Jak zachować stoicki spokój i opanowanie? Jak opanować złość i pokonać gniew? Dla stoików pełny gniew jest irracjonalną i niezdrową pasją, której nigdy nie powinniśmy ulegać. Rozsądek oczywiście może podpowiadać stoikowi, że wołałby, żeby ktoś zachowywał się inaczej. Mogą nawet podejmować zdecydowane działania, aby takich powstrzymać. Bycie stoikiem na pewno jednak nie oznacza, że ktoś taki pozwoli, aby mu ktoś inny wszedł na głowę. Jednak mądry człowiek nie będzie się denerwował sprawami, na które nie ma bezpośredniego wpływu, takimi jak czyny innych ludzi. Stoicy mają zatem różnorodne techniki psychologiczne, które stosują jako pomocne w przeciwdziałaniu uczuciom złości i zastępowaniu ich bardziej zrównoważonym, choć równie zdeterminowanym podejściem.

Marek Aureliusz cesarz rzymski, pisarz, filozof i słynny stoik nie był z natury zupełnie spokojny, musiał pracować nad sobą, aby przezwyciężyć swój temperament. Marek zmagał się z uczuciami gniewu i pracował nad tym, aby stać się spokojniejszym i rozsądniejszym człowiekiem. W jednym z najbardziej frapujących fragmentów Rozmyślań Marek przedstawia listę dziesięciu strategii myślenia, z których należy korzystać, aby „wystrzegać się gniewania na innych”. Przedstawia te techniki radzenia sobie z gniewem jako dziesięć darów od Apolla i jego dziewięciu muz. Apollo jest bogiem medycyny i uleczania — rzec można, jest bogiem terapii — a one są stoickimi receptami psychoterapeutycznymi.

“Gniew wyrządza nam więcej szkody niż temu, na kogo się gniewamy”.

Jak zachować stoicki spokój i opanowanie? Jak pokonać gniew i złość? Myśl jak rzymski cesarz Marek Aureliusz

#01 Jesteśmy z natury zwierzętami społecznymi, zaprojektowanymi, by sobie wzajemnie pomagać.

Pierwsza strategia, którą Marek stosuje w reakcji na gniew, polega na przypomnieniu sobie stoickiej zasady, że istoty rozumne są z natury społeczne, zaprojektowane do życia w społecznościach i pomagania sobie nawzajem w duchu dobrej woli. W związku z tym mamy obowiązek żyć mądrze i harmonijnie z naszymi bliźnimi, aby wykorzystywać nasz naturalny potencjał i rozkwitać.

Ten stoicki cel żyda w zgodzie, czyli w harmonii z resztą ludzkości, nie oznacza, że powinniśmy oczekiwać, iż wszyscy będą się wobec nas zachowywali przyjaźnie. Wręcz przeciwnie, powinniśmy być przygotowani na spotkanie w życiu wielu głupich i niecnych ludzi i akceptować to jako nieuniknione. Ludzi nam niemiłych i wrogich nie powinniśmy witać gniewem, lecz traktować to jako okazję do ćwiczenia własne) mądrości i cnoty.

#02 Rozważ charakter człowieka jako całość

Następna strategia polega na wyobrażeniu osoby, na którą się gniewasz, w bardziej uładzony i całościowy sposób. Nie skupiaj się wyłącznie na cechach jej charakteru lub zachowania, które uważasz za najbardziej irytujące. Marek każę sobie uważnie przyglądać się ludziom, którzy zwykli się o nim źle wyrażać. Potem wytrwale wyobraża ich sobie w codziennym życiu: „jak […] jedzą, śpią, płodzą dzieci, wypróżniają się itd.”.

Chodzi o to, że powinniśmy poszerzać nasz obraz danej osoby, nie myśleć tylko o czynach, którymi nas obraża, lecz ujrzeć ją w całości, pamiętając, że nikt nie jest doskonały. Poszerzenie spojrzenia prawdopodobnie osłabi nasz gniew wobec niej.

#03 Zło – nikt nie popełnia go dobrowolnie

Ten pogląd wynika z poprzedniego stanowiska. Wyraża jeden z głównych paradoksów filozofii Sokratesa, przyjęty również przez stoików: nikt nie czyni zła świadomie (umyślnie), z czego wynika też, że nikt nie robi tego dobrowolnie.

