Ludzkie myśli – mogą być albo potężnym sprzymierzeńcem, albo prowadzić do cierpienia. Faktem jest, że bardzo często można zaobserwować u ludzi pewne zjawisko. Jakie? Ich myśli zazwyczaj skupiają się wokół wszelkich negatywnych aspektów życia, przeszłych wydarzeń i doświadczeń – jak i obecnych. Również troska o przyszłość może wpływać niekorzystnie na myślenie. Czy można jednak zmienić ten stan rzeczy?

Jak najbardziej i jest to wskazane. Jednak po kolei, żeby nie zaczynać od końca. Często jest tak, że w postrzeganiu ludzkim, za taki, a nie inny rodzaj myśli odpowiada jakaś zaistniała sytuacja bądź doświadczenie. Przeszłość też ma bardzo duży wpływ na jakość obecnych myśli u większości osób. Jednak warto zwrócić uwagę na bardzo istotną sprawę. Najczęściej to nie sam zaistniały problem jest tym największym czynnikiem, który wpływa na jakość myśli, tylko ludzkie myślenie na temat problemu.

“Zobaczysz to, w co uwierzysz”.

Myślenie – źródło szczęścia i cierpienia

Pajęczyna utkana z przeszłości

Skoro już mowa o przeszłości. Jest ona wielką pułapką. Nie będzie zaskoczeniem, że najczęściej można zaobserwować widok osób zadręczających się właśnie z jej powodu. To jak wpadnięcie w pajęczynę i bezsilne szamotanie się w niej. Mając ciągle w głowie obraz przeszłych wydarzeń i myśląc o nich, tak naprawdę pozwala się myślom wokół tego wszystkiego krążyć, co w efekcie prowadzi do ciągłego przeżywania przeszłości na nowo. I to nie do końca przeszłość włada obecnym zachowaniem ludzi tylko myśli o niej. To one są tym paliwem, które stale podsyca rozgoryczenie i nie pozwala nadejść czemuś nowemu. Oczywiście każdy mógł doświadczyć w przeszłości czegoś niekoniecznie dobrego, jednak powstaje pytanie: jaki ma przynieść pożytek oraz ulgę ciągłe zadręczanie się nią i rozmyślanie o niej? To świadome przyzwolenie na cierpienie. Zniknie ono dopiero w momencie, w którym człowiek otworzy się na to, co nowe. Dzięki temu w naturalny sposób cierpienie zostanie zastąpione przez wyzwolenie.

Również częstym przypadkiem są reakcje na jakieś zdarzenia, które mają miejsce w danej chwili. Zaczyna pojawiać się natłok myśli, zazwyczaj chaotycznych i pędzących nie wiadomo gdzie i w jakim kierunku. Ten chaos rodzi dezorientację i rozbija skupienie, powodując frustrację. To z kolei ma przełożenie na to, że każda reakcja na to, co ma miejsce, będzie równie chaotyczna i człowiek nie wyciągnie żadnych konstruktywnych wniosków. Zamiast wizji całości i zrozumienia tego, co zaszło, człowiek będzie błądził po omacku na oślep.

Kolejną sprawą są historie „tworzone w głowie”. To też przysparza wiele cierpienia. Niestety ludzie uwielbiają sami tworzyć i wymyślać własne urojone historie. Mają następnie oczekiwania wobec życia i innych ludzi – dla których podstawą są właśnie owe historie – a kiedy te się nie spełniają, są rozczarowani i rozgoryczeni. To również sprawia, że cierpią, ponieważ zabrnęli tak daleko w świat własnych historii i wyobrażeń, że nie zauważyli, co się rzeczywiście dzieje dookoła.

“Stajesz się tym, o czym myślisz przez większość swojego czasu”.

Niech myślenie będzie sprzymierzeńcem

Jak pozbyć się cierpienia spowodowanego myśleniem? Jest to proste i zarazem trudne jednocześnie. Trzeba zmienić jakość myśli i skierować je na zupełnie inne tory. Porzucić walkę z samym sobą, albowiem ona nic nie daje – i szczerze mówiąc, wpływa jeszcze gorzej na stan psychiczny i fizyczny człowieka. Zaakceptować to, co było i pozwolić temu odejść. Zamiast na przeszłości skupić się na teraźniejszości. Zacząć dostrzegać to, co jest teraz, a nie to, co było. Natomiast zamiast gwałtownych reakcji na jakieś zdarzenie, przyjrzeć się sytuacji i przeanalizować ją. Uporządkować panujący w myślach bałagan. Zastanowić się przynajmniej przez chwilę nad tym, co się tak naprawdę dzieje. Dobrze jest też przestać wymyślać historie i oczekiwać od kogoś czegoś, co powstało pod wpływem urojeń. Warto się także upewnić czy ten ktoś podąża w tym samym kierunku, co i Ty. I czy jego zapatrywania, jak i sposób myślenia uzupełnia się z Twoim. Tak samo sprawa ma się wobec oczekiwań od życia. Oczekiwać możesz tego, co sam stworzysz. I wtedy z pewnością przynajmniej się nie zawiedziesz.

Wszystko, co jest w Twoim życiu wartościowe, ma początek w myślowym obrazie. Za każdym razem, kiedy myślisz o kimś lub o czymś, przypominasz sobie pewne wydarzenie z przeszłości, wyobrażasz sobie nadchodzące wydarzenie albo snujesz marzenia na jawie, w rzeczywistości przeprowadzasz proces wizualizacji. Jest rzeczą bardzo ważną, abyś nauczył się kontrolować proces wizualizacji i kierować nim — powinieneś umieć skoncentrować go jak wiązkę lasera na tych celach, które mają dla Ciebie największe znaczenie.

Słowo końcowe

Twój umysł przetwarza myśli liniowo, to jest po jednej myśli na raz — niezależnie od tego, czy jest pozytywna, czy negatywna. Ale jeśli z pełną świadomością unikasz myśli
lub emocji pozytywnych, Twoją głowę wypełnią myśli lub emocje negatywne — przynajmniej na początku. Negatywne myśli są zwykle łatwe i automatyczne, bo takie jest domyślne ustawienie mózgu większości ludzi.

Pozytywne myślenie w rzeczywistości wymaga sporego wysiłku i determinacji, przynajmniej dopóki nie stanie się nawykową reakcją na życie i okoliczności. Na szczęście
poprzez ćwiczenia i praktykę możesz wypracować w sobie nawyk pozytywnego myślenia.

Twoje myśli mogą przestać wywoływać cierpienie i możesz zacząć żyć w zupełnie inny sposób. Pamiętaj o tym, że to „co nosisz w głowie”, ma największy wpływ na Twoje życie i rzeczywistość. Zmieniając sposób, w jaki myślisz, zmienisz też swoje życie.

“Sukces nie jest dziełem przypadku. Tak samo jak porażka. Jesteś tym, kim jesteś, i znajdujesz się akurat w tym miejscu, w którym jesteś, w konsekwencji własnych decyzji i myśli”.

Sprawdź też: Tak, jak myśli człowiek. Najlepsze cytaty James Allen