Uwielbiam to słowo. Gospodarstwo, jak to dumnie brzmi. Kiedyś kojarzyło się tylko z wsią, zagrodami, może nawet nieco pejoratywnie, bo przecież ciężka praca fizyczna nas na nim czeka. A dzisiaj? Dzisiaj nawet małe, cztery kąty mogą być naszą, urokliwą przestrzenią do życia. Dom czy mieszkanie, kilka przydatnych wskazówek…

Po różnego rodzaju wyprawach, które ostatnio opisywałam, miło jest wrócić do domu. Domu jako miejsca, które tworzymy z bliskimi, ale też docelowego miejsca zamieszkania. Tam gdzie masz swój ulubiony kubek, buty zawsze stoją nie tam gdzie powinny i z zamkniętymi oczami, mógłbyś namalować widok z okna. Dzisiaj porozważamy trochę o tym czy warto mieć własne, cztery kąty. Czy lepiej coś kupić, czy wynajmować? I jaki wpływ ma okolica na nasze samopoczucie. Otóż każdy ma własne przemyślenia i inną sytuację materialną, ale jakby to kolokwialnie nie zabrzmiało, każdy gdzieś mieszka. Zatem cel tutaj opisywany dotyczy każdego, więc przyjrzymy się wspólnie różnym wyzwaniom, które towarzyszą nam przy podejmowaniu tej jednej z najważniejszych, życiowych decyzji.

100 celów🎯| Cel #10 Gospodarstwo

Spójrzmy najpierw na możliwości, które zafundował nam XXI wiek, opcji mieszkaniowej. Plusy i minusy.

Wynajem:

Płacisz co miesiąc oprócz czynszu i rachunków, odstępne właścicielowi mieszkania. Możesz wynajmować osobiście od danej osoby, a możesz uczynić to przez agencję nieruchomości. Opcji jest wiele. Możesz wynajmować kawalerkę, mieszkanie, dom, lokal użytkowy, w którym możesz prowadzić działalność i mieszkać.

+ mieszkasz w dowolnym miejscu, na które aktualnie Cię stać i z jakiegoś powodu chcesz w nim przebywać. Możesz szukać w miastach i wsiach, możesz kierować się bliskim dojazdem do pracy, ceną, metrażem, wyposażeniem.

+czas, zazwyczaj obowiązuje Cię umowa najmu, ale w większości jest miesięczny okres wypowiedzenia, więc dzisiaj możesz mieszkać w Krakowie, a jutro w Warszawie. Jeśli cokolwiek Ci się nie spodoba, praktycznie z dnia na dzień zmieniasz lokalizację.

+ wyposażenie, zazwyczaj jest nowoczesne i najważniejsze rzeczy, jak sprzęty RTV i AGD, meble i sanitaria, masz zapewnione. Nie musisz skupiać się na szukaniu pralki, możesz wydać pieniążki na wystrój i zakupić sobie piękne zasłony 😉

+opieka, jeśli podpisujesz umowę z agencją nieruchomości, co prawda płacisz sporo, ale jeśli cokolwiek się zepsuje, coś ulegnie zniszczeniu, właściwie nie interesuje Cię to, zazwyczaj koszty leżą po stronie właściciela i usterki są naprawiane natychmiastowo

+usamodzielnienie, zazwyczaj wyprowadzamy się w wieku 20-30, więc nie mamy zaoszczędzonych sporych sum, ale nie chcemy już mieszkać w domu rodzinnym. Jest wielu krytykantów wyrzucania pieniędzy na wynajem, jak można mieszkać z rodzicami i oszczędzać. Jednak przekonałam się, że nic mnie tak nie udorośliło jak płacenie samodzielnie za wszelkie rachunki, sprzątanie i gotowanie we własnym rytmie.

-finanse, skończyły się czasy tanich wynajmów i nawet w małych miejscowościach, kawalerki kosztują około 1500 zł miesięcznie. Musisz też coś jeść, ubierać się i zapewne masz jeszcze jakieś swoje wydatki, zatem najniższa krajowa może w tym wypadku nie wystarczyć.

– niepewność, nigdy nie wiesz, czy właściciel nie będzie miał innych planów co do swojego mieszkania/domu/lokalu i możesz spotkać się z tym, że już przyzwyczaiłeś się do danego miejsca, ale one nigdy nie będzie Twoje i najdalej za miesiąc znajdziesz się w innym.

Mieszkanie kontra dom:

Udało się. Wziąłeś kredyt, pożyczyłeś od rodziny, sporo zarabiasz, dostałeś w spadku, stało się cokolwiek, ale zakupiłeś własny lokal. I co dalej?

+ mieszkanie jest zdecydowanie łatwiejsze do uporządkowania

+ mieszkanie zazwyczaj mieści się kamienicy lub w bloku, zatem zawsze jesteś otoczony ludźmi, możesz liczyć na sąsiada, kradzieże obecnie zdarzają się coraz rzadziej, istnieją wspólnoty mieszkaniowe, więc pojawia się coraz więcej ciekawych opcji jak wspólne remonty, ogródek, plac zabaw

+mieszkania są zazwyczaj tam, gdzie sklepy, większe skupiska ludzi, zatem stosunkowo wszędzie masz blisko. Nagła potrzeba apteki, zjedzenia czegoś w restauracji, wysłania listu? Nic łatwiejszego.