Należy patrzeć na postępowanie innych w kategoriach prostej dychotomii: albo robią to, co jest dobre, albo robią to, co złe. Jeśli robią to, co jest dobre, ich działania należy zaakceptować i przestać się o to gniewać. Pozbądź się gniewu i ucz się od nich. Jeśli jednak robią coś złego, to trzeba założyć, że ich postępowanie wynika z nieznajomości czegokolwiek lepszego. Jeśli konsekwentnie myślimy, że inni popełniają błędy, a nie że są po prostu nikczemni, że powoduje nimi brak mądrości, a nie zła wola, to tym łatwiej zachowany wobec nich życzliwość.

#04 Nikt nie jest idelany

Pamiętanie, że inni też są tylko ludźmi, więc mają wady, może sprawić, że łatwiej Ci będzie znieść ich krytykę (lub przyjąć pochwałę) w sposób bardziej zrównoważony i mniej emocjonalny. Na podobnej zasadzie przypominanie sobie, że nie jest się ideałem — nikt z nas nie jest! — może pomóc Ci złagodzić uczucia gniewu.

Krytykowanie innych ludzi bez przyznawania się do własnych niedoskonałości to stosowanie podwójnych standardów. Dlatego Marek przypomina sobie, że on też robi wiele rzeczy złych (lub źle), i pod tym względem jest taki sam jak inni. Zaleca także, abyśmy zawsze, gdy razi nas czyjś błąd, natychmiast wniknęli w siebie i pomyśleli, czy nie popełniamy błędu podobnego. Kiedy w złości wskazujesz palcem na kogoś innego, pamiętaj, że trzy palce tej samej ręki wskazują na Ciebie.

#05 Nigdy nie masz pewności motywów innych ludzi

Nie potrafimy czytać w myślach innych ludzi, więc nie powinniśmy pochopnie wyciągać wniosków co do ich intencji. Jednak bez znajomości czyichś zamiarów nigdy nie możemy być pewni, że postępują źle. W przekonaniu, że mają ku temu dobre powody, ludzie potrafią robić rzeczy, które okazują się złem.

Marek był zaiste doświadczonym arbitrem w sądzie rzymskim, a także dobrym znawcą charakterów. Przypomina sobie, że konieczne jest poznanie bardzo wielu rzeczy o innej osobie, zanim będziemy mogli wydać niezachwianą opinię na temat jej osobowości i motywów; i nawet wtedy opieramy nasze wnioski na prawdopodobieństwie.

Natomiast w gniewie zakładamy w sposób nieuzasadniony, że mamy pewność co do motywów innych ludzi. Pomyśl, że mogą istnieć inne wiarygodne interpretacje ich działań. Utrzymywanie otwartego umysłu pomoże Ci osłabić uczucia złości.

#06 Pamiętaj, że wszyscy umrzemy

Jeśli pamiętamy, że nic nie trwa wiecznie, łatwiej pojąć, że nie warto już złościć się na innych ludzi. Marek nakazuje sobie skupić się na przemijaniu zdarzeń w całokształcie dziania się. Sugeruje namysł nad tym, że zarówno on, jak i ten, na kogo jest zły, w końcu umrą i zostaną zapomniani. Patrząc z tej perspektywy, wydaje się, że me warto ulegać wzburzeniu z powodu zachowań ludzi. Nic nie trwa wiecznie. Jeśli w przyszłości, gdy spojrzymy wstecz, dzisiejsze wydarzenia będą się wydawały banalne, to dlaczego mielibyśmy teraz tak bardzo się nimi przejmować?

Nie oznacza to, że nie powinniśmy robić niczego. Wszelako zachowując spokój, możemy lepiej zaplanować nasze reakcje i podjąć lepsze działania. Nie można pozwolić jednak, aby podejmując decyzję strach lub gniew zaćmił nasz osąd.

#07 Denerwują nas własne osądy

Marek korzysta z być może najlepiej znanej ze wszystkich stoickich technik, zwanej dystansem poznawczym. Kiedy coś Cię złości, wspomnij, że to nie rzeczy lub inni ludzie Cię denerwują, ale Twoje o nich sądy. Jeśli potrafisz dać sobie spokój z osądzaniem spraw i ludzi, zaprzestać nazywania „okropnym” tego, co robią inni, Twój gniew stanie się mniejszy.

