Co warto w życiu odpuścić? Większość z nas jest obarczona negatywnymi myślami i emocjami. Niektóre z nich wynikają z bolesnych wspomnień i dotkliwych strat osobistych, inne zaś z rozczarowań w następstwie błędnych oczekiwań i zrujnowanych marzeń. Jeszcze zaś inne powstają na tle złości, urazów czy frustracji spowodowanych codziennym stresem i kryzysami. Te negatywne myśli i emocje towarzyszą nam na co dzień. I dopóki się ich nie pozbędziemy, będą wpływać na nasze nastawienie, zdrowie oraz relacje. Nie pozwolą nam realizować pełnego potencjału. Uniemożliwią dobre wykorzystanie czasu i uwagi.  Stanowią przeszkody psychiczne, które zniekształcają nasz punkt widzenia, zmniejszają wydajność, a tym samym pogarszają jakość życia.

Damon Zahariades autor książki Wrzuć na luz. Sztuka odpuszczania wskazuje na 20 najważniejszych kwestii, które powinniśmy odpuścić. Nie jest to wyczerpująca lista. Bynajmniej. Zawiera jednak wiele powszechnych przyczyn cierpienia emocjonalnego, nad którym mamy niewielką kontrolę. To właśnie one zajmują ich myśli, niszczą optymizm i pozbawiają radości. To właśnie takie problemy nie pozwalają im na prawdziwe szczęście i wolność emocjonalną.

“Odpuszczenie to pozbycie się krępujących naszego ducha obrazów i emocji, pretensji i obaw, lęków i rozczarowań z przeszłości”. – Jack Kornfield

Sztuka odpuszczania. Co warto w życiu odpuścić i jak to zrobić?

#01 Nieudane związki

Nieudane związki trudno przeboleć, nawet gdybyśmy usiłowali przekonać siebie, że jest inaczej. W naturalny sposób nieustannie o nich myślimy, zastanawiając się nad przyczyną ich rozpadu. Często oskarżamy siebie, choć przecież z całych sił staraliśmy się je uratować. Przywiązanie do nieudanego związku jest zjawiskiem normalnym, przynajmniej przez pewien czas. W końcu jednak musimy znaleźć sposób, by się od niego uwolnić i móc ruszyć naprzód.

#02 Toksyczne związki

Może się wydawać, że nie powinno być problemu z odpuszczeniem toksycznych związków. W końcu wywołują w nas stres i lęk, nie ma w nich szacunku ani zaufania. A jednak to właśnie od nich najtrudniej się uwolnić. Partnerzy uzależniają się od siebie w sensie emocjonalnym, zachęcając się nawzajem do pozostania w relacji pomimo obopólnego cierpienia. Tkwiąc w toksycznym związku, nie sposób doświadczyć wolności emocjonalnej. Im dłużej go znosimy, tym dłużej okradamy siebie z szansy na zdrowszą relację i towarzyszące jej szczęście.

#03 Zazdrość

Zazdrość wynika z braku poczucia bezpieczeństwa oraz zawiści. Przyczyną braku bezpieczeństwa jest możliwość utraty czegoś, co obecnie sprawia nam radość. Czasem zazdrościmy innym dobrego losu. Większość ludzi rozpatruje zazdrość w kontekście związków, lecz tak naprawdę może się ona wiązać także z karierą zawodową, stanem posiadania oraz innymi czynnikami. Nieokiełznana zazdrość często przechodzi w rozgoryczenie, poczucie baznadziejności, a nawet wstydu, co nie służy naszej samoocenie.

#04 Poprzednie niepowodzenia

Zwykle dokonujemy internalizacji niepowodzeń. W myślach nieustannie towarzyszą nam nieudane związki, przedsięwzięcia biznesowe, inwestycje, konkursy, testy i rozmowy kwalifikacyjne. Zadręczamy się, że gdybyśmy postąpili inaczej, osiągnęlibyśmy inne rezultaty. Przemyślenie niepowodzeń jest zdrowe, ponieważ pozwala uniknąć powtarzania błędów. Kiedy jednak stają się one naszą obsesją, kiedy nie możemy się z nimi pogodzić, stanowi to zachętę do samopotępienia. To z kolei zwykle prowadzi do poczucia winy i wstydu, a ostatecznie do kwestionowania własnej wartości.

