Każdy z nas nosi w sobie wewnętrzne dziecko, z którego nie wyrasta. Dorosłość, że tak to ujmę, bywa obmierzła, więc dobry a więc świadomy ojciec wie, iż czasami dobrze jest obudzić w sobie wewnętrznego dzieciaka. Dzieci zazwyczaj mają różnorodny arsenał zabawek – od klocków, przez samochodziki po plastikowe pistoleciki – które mogą stanowić dla każdego Taty, sentymentalny powrót do jego własnego dzieciństwa.
Jak być dobrym ojcem? #9 Powrót do własnego dzieciństwa
Mężczyźni są mistrzami w odbieraniu sobie prawa do tego, by choć na chwilę stać się dzieckiem, bo przecież skoro sami mamy dzieci, to rzeczą oczywistą jest to, że musimy wykazywać się w procesie wychowania, jak największą dozą dorosłości…
Dzieci kojarzą dorosłych jako takich poważnych ludzi, którzy tą swoją powagą, rzadko kiedy wzbudzają w nich zaufanie. Zabawa z własną latoroślą nie jest Twoim kolejnym, dorosłym zadaniem do wykonania, bo przecież dorosłość to, według większości z nas, szczególnie panów, jedynie nie mająca zazwyczaj bliższego ani nawet dalszego końca, lista zadań do wykonania.
Spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem, że od zabawy to dzieci mają rówieśników. Guzik prawda! Owszem, dziecko zwykle lubi towarzystwo rówieśników czy też własnego rodzeństwa, o ile je posiada, ale uważanie, iż rodzic jest od wychowywania a dzieci od bawienia, woła o pomstę do nieba.
Dobry ojciec nie traktuje zabawy ze swoją pociechą jak kolejnej rzeczy do odhaczenia w ciągu dnia. Dobry ojciec nie ucieka od beztroskiego spędzania czasu ze swoim synem czy córką (albo jednym i drugim). Nie pamiętam żeby mój Tata kiedykolwiek się ze mną bawił. Być może dlatego, że będąc osobą autystyczną, w dzieciństwie bawiłem się głównie sam, ale mój rodzony Ojciec nawet nie próbował mi towarzyszyć. Przynajmniej ja tego nie pamiętam.
Patrzę czasem na tych mężczyzn, zakładając, że to oni spłodzili swoich małych towarzyszy i widzę, jaka ta zabawa tego domniemanego ojca z tym dzieckiem jest smutna niczym pusta ławka w parku w czasie, kiedy pada deszcz…
Zero pozytywnej energii, czasami śladowe ilości zaangażowania i – można odnieść wrażenie – odliczanie minut do końca, kiedy wreszcie pójdą oni do domu.
Dołujące są komunikaty ojców w stylu: Pobaw się sam/sama. Tak sobie czasem myślę, że może powrót do własnego dzieciństwa, które mogło być trudne, pozbawione radości, jest dla takiego mężczyzny sypaniem soli w niezagojone, mentalne rany, które psychologia nazywa traumami.
Rozumiem to, jednakże to nie dziecko jest winne naszych bolesnych wspomnień. My sami musimy je przepracować, niekiedy z pomocą specjalisty. W życiu – jak to śpiewał Ryszard Riedel – piękne są tylko chwile. Jeżeli, Drogi Tato, miałeś spaprane dzieciństwo, masz prawo nie chcieć do niego wracać, ale pamiętaj, że mając dziecko, będąc pełnoetatowym ojcem, możesz przypomnieć sobie właśnie te piękne chwile. Uwierz mi, one na pewno były
i zapisały się gdzieś w Twojej pamięci.
Przypomnij sobie swoje ulubione klocki, swój ulubiony samochodzik, ulubionego pluszaka… Kto wie, może którąś ze swoich zabawek zachowałeś do teraz. Może leży gdzieś zapomniana. Powrót do własnego dzieciństwa jest Ci potrzebny po to, by Twoja latorośl zobaczyła, że jej Tata także był kiedyś dzieckiem i to wewnętrzne dziecko pozostanie również w nim. W tym dziecku, które kiedyś stanie się dorosłe.
Nie pozwól, Drogi Tato, by Twoje dziecko nie potrafiło przypomnieć sobie, oczywiście, jak już dorośnie, żadnego wspomnienia związanego ze wspólną zabawą. Jeżeli pozwolisz sobie, od czasu do czasu odpuścić bycie dorosłym, dasz sobie szansę, by nie tylko Twój syn/Twoja córka z sentymentem wspominali Wasze wspólne zabawy ale byś Ty, choć przez chwilę, poczuł się wolnym, szczęśliwym i beztroskim… DZIECKIEM!
Wszystko, co najpiękniejsze możemy dać naszym dzieciom, to wszystko to, co dobrego i wartościowego nosimy w swoim sercu…
Autor: Michał Szewczyk – od 2016 roku związany z serwisem Giełda Tekstów. Copywriter piszący artykuły z zakresu psychologii, prawa, finansów oraz każdego innego tematu, który go zainspiruje. Lubi słuchać podcastów zarówno psychologicznych jak i kryminalnych, przedstawiających autentyczne zbrodnie lub niewyjaśnione zaginięcia. Pisanie stanowi nieodłączny element jego codzienności
Sprawdź też: Jak być dobrym ojcem? #1 Ojciec tu i teraz
Sprawdź też: Jaki jest współczesny mężczyzna we współczesnym świecie?