Nie ma co ukrywać. W pracy spędzasz większość swojego życia. Prawie 3/4 osób nie lubi swojej pracy. Jak zatem poszerzyć krąg z niej zadowolonych?

Po zbudowaniu fundamentów i ucieszeniu się z faktem, że istniejemy, nadszedł czas na same konkrety w celach. Tworząc własną listę 100 celów, pierwszym mocnym celem i zarazem w pierwszej dziesiątce osadziłam właśnie ten pod tytułem: praca. Nie wiem czy też odnosicie takie wrażenie, ale wokół tego słowa narosło mnóstwo negatywności. Większość jest nieszczęśliwa jak musi jej szukać, jak zbliża się dzień pójścia do pracy to też pojawia się skwaszona mina, czekamy na piątek, liczymy na spore pieniądze za taką samą ilość pracy, marzymy o wygraniu w lotto i oddaniu się nic nie robieniu, jak ktoś poświęca jej sporo czasu to jest karierowiczem, zarobasem albo zwyczajnie frajerem…

Dlaczego?

Myślę, że to bierze się z wychodzenia poza strefę komfortu. Najlepiej by było siedzieć w bezpiecznym domu i robić tylko ciekawe dla nas rzeczy, ale pojawia się problem skąd wziąć na takie życie pieniądze? I tak trzeba coś robić. Często poniżej możliwości, co nas frustruje, albo powyżej co wprowadza nieustanny stres pt. A co będzie jak ktoś się zorientuje, że wcale nie potrafię tak dobrze tego angielskiego? Firmy nastawione na zysk i zarządzane jeszcze modelami z minionych pokoleń, pamiętających komunizm też często stwarzają toksyczne warunki pracy. Niektórzy z nas nie potrafią się przyznać, ale są zwyczajnie leniwi i nie chce im się podejmować wysiłku. I tak mamy ¾ osób w Polsce, które płaczą jak mają udać się do swojego miejsca zatrudnienia. Ja co prawda w każdej sytuacji starałam się znaleźć pozytywne aspekty, ale też przyznaję długo nie potrafiłam odnaleźć się na rynku pracy.

100 celów🎯| Cel #7 Praca

Jak wyglądała moja droga i garść porad, jeśli również jesteś w takiej sytuacji.

Trochę historii.

Otóż zaczęłam pracować oficjalnie po raz pierwszy w wieku 21 lat w Tesco w małej miejscowości. Potem moja droga przeplatała się od marketów przez ogromne stacje telewizyjne jak TVN. Wiele osób się dziwi dlaczego tak to wyglądało.

Wniosek

Miotałam się w tych branżach, ponieważ czasem brakowało mi ambicji, odwagi, wiary we własne umiejętności.

Efekty

Jak już byłam na odpowiedzialnym stanowisku i prestiżowym to odpuszczałam i brakowało mi odwagi w walce o utrzymanie posady, braki w formalnym wykształceniu. Wolałam wrócić do bezpiecznego marketu, w którym przyjmują każdego, niż się rozwijać.

Lekcja

Jeśli jesteś w takiej sytuacji, nie szarp się dłużej. Ustal sobie jakiś czas, ja dałam sobie rok, żeby poznać siebie pod kątem zawodowym. Rozważ na czym Ci zależy, czy na etacie, zarobkach, ambitnej posadzie, a może nieco dorywczej, żeby poświęcić czas na samorozwój w wybranej branży? Następnie wybierz jeden kierunek i zacznij umacniać swoją pozycję. Ja wybrałam dziennikarstwo i powoli opuszczałam szeregi pracowników fizycznych, aż po założenie firmy. I wiem, że tak chcę funkcjonować do emerytury.

Jak szukać odpowiedniej dla siebie pracy?