+w dobie kryzysu systemów grzewczych, w mieszkaniu nie musisz się zbytnio o ciepło i ciepłą wodę martwić. Zazwyczaj mieszkania są zaopatrywane przez miejskie systemy, zatem wystarczy tylko odkręcić kaloryfer i o ile wokół słyszysz narzekania na koszty ogrzewania domu, tak Ty już od 2500 złotych, masz afrykańskie klimaty przez cały rok.

+ nie musisz martwić się o przeciekający dach, sprzątanie wokół mieszkania

– jeśli masz liczną rodzinę lub taką planujesz, nie wyobrażam sobie już trójki dzieci w mieszkaniu o metrażu 40m2, a takie są obecnie najczęściej wybierane i kupowane. Jeśli chcesz wyjść na spacer, to za każdym razem wybierasz się na niego rodzinnie, bo nie zostawisz dzieci bez opieki. Wyglądanie z okna i krzyczenie, żeby wróciły na obiad, już czasowo minęły 😉

– nie wypijesz porannej kawy otoczony zielenią i nie pomedytujesz w blasku księżyca, niestety jeśli jesteś fanem natury, musisz wspomóc się otworzeniem okna, a jeśli mieszkasz przy ulicy…no cóż, nie za zdrowo

– sąsiedzi, mogą być pomocni, ale mogą też zatruć Ci życie. Albo Ty nie będziesz mógł włączyć nieco głośniej swojego, ulubionego hitu, albo to Ty nie będziesz mógł dzisiaj zasnąć, lub w ciszy popracować w home office

– mieszkania potrafią obecnie w dużo mniejszym metrażu i niezbyt ciekawej okolicy, kosztować więcej niż postawienie własnego domu, nawet przy kupieniu uprzednio działki

+dom, zazwyczaj masz nieco działki, więc odpada problem z parkowaniem, z posiadaniem basenu i leżeniem w samych majtkach w dzień wolny i powszedni pod gruszką 😉

+ możesz zapraszać znajomych, grillować i zazwyczaj nikomu to nie przeszkadza

+/- sam jesteś swoim własnym zarządcą, zatem możesz hodować zwierzaki, uprawiać roślinki, stawiać garaż, oczko wodne, ozdabiać światełkami dom, ale jeśli coś się zepsuje poważniejszego, jak kanalizacja, dach czy droga dojazdowa, jesteś za wszystko odpowiedzialny sam.

Można by tak w nieskończoność wymieniać wady i zalety różnego rodzaju zamieszkań. Wydają się być nieco oczywiste, ale mieszkając zarówno w mieszkaniu jak i domu, na wsi oraz w mieście, słyszałam od osób, którym marzy się dom, a nie spędziły w takowym miejscu ani jednego dnia, dziwne rzeczy. Pamiętam jak jedna osoba była zdziwiona, że pali się węglem, a kiedy to zostało zabronione to na własny koszt musisz zmienić system grzewczy. Często zapomina się też o tym, że kiedy spadnie śnieg, sam musisz odgrzebać swoją część drogi, żeby udać się do pracy.

Ostatnio też wiele mówi się o kredycie 2%. Nie będziemy wchodzić w kwestie polityczne, ale jeśli ktoś chciałby z tego skorzystać, to po skontaktowaniu się z bankiem, uzyskałam takie informacje:

Kto może ubiegać się o Bezpieczny kredyt 2%?

Z programu Bezpieczny kredyt będą mogły skorzystać osoby, które:

  • mają nie więcej niż 45 lat – ten warunek musi spełnić przynajmniej 1 osoba
  • nie miały dotychczas mieszkania lub domu na własność – ten warunek muszą spełnić oboje partnerzy, jeśli o kredyt nie ubiega się singiel
  • mają zdolność kredytową adekwatną do kwoty kredytu

O kredyt mogą ubiegać się maksymalnie 2 osoby – małżeństwo, para, która ma wspólne dziecko oraz singiel.

Jak długo potrwa program Bezpieczny kredyt 2%?

Dopłata w ramach programu Bezpieczny kredyt 2% będzie przysługiwała przez 10 lat.

Co dalej po 10-letnim okresie obniżonego oprocentowania?

Na zmianę wysokości rat po 10 latach wpłynie:

  • pierwotny okres finansowania
  • aktualny poziom stóp procentowych

Jeśli raty dużo wzrosną, można będzie wydłużyć okres spłaty kredytu maksymalnie o 5 lat. Każda osoba, która wzięła kredyt, będzie mogła liczyć na indywidualne rozpatrzenie jej sprawy.

Przy ocenianiu zdolności kredytowej banki uwzględniają cały okres spłaty kredytu w dniu udzielenia finansowania Bezpiecznego kredytu 2%.

Zatem, mam nadzieję, że jesteście zadowoleni z miejsca zamieszkania, bo ma to ogromny wpływ na codzienne życie. A jeśli nie, to trzymam kciuki za odważne decyzje i nowe lokale, wypełnione tylko dobrą energią!

Karolina Panthera Strzelczyk – jestem dziennikarzem, wydałam trzy tomiki poezji, od lat organizuję imprezę literacką Heraski w Krakowie. Od dziesięciu lat interesuję się w sposób zawodowy szeroko rozumianą psychologią, szczególnie skupiając się na zagadnieniach mowy ciała i relacjach. Jestem freelancerem, któremu wiecznie mało wrażeń, czasem możecie odnaleźć mnie na szklanym ekranie. Kocham życie i chcę swoimi przemyśleniami sprawić, żebyśmy wymieniali się doświadczeniami. Zajrzyj na IG: Mottled

Podoba Ci się? "Postaw

Sprawdź też: 100 celów🎯