W momencie, gdy bliska nam osoba przechodzi przez chorobę nowotworową lub przydarzy jej się złamanie kończyny – wiemy, jaką formę pomocy możemy jej zaoferować. Przynosimy jedzenie, pomagamy zająć się czymś przyjemnym i po prostu staramy się być wsparciem. Niestety nie do końca potrafimy jeszcze zaoferować coś podobnego człowiekowi, u którego zdiagnozowana została depresja. Bardzo często popełniamy tutaj błędy, bo nie rozumiemy, czym jest ten problem – albo tak bardzo boimy się postąpić w zły sposób, że po prostu odcinamy się od danej osoby.

Żadne z tych rozwiązań nie jest dobre – chociaż można oczywiście zrozumieć to, że na początku jest to dla nas sytuacja nowa i trudna, więc po prostu się uczymy. Dużo będzie tutaj zależało też od nastawienia i tego, czy faktycznie chcemy dowiedzieć się czegoś o depresji. Jeśli mamy w głowie konkretny obraz tej choroby i naszym zdaniem można z tego wyjść przy pomocy własnej silnej woli – być może lepiej będzie, jak ograniczymy jednak kontakt z osobą chorą, dla jej własnego dobra. 

Czego nie robić? 

Na pewno nie powinno się tutaj podsuwać choremu swoich własnych rozwiązań i sposobów na pozbycie się depresji – nie jesteśmy psychologiem czy psychiatrą, więc w ten sposób możemy tak naprawdę tylko jeszcze bardziej takiemu człowiekowi zaszkodzić. Trzeba sobie uświadomić, że jeżeli my jesteśmy w stanie poprawić sobie humor przy pomocy jedzenia, sportu lub wyjścia na zewnątrz – nie oznacza to, że depresję można faktycznie wyleczyć w taki sam sposób.  

Musimy nauczyć się rozróżniać zły humor i depresję. Ten pierwszy ustępuje zwykle jeszcze tego samego dnia lub w dniu kolejnym – a depresja nie opuszcza nas nigdy. Nie jest to też po prostu gorszy czas – ludzie potrafią całymi dniami nie jeść, nie pić i nie wstawać z łóżka. Tracą przyjaciół, pracę, rodzinę – wszystko z powodu choroby, która zaatakowała ich umysł i której pozornie przecież nawet nie widać.

Jak się zachowywać? 

W takiej sytuacji możemy tak naprawdę tylko i wyłącznie wykazać się wyrozumiałością i nieograniczonym wsparciem – tym bardziej, że momentami może to być trudne. Gdy dany człowiek zdaje się nie chcieć naszej pomocy i jest na tyle zrezygnowany, iż nie ma w planach wychodzenia z domu – ciężko jest przekonać siebie samych, iż musimy jakoś tutaj pomóc. 

Najważniejsze jest to, aby być przy chorym – musi on wiedzieć, że w momencie, gdy będzie gotowy na leczenie, ktoś pomoże mu zapisać się na wizytę i udać do gabinetu psychologa bądź psychiatry. To już naprawdę bardzo dużo. Musi to jednak wyjść bezpośrednio od osoby z depresją – nie zmuszajmy do leczenia kogoś, kto nie jest na to gotowy. 

Sprawdź mapę problemów Receptomat: https://receptomat.pl/mapa-problemow