  • Opisz pracę, w której byś się najlepiej odnalazł. Wypisz co jest dla Ciebie najważniejsze. Wymień swoje wady i zalety, które będą dopasowane do stanowiska. Rozpisz jakie masz już doświadczenie. Rozważ co Ci się podoba, a co zupełnie Ci nie pasuje w poprzednich miejscach zatrudnienia.
  • Wyznacz konkretny czas szukania pracy. Nie przeciągaj szukania w nieskończoność ale też nie decyduj się na pierwszą, lepszą posadę. Najlepiej też nie zwalniaj się, nie mając oszczędności lub widoków na szybkie znalezienie odpowiedniej pracy. Ja dałam sobie miesiąc czasu, ale pracę znalazłam dopiero po prawie 3 miesiącach, więc pamiętaj, że wysyłanie CV, rozmowy kwalifikacyjne, dni próbne też trochę trwają.
  • Spójrz nieco szerzej na swoją karierę. Nie traktuj znalezienia pracy na zasadzie tu i teraz. Rozważ, czy w przyszłości chcesz być kojarzony z taką firmą, a może będziesz chciał założyć coś swojego, a będzie to uniemożliwione, bo w obecnej pracy musisz podpisać umowę lojalnościową? Pomyśl czy dasz radę pracować w danym zawodzie? Niektórym wydaje się praca kelnera bardzo dobrą, bo liczą na szybki i duży zarobek, napiwki, nie rozwijają się np. przez uczestnictwo w kursach i zostają w wieku 40 lat bez pracy i bez doświadczenia w niczym innym. Pomyśl czy w wieku 60 lat nadal będziesz mieć siłę pracować tak jak dotychczas.
  • Jeśli chcesz prowadzić własny biznes, ale nie wiesz czy się odważyć, najpierw spróbuj ponosząc niewielkie ryzyko. Obecnie można prowadzić nierejestrowaną działalność przy niskich dochodach z niej, więc ja spróbowałam poprowadzić komuś instagram, czy też robić wywiady, doradzać coachingowo w ten sposób, zanim zdecydowałam się na założenie czegoś swojego.
  • Jak jesteś poniżej trzydziestki to eksploruj. Nie bój się wziąć pracy, która nie do końca być może do Ciebie pasuje. Praca kasjera, sprzedawcy, w biurze podróży i hostessy nauczyła mnie o wiele więcej o sobie samej, funkcjonowaniu rynku niż niejeden przedmiot na studiach.
  • Staraj się mieć zawsze kilka opcji. Ja też czekałam aż oddzwonią, bo przecież obiecali, byłam już na przedostatnich etapach i już, już jedną nogą byłam w tej firmie, a potem zatrudniali młodszego, starszego, tańszego, studenta, ze sporym doświadczeniem. Teraz jest rynek pracownika, korzystaj z tego. Nie bój się powiedzieć, że masz jeszcze kilka rozmów, że prosisz aby decyzja była podjęta do tej konkretnej daty.
  • Dopytuj o wszystko. O atmosferę, zarobki, rodzaj umowy, godziny pracy i owocowe środy. Nie bój się, niech wszystko będzie dla Ciebie jasne, bo często się zdarza, że zakres obowiązków na umowie jest inny niż faktyczne. Dbaj o siebie w pracy.

Czy warto mieć w tych czasach stałą pracę i umowę?

Nie rozwiążę za Was tego dylematu. Trudno powiedzieć co będzie w przyszłości i czy będziemy mieli emerytury. Też kiedyś wolałam pracować może nie na czarno, ale na śmieciowych umowach, bez żadnych składek, byle mieć na tu i teraz. Jednak jak zobaczyłam ostatnio swoje konto na ZUS-ie to było mi trochę smutno, bo pracuję około dziewięciu lat, a ktokolwiek zaczął mi odprowadzać składki w 2017, więc mam może z trzy lata pracy do przodu… Pomyślcie ile lat byłam nieubezpieczona, a gdyby coś mi się stało? Ile lat jestem do tyłu w świadczeniach socjalnych? Jeśli pracowałabym tak dalej miałabym na dzień dzisiejszy 1800 zł emerytury. Odpowiedzcie sobie sami czy dałoby się tak żyć w wynajętym mieszkaniu w centrum dużego miasta? Może czasem warto zainwestować w stabilizację? 😉

