Jeśli nie teraz to kiedy? Znane wszystkim powiedzenie mawia: Myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli. To idealna metafora do tego, aby nauczyć się jak żyć chwilą. Jest to powiedzenie, które jak żadne inne powinno wybrzmiewać w naszej głowie tak często, jak tylko się da. Tylko postarajmy się przy tym nie zostać seryjnymi mordercami indyków. Patrzmy na to porzekadło od strony metaforycznej, bo indyk nic nam nie zawinił. A my sami być może zawiniliśmy sobie marnowanie czasu. A ten jest bezcenny.

“Chwilę albo się łapie, albo pozwala jej się minąć”. – Mitch Albom

Jak żyć chwilą, by nie zepsuć sobie życia?

Na dobrą sprawę- dziś, w dobie pośpiechu, dążenia do sukcesu, presji społecznej i wysokich aspiracji nie wiemy za bardzo, czym jest życie chwilą. Oczywiście nie ma nic złego w posiadaniu ambitnych planów. Ba! Jest to wręcz klucz do udanego życia. Ale z drugiej strony- nie składamy się tylko z wizji przyszłości, jako ludzie, a przede wszystkim z teraźniejszości, na którą mamy realny, znaczny wpływ.

Nic nam po planach, gdy nie weźmiemy się za ich realizację. Życie chwilą nie oznacza lekceważenia przyszłości i życia tak, jakby miało jej nie być. Powiedziałbym raczej, że to wykorzystanie danej nam chwili obecnej, by budować lepszą przyszłość. Bo przecież nie możesz tworzyć jutra, nie wykorzystując dziś.

Jako ludzie trochę zatraciliśmy się w swoich wizjach. Nie wszyscy, bo przecież wielu je realizuje. Ale inni- tylko żyją marzeniami, zamiast po nie iść. Planujemy wszystko na bardzo daleko do przodu, zbieramy pieniądze na coś, co ma się wydarzyć za kilka lub kilkanaście lat, odkładamy przyjemności na później z myślą, że praca jest najważniejsza, a kiedy już osiągniemy to, co chcemy, dane nam będzie odpocząć. Tylko pytanie brzmi- czy nie lepiej pracować i odpoczywać w pewnej harmonii i umiarze, każdego dnia? Pracując na 110%- zajedziesz się po kilku latach. Pracując na 100 i przeznaczając na sen na przykład 6 godzin zamiast 5-ciu, przeżyjesz w pełnym zdrowiu i dobrej energii dużo dłużej. To pozwoli Ci sumarycznie osiągnąć dużo więcej.

Niewątpliwie odkładanie swojego odpoczynku czy wydatków na „kiedyś” to bardzo optymistyczny punkt widzenia. Niejednokrotnie jednak zdarza się, że los nie jest dla nas aż tak przychylny. Dziś marzymy o wyjeździe za granicę, a jutro może okazać się, że granice będą nagle zamknięte. To nie pesymizm, broń boże. Nie mówię, że masz już dziś zabrać babci 1000 PLN ze skarpety i jechać na Malediwy. Ale gdy już masz własne oszczędności i to pokaźne- na co tak właściwie czekasz? Na starość? No tak, z bolącymi kolanami lepiej się zwiedza. A może na inflację? Zjada Twoje oszczędności, gdy ich nie inwestujesz i nie używasz. Trochę szkoda.

“Ciesz się każdą chwilą, abyś potem nigdy nie żałował, że utraciłeś młodość”.

Odmawiamy sobie małych przyjemności tylko po to, aby w późniejszym czasie wydać pieniądze na stomatologa, czy inne zobowiązania, które wyjdą niespodziewanie. Nie odkładajmy życia na później, bo nigdy nie wiemy, co czeka na nas następnego dnia.

Oczywiście warto mieć na uwadze też drugą stronę medalu. Ten tekst nie jest zachętą do większej konsumpcji, tzn. kupowania większej ilości rzeczy w imię przyjemności. Zawsze jestem i będę zwolennikiem umiaru, jak i zwolennikiem używania tego, co darmowe i zarazem przyjemne. Tysiące ebooków na Amazon są do pobrania za darmo, tak samo jak i tysiące książek w bibliotece do wypożyczenia. Dobry film można obejrzeć w Internecie praktycznie za darmo, a dobre spotkanie ze znajomymi nie musi oznaczać wydawania kilkuset złotych na wino i przekąski. Sport to niekoniecznie trening w pięciogwiazdkowym klubie fitness, a na przykład darmowy spacer po parku czy bieganie.

Nauczmy się doceniać małe, proste rzeczy i niewielkie przyjemności dnia codziennego. I korzystajmy z nich! Życie powinno być równowagą między tym, co przyjemne, a tym, co daje wartość społeczeństwu. Nie czujesz, że zasługujesz na więcej w życiu i nie masz przeświadczenia, że należy Ci się chwila odpoczynku? Więc może faktycznie nie robisz nic zbyt pożytecznego, bo Twoje życie składa się z pracy i 5-ciu godzin przed telewizorem po niej? Zmień ten schemat, robiąc więcej dla innych w wolnym czasie, a gdy na przykład zostanie Ci 3 godziny na przyjemności, wykorzystaj je lepiej.

Nauka nowych umiejętności z poradników da Ci zarówno przyjemność, jak i korzyści długofalowe. Tak samo sport, tak samo zdrowa dieta. Życie to sztuka wyboru. Żyj chwilą, ale nie zapomnij też o tym, że wszystkie chwile, które są „teraz”, budują Twoje jutro. I jutro innych ludzi również.

“Nikt nie jest tu na zawsze. Trzeba żyć chwilą, każdym dniem…być tu i teraz”. – Simone Elkeles

Sprawdź też: YOLO – jak żyć każdego dnia, tak jakby był to ostatni dzień życia