Jak zapewne wiesz, wszystko ma swoje reguły. Od najmłodszych lat ktoś nam mówi jak się mamy zachowywać, potem szkoła rządzi się swoimi prawami, kodeksy pracy, drogowy. Na naszej drodze jest mnóstwo zakazów, nakazów i wskazówek.

A Ty? Co Ty sam sobie narzucasz?

Przed nami ostatni z celów ogólnych. Rozpatrzyliśmy już kim jesteśmy, czym jest duchowość, jacy chcemy być i jak wyglądać. To teraz czas na to, żebyśmy to wszystko zamknęli w stworzonych przez siebie zasadach. Możesz zapytać po co? Po co mam tworzyć kolejne ograniczenia, po co mam spisywać znowu jakieś reguły. Przecież już wiem kim jestem i co chcę osiągnąć. Z każdej strony bombardują mnie poradniki i artykuły o tym jak się ogarnąć. Nie wystarczy już tego…

Ale czy to na pewno są Twoje zasady, którymi kierujesz się w życiu? Chyba lepiej choć raz zastanowić się nad wartościami, pomyśleć jak możesz je rzeczywiście wcielać w życie, niż po raz kolejny dać się zmanipulować kolejnej książce, mentorowi i społeczeństwu, nie uważasz? 😉

100 celów🎯| Cel #4 Zasady życia

Czym są zasady życia?

Oczywiście jako chociażby obywatele Polski, musimy stosować się do zasad zapisanych w konstytucji, prawie karnym. Jako pracownicy na umowach, obowiązuje nas kodeks pracy. Właściwie nie ma dziedziny życia, nawet takiej prywatnej, której nie obowiązywałyby jakieś przepisy, dzięki którym podlegamy jakimś karom, nagrodom lub ogólnym nakazom jak się mamy zachowywać. Jednak najważniejsze w osiąganiu celów i spełnionym życiu jest to co sam sobie ustalisz i uznasz za stosowne, a następnie będziesz się tym kierował w życiu. Oczywiście nie namawiam do łamania jakichkolwiek praw, ale my sami wiemy co jest dla nas najlepsze. Nie da się kopiować kolejnych rad rodziców, znajomych czy nawet psychologów. Każdy ma inne potrzeby i chce inaczej przeżyć swój czas. Zatem…

Jak ustalić zasady życia i od czego zacząć?

  1. Że tak to ujmę, od początku panowie i panie! Jeśli śledzicie mój cykl 100 celów, przeczytaliście wstęp i zrobiliście wszystkie zadania, to już wiecie jakie macie cele, kim jesteście, co lubicie i jak chcecie żeby ogólnie wyglądało wasze życie, więc mamy już podstawy. Jeśli ktoś jeszcze tego o sobie nie wie, to niech czym prędzej nadrobi materiał 😊
  2. Następnie otwieramy nasze magiczne zeszyty, notatniki. Pamiętamy o zasadzie, że co spisane ręcznie to automatycznie nasz mózg zaczyna kombinować jak zmienić w rzeczywistość, a przecież właśnie tego chcemy. Zatem odkładamy na bok wszelkie elektroniczne zapiśniki.
  3. Wypisujemy tyle zasad ile nam przyjdzie do głowy, odnośnie tego jak chcemy zachowywać się w życiu. Przypominamy sobie wszelkie sytuacje, które nas wzmocniły, w których zachowanie kogoś nam się bardzo podobało. I przekuwamy w zasadę. Przykład: bardzo spodobało mi się zachowanie kierowcy, który wysiadł i przeprowadził kaczkę z maluchami na drugą stronę. Zasada: chcę być empatyczny i jeśli tylko mogę i nie zagraża to mojemu bezpieczeństwu, pomagać innym, w tym zwierzętom.
  4. Przypominamy sobie negatywne zdarzenia z naszym udziałem lub osób, które szczególnie utkwiły nam w pamięci. Przykład: jak byłem młodszy, kilku kolegów zaczęło dokuczać parze staruszków w parku, bałem się i robiłem głupie przytyki razem z nimi. Zasada: Nie chcę już więcej dać się zastraszać w grupie, będę odzywać się, jeśli coś nie będzie mi w życiu pasować. Zamierzam również szanować starsze osoby.
  5. Jak wypiszesz mniej więcej 10 zasad, staraj się nadać im priorytet. W ten sposób pogrupuj swoje przemyślenia od najważniejszych do najmniej priorytetowych.
  6. Przeczytaj pierwsze trzy i uznaj, że to są wartości, którymi chcesz kierować się w życiu.
  7. Chociaż życie nie jest takie proste i czasem nie wiemy jak się zachowamy w danej sytuacji, Ty masz stworzony już własny dekalog zasad. Jeśli na pierwszym miejscu masz zasadę dotyczącą ochrony i ważności rodziny, to już wiesz, że kiedy kolega poprosi Cię o wzięcie za niego nadgodzin, możesz się nie zgodzić, bo w innym wypadku będziesz unieszczęśliwiony. Jeśli będziesz mieć jakikolwiek dylemat moralny, zajrzyj na swoją listę. Intuicja w połączeniu z zapisaną wiedzą, pomoże Ci dokonać właściwego wyboru.

