Życie jest podróżą a z podróżowaniem nieodłącznie przynajmniej części z nas kojarzą się pociągi. Cóż, o podróżowaniu koleją, jeszcze nie tak dawno można było powiedzieć, że stanowi niemalże traumatyczne doświadczenie. Na szczęście czasy zatłoczonych, dusznych i ciasnych do granic możliwości pociągów minęły. Dziś podróż pociągiem stanowi komfort. Mimo, że wielu z nas woli jechać samochodem, funkcjonalność linii kolejowych pozostaje niezmienna. Pociągami podróżują różni ludzie, w tym nawet znani artyści w drodze na koncerty. Można więc wyobrazić sobie, że życie jest jak jazda pociągiem a każde kolejne doświadczenie, które niesie za sobą codzienność to następna stacja w tej, wbrew pozorom, fascynującej podróży.

Czy czujesz pociąg do życia?

Innymi słowy, czy Twoje życie Cię pociąga? Każdy z nas jest indywidualną jednostką, która posiada zarówno swoje deficyty jak również, może nawet przede wszystkim, potencjał. W psychologii ogólnej często skupiamy się na deficytach. Psychologia pozytywna kładzie nacisk na wspomniany potencjał. Czym jest więc stan swego rodzaju „flow”, który można nazwać pociągiem do życia? To świadomość swojego potencjału, umiejętność zauważenia go i… ucieszenia się nim! W Biblii czytamy o talentach a także o tym, że kopiemy dla nich podziemne groby. W tej samej Biblii, czytając o tych samych talentach, dowiadujemy się, iż każdy talent rzucony w obieg, przynosi pomnożony zysk. Starajmy się w tym miejscu nie myśleć od razu o pieniądzach…

Zysk to coś więcej

Przekładanie zysku na pieniądze nie jest niczym złym ale dość powszechnym. Kojarzenie zysku w postaci przelicznika na materię też nie jest czymś niewłaściwym, niestosownym czy zakazanym. Pieniądz ma to do siebie, że być może poszerza horyzonty ale jednocześnie zacieśnia pole widzenia. Czasami nie widzimy nic poza nim, uważając, że świat kręci się tylko wokół niego. Tymczasem świat tworzą ludzie a my jesteśmy jego częścią. Zyskiem niekiedy można nazwać sytuację w której nie tracimy czegoś, co jest dla nas ważne a co, być może, naraziliśmy na niebezpieczeństwo utraty. Zyskiem mogą być więzi, międzyludzkie relacje, które sprawiają, iż nie czujemy się osamotnieni, bezwartościowi czy wyobcowani. Zyskiem są też pozytywne emocje, którą są niezależne od okoliczności. Szczęśliwymi, możemy być w każdej chwili.

Wejść na właściwą stację

Cóż, pociągi poruszają się między poszczególnymi, kolejnymi stacjami. By poczuć pociąg do życia takim, jakie ono jest, należy wejść na właściwą stację. Taka stacją są na przykład marzenia. Marzymy o czymś, czyli chcemy to osiągnąć. Mamy wszak ku temu potencjał, nie mniej jednak sam potencjał tutaj nie wystarczy. To, że pojawiliśmy się na stacji naszych marzeń, wcale nie jest równoznaczne z tym, że wsiądziemy do nadjeżdżającego pociągu… Specjaliści od podświadomości przekonują, iż strach to tylko myśl, ale to właśnie on, często paraliżuje nasze umysły.

Boimy się przede wszystkim odrzucenia oraz oceny innych ludzi, którzy „na pewno” mają rację. Na pewno to powinniśmy próbować a nie uzależniać swoich działań od opinii innych. Inną właściwą stacją, na której możemy złapać przysłowiowy pociąg do życia jest radość. To nasza naturalna cecha, którą często w sobie zagłuszamy. Warto jest pielęgnować w sobie radość za wszystko to, co nam sprzyja. Rzadko się nad tym zastanawiamy i dlatego tak mało widzimy. Jest jeszcze stacja wdzięczności. Ludzie, którzy praktykują wdzięczność jako swoją codzienną postawę wobec świata, czują większy pociąg do życia – do działania, rozwijania się, bycia. Powodów do wdzięczności mamy tyle samo co do radości, czyli nieskończenie wiele.

Niestety, rzadko je sobie uświadamiamy. Dzieje się tak dlatego, że zawsze chcemy więcej i więcej. Pamiętajmy, że jeżeli wsiadamy do pociągu, to nie mamy za bardzo wpływu na to jaką trasą on nas zawiezie ani jakie widoki za oknem nam zaprezentuje. Receptą na to by dostać więcej jest umiejętność bycia wdzięcznym za to, co już się ma.

Droga pasji

Coś, co podkręca nasz pociąg do życia jest posiadanie pasji, którą możemy rozwijać. Droga pasji, wbrew pozorom, potrafi być wyboista. Jednak warto mieć świadomość tego, że każde zamiłowanie, które jest prawdziwe, potrafi się obronić. Pasję można odnaleźć próbując coraz to nowych rzeczy, które dotąd były nam nieznane. Można również powołać się na głos intuicji. U każdego z nas da się usłyszeć ten wewnętrzny głos, który podpowiada co robić, gdy nie ma co robić. Wielu osobom udało się uczynić życie pasją. Złapali do niego pociąg i z entuzjazmem jadą nim w nie do końca znane trasy. Tak złapiesz pociąg do życia

Oto krótki poradnik w tym zakresie:

  1. Poznaj swój potencjał. Nie skupiaj się za bardzo na swoich deficytach. Każdy je ma.
  2. Świat tworzą ludzie. To nie jest bezludna wyspa, więc dbaj o relacje z innymi lecz nigdy nie zapominaj, by mieć kontakt sam ze sobą.
  3. Jeżeli nic nie zyskałeś ale też niczego w sumie nie straciłeś, pozwól temu odejść. Skup się na czymś innym.
  4. Nie bój się opinii innych ludzi. Każdy ma swoją. Bój się bezczynności, bo ona zabija.
  5. Ciesz się z tego, co masz tu i teraz.
  6. Dziękuj za to, co już masz a otrzymasz znacznie więcej, w odpowiednim czasie.
  7. Poznaj swoją pasję. Żyj nią. Rozwijaj ją każdego dnia. Nie rezygnuj z entuzjazmu i staraj się, by nikt nie był w stanie Ci go zabrać.

Autor: Michał Szewczyk – od 2016 roku związany z serwisem Giełda Tekstów. Copywriter piszący artykuły z zakresu psychologii, prawa, finansów oraz każdego innego tematu, który go zainspiruje. Lubi słuchać podcastów zarówno psychologicznych jak i kryminalnych, przedstawiających autentyczne zbrodnie lub niewyjaśnione zaginięcia. Pisanie stanowi nieodłączny element jego codzienności

Sprawdź też: Jak zmienić swoje życie, czyli krótki poradnik praktycznego podejścia

“Życie jest jak pociąg składający się z wielu wagonów. Raz jesteśmy w jednym, raz w drugim, a czasem przechodzimy z wagonu do wagonu”. Paulo Coelho

Podoba Ci się? Postaw mi kawę na buycoffee.toi rośnij z nami w siłę!