Jak nie dać się ponieść początkowemu uczuciu gniewu, a zamiast tego zrobić przerwę i poznawczo się wobec niego zdystansować? Jak się tego nauczyć? Mieć świadomość, że Twój charakter nie poniesie uszczerbku wskutek postępowania kogoś innego — mówi Marek W życiu naprawdę liczy się to, czy jesteś dobrym, czy złym człowiekiem — a to zależy tylko od Ciebie. Inni ludzie mogą narazić na szwank Twoją własność, a nawet Twoje ciało, ale nie zdołają złamać Twojego charakteru — chyba że im na to pozwolisz.

#08 Gniew robi nam więcej złego niż dobrego

Marek często łączy nabywanie dystansu poznawczego z następną techniką tzw. analizą funkcjonalną. Pomyśl o konsekwencjach reagowania z gniewem i porównaj je z reakcją racjonalną spokojną a może nawet z empatią i życzliwością. Względnie zważ, że gniew w rzeczywistości przynosi Ci więcej szkody niż pożytku. Stoicy lubili rozmyślać o tym, jak szpetnie i nienaturalnie wygląda gniew: twarz chmurna, wykrzywiona grymasem niechęci, posiniała z wściekłości, jakby kogoś dotkniętego atakiem straszliwej choroby. Marek postrzega głęboką brzydotę gniewu jako znak, że jest on nienaturalny i sprzeczny z rozumem.

Gniew z powodu dostrzeganych uchybień (lekceważenia) wyrządza nam więcej szkody niż one same, przy tym w jeszcze głębszym rozumieniu. Działania innych są wobec nas zewnętrzne i nie mogą dotknąć naszego charakteru, lecz nasz własny gniew zmienia nas w kogoś innego, niemal upodabnia do zwierzęcia co dla stoików jest tym większą szkodą. Dlatego Marek zwraca uwagę, że nikczemność drugiego człowieka nie może wpłynąć na Twój charakter, jeśli mu na to nie pozwolisz. Jak na ironię, gniew najbardziej szkodzi tej osobie, która go doświadczą chociaż ma ona moc, by go powstrzymać. Dlatego w większości przypadków priorytetem powinno być zrobienie czegoś z własnym gniewem, zanim spróbujesz odnieść się do tego, co go spowodowało.

#09 Natura dała nam cnoty, by radzić sobie z gniewem.

Marek zaleca również stosowanie wobec gniewu innej znanej stoickiej techniki, nazywanej kontemplowaniem cnoty. Należy zadać sobie pytanie, co — jaką cnotę lub zdolność — dała Ci natura, żeby poradzić sobie z sytuacją, z którą się zmagasz. Możesz również postawić kilka ściśle powiązanych pytań: Jak inni ludzie radzą sobie z gniewem? Jak postąpiłyby obrane przez Ciebie wzory godne naśladowania? Za co podziwiasz niektórych ludzi w sytuacjach, w których inni tracą głowę? Marek mówi, że trzeba przyjąć, że krzywda i niegodziwość nieuchronnie istnieją na świecie, lecz potem pyta: „Jaką to cnotę dała natura człowiekowi jako przeciwstawienie temu występkowi?”.

Głównym antidotum na gniew jest dla Marka stoicka cnota życzliwości (dobroci), która wraz z uczciwością stanowi kardynalną społeczną cnotę sprawiedliwości. Podczas gdy stoicy postrzegali gniew jako pragnienie krzywdzenia innych, życzliwość jest czymś zupełnie przeciwnym — jest przychylnością i gotowością niesienia innym pomocy.  Jednak to, co robią inni, nie zależy wyłącznie od nas, dlatego powinniśmy okazywać innym życzliwość i dobrą wolę oraz mieć na uwadze klauzulę rezerwową i dodawać zastrzeżenie „z pozwoleniem losu”. Stoik powinien mierzyć w cel (przynoszący pożytek innym), lecz być zadowolonym, jeśli działał z życzliwością, i gotowym przyjąć ze spokojem zarówno sukces, jak porażkę. Dla stoików życzliwość oznacza przede wszystkim edukowa­nie innych lub pragnienie, by stali się mądrzy, wolni od występków i namiętności.

