Coraz częściej nasze życie przenosi się do wirtualnego świata. Rozmawiamy w sieci z przyjaciółmi, śledzimy życie naszych idoli, oglądamy poradniki i co najważniejsze, dyskutujemy. Lubimy zostawiać komentarze pod artykułami i uwielbiamy dzielić się naszymi opiniami. Oczywiście, wolno nam to robić, bo mamy swobodę wyrażania własnych poglądów, tyle tylko…czy pracodawca może zwolnić za komentarz w internecie?

Lubisz pisać komentarze w sieci? Pracodawca może cię za to zwolnić!

Czy pracodawca może czytać twoje komentarz?

Jasne, tak jak ty możesz je pisać, tak twój pracodawca ma święte prawo je czytać i co więcej, wyciągać na tej podstawie własne wnioski i kształtować swoją opinię. Nie zapominaj, że komentując, nie możesz naruszać praw osób trzecich ani ich obrażać, bo to naruszenie dóbr osobistych. Krytyka jest jak najbardziej dopuszczalna, pod warunkiem, że jest konstruktywna, a twoja opinia nie mija się z prawdą i nie jest uwłaczająca.

Nasze prawa

W myśl Konstytucji Rzeczypospolitej Polskie, każdy ma prawo do wyrażania swoje opinii, pod warunkiem, że komentarz nie narusza postanowień prawa, przy czym ocena tego, czy tak jest, czy też niekoniecznie podlega każdorazowo samodzielnej opinii komentującego. Czasami zdarza się, że poszczególne fora czy portale internetowe zatrudniają swoich moderatorów, którzy mają uprawnienia do usuwania do niektórych komentarzy, jeśli uznają, że poniżają one inne osoby lub są w jakiś sposób uwłaczające. Zwykle na poszczególnych stronach umieszczane są regulaminy, których należy przestrzegać.

Co wolno pracownikowi?

Najważniejsze zadanie pracownika to wykonywanie poleceń pracodawcy. Oczywiście, nie mogą być one sprzeczne z prawem, bezpieczeństwem i higieną pracy czy uwłaczać w niczym pracownikowi. Jeśli otrzymamy polecenie, z którym się nie zgadzamy i czujemy, że będziemy zmuszeni je zakwestionować, mamy prawo domagać się wydania dyspozycji na piśmie, tak byśmy mogli udowodnić, że nie działaliśmy z własnej woli. Pracodawca nie może nam zabronić wyrażania własnego zdania, chyba że… Właśnie, tu tkwi pewien problem. Nie wolno nam w niczym naruszać interesów naszego pracodawcy, bo naszym obowiązkiem jest troska o dobro firmy. Jeśli pracodawca uzna, że nasze działania są wymierzone przeciwko firmie, ma prawo zwolnic nas z pracy, nawet korzystając z procedury zwolnienia dyscyplinarnego.

Zawsze pomyśl, że twój szef może czytać komentarz i zastanów się, jak on by skomentował daną wypowiedź lub jak może ją zinterpretować. Załóżmy, że twój szef jest gorącym zwolennikiem szczepień, a ty równie wielkim przeciwnikiem. Możesz napisać, nawet na forum pracowniczym, że nie zaszczepisz się i nie wierzysz w to, ze szczepienia mogą w czymkolwiek pomóc, a więc absolutnie nie mogą być przymusowe. Na pewno twojemu pracodawcy się to nie spodoba, ale nie może cię za to ukarać.

Z zupełnie inną sytuacją będziemy mieć do czynienia, jeśli napiszesz, że nie popierasz szczepień i każdy, kto się zaszczepił to według ciebie idiota i kretyn i że nie życzysz sobie rozmawiać z takimi ludźmi, a w dodatku nie będziesz ich obsługiwać i współpracować z nimi. To już problem: nie tylko obrażasz ludzi, ale też planujesz zastosować selekcjonowanie klientów, co może sprawić, że część z nich firma straci, a więc nie dbasz o potencjalny zysk przedsiębiorstwa. To naruszenie obowiązków pracowniczych i pracodawca może wyciągnąć konsekwencje.

Co ci grozi?

Oczywiście, możliwość zwolnienia nas za umieszczenie komentarza w sieci podlega każdorazowej, indywidualnej ocenie i nie ma określonego wzorca, którym należy się kierować. Jeśli opinia została wyrażona w sposób kulturalny, to nawet wtedy, gdy jest ona sprzeczna z poglądami pracodawcy, nic nie może nam on zrobić. Inaczej jest, jeśli pracodawca stwierdzi, że dobro firmy i jej renoma zostały wystawione na szwank lub że, została naruszona tajemnica przedsiębiorstwa, która potencjalnie może narazić je na straty. Wówczas zwolnienie dyscyplinarne jest jak najbardziej uzasadnione.

“Hejtowanie to nowy cybersport ludzkości. Igrzyska, które organizujemy, żeby zdalnie łamać ludzi. Pozbawione jakichkolwiek racjonalnych podstaw komentarze, mające jeden cel – wywołać reakcję. Ten, kto da podpuścić, przegrywa”. – Maciej Frączyk

Sprawdź też: Zachowaj czujność w sieci, czyli jak się nie dać oszukać w Internecie