dziewczyn, choć ich marzeniem była praca w telewizji, ciągle mi powtarzało, że powinnam się tylko skupić na nauce przedmiotu i jakoś tam nas znajdą, gdzieś się zahaczymy. Możecie się domyśleć, gdzie po blisko dziesięciu latach jestem ja, a gdzie powtarzające to osoby.
Od dziecka miałam naturalnie w sobie wiele energii i radości. Bardzo kochałam swoją babcię, ale ona, kiedy robiło się zbyt gwarnie, często powtarzała, że tyle się śmieje a rankiem będzie płacz, albo coś złego wkrótce się nam przytrafi. Bałam się tych słów i dzisiaj jako dorosła kobieta, łapię się na tym, że obawiam się w pełni radować i wszędzie szukam drugiego dna. Ciekawa randka? Pewnie jutro napisze, że jestem totalnie nudna. Dostałam awans? Pewnie za miesiąc mnie zdegradują, bo coś się złego wydarzy. Spotkałam pokrewną duszę i pewnie zostaniemy best friend, ona jest taaaka cudowna? Na pewno jest tak naprawdę fałszywa i czegoś ode mnie chce.
Od jakiegoś czasu rozmowy zaczynam od słów; co tam dobrego u Ciebie słychać? I wyniki tego malutkiego eksperymentu są porażające! Oczywiście rozumiem okres pandemii oraz przygnębienia z powodu sytuacji za naszą wschodnią granicą, ale zadawałam to pytanie nie tylko w ostatnim czasie. Zdecydowana większość osób od razu przechodziła do narzekania i wymieniania wszystkich możliwych swoich niepowodzeń w ostatnim czasie. Spotkałam się też z kilkoma szyderstwami oraz atakiem personalnym, że chyba jestem z jakiejś innej planety, jeśli uważam, że może coś się dobrego dziać w życiu i życzenia, żeby jeszcze to życie mnie doświadczyło tak, że skończą mi się dziwne pomysły na zaczynanie rozmowy. Tylko kilka osób, odpowiedziało pozytywnie a może dwie zwróciły uwagę, że pytam ich o coś dobrego i to świadczy o tym, że sama chcę dla tych ludzi jak najlepiej, co akurat jest zgodne z prawdą 😊
Sabotujemy własną radość z życia, bo źle rozumiemy pojęcie balansu. Owszem to jest prawda, że potrzebujemy wszelkich uczuć i nie da się uniknąć całkowicie cierpienia. Jednak nasz umysł już tak jest zaprogramowany, że dłużej zapamiętuje negatywne wydarzenia i towarzyszące im emocje. Z góry zatem lepiej jest założyć, że coś się zepsuje, niż to, że będzie fantastycznie. Jednak to bardzo utrudnia funkcjonowanie i trzeba w końcu pozwolić sobie na przeżywanie dobrych emocji, a gwarantuję Wam, że wdzięczność przyciągnie dobre zdarzenia.
Jak uwolnić swoją radość?
- Po prostu postanów być radośniejszym człowiekiem. Może to wydawać się dziwne, ale postawę szczęścia można wypracować, tak jak idealną sylwetkę. Składamy się z siły naszych nawyków, jeśli codziennie rano zaczynasz dzień od słuchania negatywnych, przerażających czynności, to zacznij dzień od słuchania konstruktywnych treści. Ze swojej strony bardzo polecam motywujące nagrania Fryderyka Karzełka; https://www.youtube.com/watch?v=hwLRmGzIJR8&list=PLzmgXgMcraCO_b_VYx__PwwwN0mADULWL
- Rób więcej rzeczy, które po prostu sprawiają Ci frajdę. Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa, jeśli piszesz w sposób tradycyjny, dlaczego katujesz się długopisem z marketu, zainwestuj w kolorowe pióro albo długopis z ulubionym motywem. To małe, wydawałoby się nieznaczące rzeczy, ale to one Cię otaczają i tworzą Twoje życie!
- Chroń swój czas i spędzaj go w sposób konstruktywny. Tyle razy już pewnie słyszałeś, że masz jedno życie i trzeba je wykorzystywać. I to nie są puste frazesy, tak jest w rzeczywistości. Nawet jeśli wierzysz w reinkarnację, dlaczego nie chcesz odpowiednio wykorzystać najpierw tego co dano Ci tu i teraz? Spędzaj czas z ludźmi, którzy wynoszą Cię w górę, chcą dla Ciebie naprawdę dobrze i cieszą się z Twoich sukcesów. Przestań przebywać w narzekającym towarzystwie, które gasi Twoje ambicje, bo tak wypada. Niestety brutalna prawda jest taka, że z pewnych kręgów się wyrasta. Nie jesteś tym samym człowiekiem, którym byłeś siedem lat temu i warto na bieżąco rewidować z kim masz do czynienia i co Ty sam możesz ofiarować tej osobie, ale co ona wnosi do tej relacji. Badania sugerują, że im więcej czasu ludzie spędzają na Facebooku, tym bardziej spada poziom ich szczęścia i tym mniej czują się zadowoleni są z życia.
Autorka: Karolina Panthera Strzelczyk– jestem dziennikarzem, wydałam trzy tomiki poezji, od lat organizuję imprezę literacką Heraski w Krakowie. Od dziesięciu lat interesuję się w sposób zawodowy szeroko rozumianą psychologią, szczególnie skupiając się na zagadnieniach mowy ciała i relacjach. Jestem freelancerem, któremu wiecznie mało wrażeń, czasem możecie odnaleźć mnie na szklanym ekranie. Kocham życie i chcę swoimi przemyśleniami sprawić, żebyśmy wymieniali się doświadczeniami.
Zajrzyj na IG: karolinapanthera