Czerwone flagi

Czasem niedoświadczona osoba lub taka, która wraca po wielu latach na rynek pracy, nie potrafi odróżniać ofert i może się sparzyć. Oczywiście jeśli chcecie próbować na własnej skórze lub chcecie tego typu pracy, proszę. Jednak często trafiają do mnie osoby wypalone zawodowo lub zniechęcone szukaniem pracy na sesje coachingowe. I oto kilka takich ostrzeżeń;

  • nie można znaleźć zbyt wielu opinii o pracodawcy. Wpisujesz firmę w google i niewiele wyskakuje, nie ma social mediów, nie ma strony. W obecnych czasach albo jest to mała, rodzinna firma działająca od dziesiątek lat i nie potrzebuje reklamy, albo ktoś skrzętnie chce ukryć swoje dane i zmienia nazwę firmy, bo zwyczajnie ma coś do ukrycia…
  • nie chce podpisać umowy w pierwszych dniach, zwleka z tym, widniejesz nadal jako osoba nieubezpieczona. Uważaj, bo przy wypłacie może stwierdzić, że tu nie pracujesz…
  • ogłoszenie pojawia się tylko w nieopłaconych portalach do szukania pracy, gdzieś na mediach społecznościowych, nie znalazłeś go na pracuj.pl, olx itd. To znaczy, że ktoś nie chce inwestować w szukanie dobrych pracowników, to znaczy że nie zainwestuje też w twoje wynagrodzenie…
  • typowe ogłoszenie, gdzie ktoś szuka powyżej 18 lat, dostęp do komputera. Nie ma podanych danych firmy, osoby kontaktowej, opisu pracy. Pamiętaj tam gdzie nie wymagają doświadczenia, to zazwyczaj oferty pracy erotycznej lub oszustwa, polegające na wypełnianiu wniosków online…
  • ktoś cały czas podkreśla, że jest super atmosfera, zazwyczaj jest wręcz odwrotnie i wszyscy stamtąd uciekają…
  • słuchaj intuicji, jeśli coś wzbudza twoje dziwne samopoczucie, źle się czujesz w obecności przyszłego szefa, pracowników lub samym stanowisku to zazwyczaj będzie coś nie tak…

Planuj!

Jeśli jesteś w pracy, której szczerze nienawidzisz ale póki co nie ma opcji jej zmienienia to planuj. Zrób wszystko, żeby się stamtąd wyrwać. Zainwestuj w naukę, jeśli musisz nieco podwyższysz kompetencje, zmień wymiar etatu i znajdź coś innego, choćby dorywczego. Staraj się nie myśleć o tej pracy zbyt wiele, po niej. Rozpisuj swoje cele związane z karierą zawodową. Marz i przekuwaj to powoli w rzeczywistość.

Dziewczyna, która zaczynała pracować w markecie i jeszcze rok temu bała się odezwać w kwestiach finansowych, dzisiaj jest na swoim miejscu i planuje mniej więcej coś takiego; docelowo w wieku około 40 lat mieć ośrodek w Małopolsce. Budynek z 10- cioma pokojami wczasowymi, basen z wodą leczniczą, grotę solną, restaurację i kawiarnię, sklepik zielarsko-ekologiczny, salę jogi, gabinet psychoterapii, masażu, fizjoterapii. Plus miejsce dla zwierząt i wykonywanej hipoterapii. I tak sobie pracować na swoim do końca sił 😉

Czyż nie piękne? I takich planów Wam życzę.

Karolina Panthera Strzelczyk – jestem dziennikarzem, wydałam trzy tomiki poezji, od lat organizuję imprezę literacką Heraski w Krakowie. Od dziesięciu lat interesuję się w sposób zawodowy szeroko rozumianą psychologią, szczególnie skupiając się na zagadnieniach mowy ciała i relacjach. Jestem freelancerem, któremu wiecznie mało wrażeń, czasem możecie odnaleźć mnie na szklanym ekranie. Kocham życie i chcę swoimi przemyśleniami sprawić, żebyśmy wymieniali się doświadczeniami. Zajrzyj na IG: Mottled

Podoba Ci się? "Postaw

Sprawdź też: 100 celów🎯