Jak wygląda moja lista zasad?

Jak zawsze podpowiadam Wam własnym doświadczeniem i ja również swoje zasady mam, a żeby nie być gołosłownym, patrzcie i się inspirujcie 😊

  1. Do wszystkiego podchodzę pozytywnie. Czy to nowa praca, trudna rozmowa, problemy, spotkanie, święta. Staram się zawsze nastrajać radośnie i przyznam, że osładza to nawet najdziwniejsze momenty.
  2. Wszystko kreuję swoją mocą. Nie chcę już zdawać się na los, na łut szczęścia i ludzkie opinie. Nawet jeśli na jakąś sytuację nie mam wpływu, ufam, że mam na tyle rozumu, siły i talentów, że uda mi się ją rozwiązać, zrozumieć, zaakceptować. Jestem odpowiedzialna za swoje życie, decyzje i potrafię już mierzyć się z konsekwencjami.
  3. Nie ingeruję w życie innych i nikomu nie pozwalam w swoje. Dawniej ratowałam, nawet jeśli ktoś nie chciał, nie potrafiłam ustalać granic. Dzisiaj pomagam tylko, jeśli ktoś naprawdę tego potrzebuje i dopóki sama nie wpuszczę kogoś do swoich spraw, nie pozwalam na rozwiązywanie ich przez osoby trzecie.Karolina Życiowe Zasady
  4. Intuicja zna każde rozwiązanie. Uwielbiam przenikanie się logiki z duchowością w moim życiu i przestałam się wstydzić, że czasem słucham swojego ciała, emocji i w ten sposób podejmuję decyzje.
  5. Znam swoją wartość. Po prostu. Już nie zawstydzam się opinią innych, nie przejmuję się nią i sama wiem najlepiej, na których dziedzinach się znam, a w których warto posłuchać mądrzejszych ode mnie.
  6. Wszystko w imię miłości. Jeśli czegoś lub kogoś nie kocham, odpuszczam. Nie chcę być niewolnikiem pieniędzy, rozumu, bo tak wypada. Albo wkładam w związek i pracę całe serce, albo szybko się wypalam i z tego rezygnuję.
  7. Słowo ma moc jak czyn. Staram się, żeby nie rzucać słów na wiatr.
  8. Każdy ma swoją misję. Przestałam się do kogokolwiek porównywać i czerpać przyjemność, że ktoś ma gorzej.
  9. Czas to wszystko co mamy. Od trzydziestki nie zmarnowałam ani jednego dnia przed telewizorem 😊
  10. Nie wolno narzekać. Znaczy się możesz, ale ja albo zmieniam okoliczności, albo je akceptuję.
  11. Zmiany są dobre. Kiedyś się ich panicznie bałam, a teraz wiem, że są niezbędne do rozwoju. I miało być 10 punktów, a zmienię na 12 i kto mi zabroni 😊
  12. Emocje to tylko stany, liczy się tylko to co pod ich wpływem zrobisz. To, że się złoszczę, smucę, raduję, to tylko stan, jakaś informacja. Kiedyś uważałam, że nie mogę się złościć, bo to już samo w sobie jest złe. Złe by było jakbym kogoś uderzyła, a dopóki to jest informacja o moim stanie jest to dobre/neutralne.
  13. Seks i jedzenie jest na równi z medytacją i honorem. Kiedyś bardzo rozgraniczałam, że nauka czy też modlitwa to bardzo szlachetny stan, a odczuwanie głosu czy inne potrzeby płynące z ciała to tak trochę są nie na miejscu. Są na miejscu i to bardzo! Wszystko jest nam potrzebne i nie ma co tego kategoryzować na potrzeby szlachetne i te mniej. Wszystko może być piękną sztuką 😊

Powodzenia w ustalaniu zasad 😊

Za tydzień porozmawiamy o relacjach, już teraz możecie się zacząć przyglądać osobom, z którymi spędzacie najwięcej czasu.

Karolina Panthera Strzelczyk – jestem dziennikarzem, wydałam trzy tomiki poezji, od lat organizuję imprezę literacką Heraski w Krakowie. Od dziesięciu lat interesuję się w sposób zawodowy szeroko rozumianą psychologią, szczególnie skupiając się na zagadnieniach mowy ciała i relacjach. Jestem freelancerem, któremu wiecznie mało wrażeń, czasem możecie odnaleźć mnie na szklanym ekranie. Kocham życie i chcę swoimi przemyśleniami sprawić, żebyśmy wymieniali się doświadczeniami. Zajrzyj na IG: Mottled

Podoba Ci się? "Postaw

Sprawdź też: 100 celów🎯