Jedzenie produktów sezonowych to spora oszczędność, ale przede wszystkim szansa na zachowanie dobrej kondycji i zdrowia. Niegdyś życie zgodne z cyklem natury było oczywiste, dziś dzięki postępowi i wynalazkom możemy praktycznie zapomnieć o porach roku i rytmie dnia. Tylko, czy to dla nas zdrowe? Podpowiadamy jak tanio i zdrowo jeść przez cały rok.

“Dobrze jest obserwować naturę…”

Kalendarz sezonowy. Jak tanio i zdrowo jeść?

Nie walcz z naturą

Można walczyć z naturą, można się przeciwko niej buntować, ale nie jest to dla nas zdrowe i nie wpływa dobrze na nasze samopoczucie. Zdecydowanie lepiej dostosować się do klimatu i żyć zgodnie z kalendarzem sezonowym. Tak, kupimy dziś wszystko. Tyle że, albo jest to sprowadzane z daleka, a więc solidnie zakonserwowane, po to, by przetrwało drogę, albo uprawiane w szklarniach, a więc sztucznie podtrzymywane i przymuszane do owocowania. To jasne, że to musi kosztować, a chyba równie jasne jest, że nie jest to zdrowe. Drogi towar trzeba przecież zabezpieczyć maksymalnie dobrze przed zepsuciem, a to oznacza użycie ogromnej ilości sztucznych środków chemicznych.

Uprawiaj samodzielnie

W najlepszej sytuacji są ci, którzy dysponują własnym ogrodem. To oni mają największe szanse, aby zamienić trawnik w przydomowy warzywniak z kawałkiem sadu owocowego. Równie dogodna jest sytuacja tych wszystkich, którzy mają ogródki działkowe, bo i oni mogą podjąć się samodzielnej uprawy. Nie oznacza to, że mieszkańcy bloków nie mają żadnych możliwości. W skrzynkach na balkonie zamiast kwiatów można posadzić pomidorki koktajlowe, papryczki, a przede wszystkim nacie i zioła. Nawet w najmniejszej kuchni da się ustawić kiełkownicę i wzbogacać smak naszych dań zalążkami roślin. Jeśli jesteśmy skazani na kupowanie, wybierajmy sprawdzonego dostawcę i małe, lokalne bazarki.

Wiosna

To taki czas, gdy przyroda budzi się do życia, a my mamy ochotę na świeże nowalijki i dobrze, bo właśnie zaczynają się pojawiać w ogrodach. Pełne słońca i witamin powinny gościć na naszym talerzu, tyle tylko, że warto na nie cierpliwie poczekać. Rzodkiewka i szparagi w kwietniu? To realne, ale już botwinka, szpinak, rukola to raczej maj, chyba że wiosna jest wyjątkowo słoneczna. Nasz organizm potrzebuje witamin i cukru, ale uwrażliwmy się na obserwowanie przyrody i nie dajmy skusić na to, co sztucznie pędzone, bo to nam tylko zaszkodzi.

“Człowiek jest tym, co je”. – Ludwig Feuerbach

Lato

Drzewa uginające się od owoców, całe pola dojrzewających warzyw, krzewy kipiące od agrestu, porzeczek i malin. Nie sposób wyliczyć tej obfitości i warto z niej czerpać całymi garściami, a przede wszystkim uruchomić nasze talenty gospodarskie: im więcej dobra zamkniemy w słoiki, zamrozimy, wysuszymy czy zakisimy, tym nasza zima będzie przyjemniejsza.

Jesień

Nie każdy zdaje sobie sprawę, że to idealny czas na … odchudzanie. A to wszystko dzięki obfitości dyniowatych: cukinie, kabaczki, dynie są nie tylko bardzo zdrowe, ale też niskokaloryczne. Podobnie zresztą jak buraczki, brokuły i kapustki – brukselki. Zapełniony nimi talerz to nie tylko moc witamin, ale też minimum kalorii.

Zima

To wyjątkowo trudny czas dla wielbicieli roślin, bo ziemia zasypia i możemy liczyć tylko na to, co da się długo przechowywać. To warzywa korzeniowe, kapusta, jabłka, ale przede wszystkim nasze zapasy. Zimą trzeba sięgać po kiszonki, bo zawierają witaminę C, która poprawia naszą odporność. Nie obawiajmy się mrożonek i uzupełniajmy je ziołami i natkami, które na kuchennym parapecie mogą rosnąć praktycznie przez cały rok.

“Jedzenie ma podstawowe znaczenie dla zdrowia. Wszystko, co jemy, współtworzy nasze ciało. Bogata w składniki odżywcze, nieprzetworzona żywność daje potrzebną energię”.
– Irena Eris