#10 Szaleństwem jest oczekiwać od innych doskonałości

Marek nazywa te pierwsze dziewięć strategii prezentami od muz Apolla i zaznacza, że powinniśmy wziąć je sobie do serca. Dodaje jeszcze jedną radę od samego przewodnika muz:

“Szalone jest żądanie, by ludzie źli nie popełniali występów. Kto tego chce, chce rzeczy niemożliwej”.

Co więcej, zgoda na ich złe czyny wobec innych, a jednocześnie oczekiwanie, że nigdy nie skrzywdzą nimi Ciebie, jest lekkomyślnością i głupotą. Ta ostatnia strategia dotyczy stoickiego determinizmu; mądrego człowieka, racjonalnie patrzącego na świat, nigdy w życiu nic nic zaskakuje. To kolejny typowy rodzaj argumentacji stoickiej. Wiemy już, że na świecie są zarówno ludzie dobrzy, jak i źli, W usposobieniu ludzi złych leży robienie złych rzeczy, dlatego irracjonalne byłoby oczekiwać czegoś innego.

Marek mówi sobie: „Każde zdarzenie jest tak zwykłe i znane, jak róża na wiosnę i owoc w jesieni”, w tym oszczerstwa i zdrady. Jeśli zaskakuje nas, że zły człowiek postępuje źle, jesteśmy winni oczekiwania niemożliwego.

Trzeba się nauczyć od razu zadawać sobie to retoryczne pytanie, gdy doznasz zniewagi czyimś bezczelnym zachowaniem: „Czy to możliwe, żeby na świecie nie było obleśnych ludzi?” Oczywiście, że nie! Pamiętaj więc, aby nie żądać niemożliwego, i stosuj tę technikę do wszelkich form złego postępowania. Marek wierzy, że będziesz w stanie okazywać innym życzliwość, jeśli odłożysz na bok udawany szok i zaskoczenie i bardziej filozoficznie podejdziesz do występku.

“Z czegóż bowiem jesteś niezadowolony? Z przewrotności ludzi? Zastanowiwszy się jeszcze raz nad tym — co jest rzeczą rozstrzygniętą— że stworzenia rozumne istnieją dla wzajemnej pomocy i że wyrozumiałość jest częścią sprawiedliwości, i że błądzą wbrew swej chęci, i nad tym, ilu to ludzi zmarło i w proch się rozsypało, którzy z sobą nawzajem walczyli, nawzajem się podejrzewali, nienawidzili, szli z sobą na noże — o tym pomyśl i odpocznij wreszcie!” – Marek Aureliusz

Słowo końcowe

Gniew wynika z przekonania, że popełniono niesprawiedliwość lub ktoś zrobił coś, czego nie powinno się robić. Często wiąże się to z wrażeniem, że w jakiś sposób Ci zagrożono lub że druga osoba cię skrzywdziła, co sprawia, że gniew pozostaje w bliskiej komitywie ze strachem.

Marek wykorzystywał te dziesięć podarunków od Apolla, by radzić sobie ze złością. Nic dziwnego, że stoicka odtrutka na gniew przypomina ogólną terapię stosowaną przez stoików również wobec pragnień. Oto jej kolejne kroki:

  • Samokontrola. Dostrzegaj wczesne oznaki gniewu, aby zdusić go w zarodku, zanim się nasili. Na przykład, możesz zauważyć, że Twój głos zaczyna się zmieniać, marszczysz brwi lub napinasz mięśnie, kiedy zaczynasz się gniewać, lub możesz myśleć o czyichś działaniach jako niesprawiedliwych lub naruszających osobiste zasady. (“Jak ona śmie mi to mówić!”).
  • Dystans poznawczy. Przypomnij sobie, że same wydarzenia Cię nie denerwują, to raczej Twoje sądy o nich doprowadzają Cię do pasji. („Zauważyłem, że mówię sobie «Jak ona śmie tak mówić i to właśnie taki sposób patrzenia na rzeczy sprawia, że czuję złość”).
  • Odkładanie. Poczekaj, aż Twoja złość naturalnie osłabnie, zanim zdecydujesz, jak zareagować na sytuację. Zaczerpnij powietrza, przejdź się i wróć do tego po kilku godzinach. Jeśli nadal czujesz, że musisz coś z tym zrobić, to spokojnie zdecyduj, jaka będzie najlepsza odpowiedź; a jak nie, to po prostu daj sobie spokój i zapomnij o tym.
  • Cnota modelowa. Zadaj sobie pytanie, co zrobiłby mądry człowiek, taki jak Sokrates czy Zenon; Jakie cnoty mogłyby Ci pomóc mądrze zareagować? W Twoim przypadku może być łatwiej pomyśleć o wzorze do naśladowania, który jest Ci lepiej znany; mógłby to być na przykład Marek Aureliusz lub ktoś napotkany w Twoim własnym życiu. („Mądrzejsza osoba próbowałaby się wczuć w sytuację drugiej strony, wejść w jej buty, a potem wykazać się cierpliwością, obserwując jej reakcję…”).
  • Analiza funkcjonalna. Wyobraź sobie konsekwencje nieopanowania gniewu w porównaniu z pójściem za głosem rozsądku i praktykowaniem cnót, takich jak umiar. („Jeśli dam się unieść gniewowi, to pewnie wydrę się na nią, co doprowadziło jeszcze większej kłótni i sytuacja będzie się pogarszać, aż w końcu przestaniemy się do siebie odzywać. Jeśli poczekam, aż mi trochę przejdzie, a potem spróbuję cierpliwie słuchać, co na początku pewnie będzie trudne, możliwe, że po chwili lepiej to poskutkuje, a kiedy i ona się uspokoi, to może też wysłucha mojego punktu widzenia”).

W rzeczywistości jednym z najczęściej popełnianych przez nas błędów jest próba refleksji nad naszym gniewem wówczas, gdy nastrój już nam na to nie pozwala. Zastanów się więc wcześniej zdobądź się na to, zanim przyjdzie ci zmierzyć się z sytuacjami, które mogą wywołać gniew, lub po tym, jak poświęcisz trochę czasu na odzyskanie spokoju. Marek przypominał sobie, aby z samego rana rozważyć niektóre z tych możliwości podczas przygotowywania się na spotkanie z trudnymi ludźmi w nadchodzącym dniu.

Myśl jak rzymski cesarz. Praktykuj stoicyzm Marka Aureliusza

Marek Aureliusz w trakcie swojego panowania musiał sprostać olbrzymim wyzwaniom, a otaczała go atmosfera pełna wrogości. Jednak dzięki pokorze wykształcił w sobie poczucie siły i sprawczości. Książka Myśl jak rzymski cesarz Donalda Robertsona pozwoli Ci poznać poglądy tego władcy ― przeczytaj ją, a podobnie jak on, pobudzisz swój umysł, nabierzesz stoickiej siły i osiągniesz głębsze poczucie spełnienia. Zrozumiesz, że ten cesarz rzymski, tak jak Ty, doświadczał okrucieństwa świata.

Myśl jak rzymski cesarz. Praktykuj stoicyzm Marka Aureliusza. - Donald Robertson
Myśl jak rzymski cesarz. Praktykuj stoicyzm Marka Aureliusza. – Donald Robertson

Dowiesz się również, w jaki sposób kształtował siebie jako stoika. Nauczysz się stawiać czoła przeciwnościom losu, pokonywać swój gniew, opanowywać pragnienia, doświadczać radości czerpanej ze zdrowych źródeł, z godnością znosić ból i choroby, okazywać odwagę, radzić sobie ze stratą, a może nawet konfrontować się z własną śmiertelnością – i przy tym pozostawać niewzruszonym.

W książce Myśl jak rzymski cesarz między innymi:

  • jak się rozwijała filozofia stoicyzmu
  • kim było najbardziej prawdomówne dziecko w Rzymie
  • jak pozbyć się strachu i stać się odpornym na cierpienie
  • emocje, przeciwności i praktyka cnoty w dzisiejszym świecie
  • co stoicyzm ma do zaoferowania psychoterapii.

“Nie marnuj więcej czasu na spory, jakim powinien być człowiek dobry; po prostu bądź nim!”. – Marek Aureliusz

Źródło: Myśl jak rzymski cesarz. Praktykuj stoicyzm Marka Aureliusza Autor: Donald Robertson, wydawnictwo Onepress 2022, tłumaczenie Zdzisław Płoski

Sprawdź: Filozofia stoickiego spokoju – czy to możliwe w realnym życiu?