#05 Wcześniejsze żale

Poczucie żalu wynika z wyborów, które uznajemy za błędne. Na przykład poślubiliśmy niewłaściwą osobę, kupiliśmy dom w nie najlepszym miejscu lub wybraliśmy nieodpowiedni kierunek studiów. Tych żalów się trzymamy, wierząc, że gdybyśmy w przeszłości podjęli odmienne decyzje, nasze życie byłoby całkiem inne. Przeszłości nie można jednak zmienić. Żale wywołane dokonanymi wyborami stają się najpierw bagażem emocjonalnym, a później elementem naszej tożsamości. Każą nam wątpić we własne kompetencje, co niekorzystnie wpływa na samoocenę.

#06 Wcześniejsze nieszczęścia

Nieszczęście może dotknąć każdego z nas. Tracimy pracę, zapadamy na wyniszczające choroby lub uczestniczymy w poważnym wypadku samochodowym. Stajemy się ofiarą napaści, nasz samochód zostaje zdemolowany, a dom pada łupem włamywaczy. W takim przypadku użalanie się nad sobą jest zjawiskiem naturalnym. Czasem zastanawiamy się nawet: „Czemu zawsze spotyka mnie coś takiego?”. Choć czasem przynosi to oczyszczenie, może także otworzyć drzwi poczuciu beznadziei. Jeżeli nie zdecydujemy się wyrzucić nieszczęść z myśli, zaczniemy się uznawać za pechowców, tracąc przy tym poczucie sprawczości.

#07 Niezrealizowane cele

Bardzo łatwo przywiązać się do własnych celów i aspiracji. Zaczynamy wizualizować sobie ich osiąganie. Wyobrażamy sobie, jakie poczucie spełnienia oraz zadowolenia da nam ich realizacja. To przywiązanie jest jednak mieczem obosiecznym. Brak osiągnięcia celów przynosi frustrację i rozczarowanie, a wówczas zaczynamy postrzegać samych siebie jako nieudolnych. Niezrealizowane cele mogą być cenną lekcją. Poznajemy własne mocne strony i niedociągnięcia. Dowiadujemy się, czy cele były realne. Uczymy się poprawiać skupienie i działanie. Jeśli jednak nie jesteśmy w stanie oddzielić się emocjonalnie od niepowodzeń, możemy w ogóle nie skorzystać z tej wiedzy.

#08 Ocena ze strony innych osób

Nikt nie lubi być oceniany. Obawiamy się, że przyjaciele, bliscy, współpracownicy, a nawet obcy mogą nas uznać za leniwych, głupich, szalonych lub nieprzydatnych. Jeśli nie pozbędziemy się tej obawy, może ona przełożyć się na nasz strach i niechęć do podejmowania istotnych decyzji lub działań. A to z kolei będzie próbą ochrony samego siebie. Skupiając się na własnym wizerunku w oczach innych, pośrednio pozwalamy im podejmować za nas decyzje. Nasze życie przestaje należeć do nas, a zdrowie emocjonalne zaczyna zależeć od zdania innych.

#09 Niechęć i pogarda innych osób

W naturalny sposób pragniemy szacunku innych osób. Niemal na pewno jednak w niektórych ludziach wywołamy gorycz i żal. Takie uczucia powstają, gdy ktoś poczuje się przez nas skrzywdzony, nawet jeśli zrobiliśmy to całkowicie bezwiednie. Ponieważ czyjś smutek z naszego powodu budzi w nas niepokój, cudza niechęć nas martwi. Chcemy wszystko naprawić. Jest to, rzecz jasna, pragnienie szlachetne i wartościowe. Jednakże mamy jedynie ograniczony zakres działania. Możemy wszystko wyjaśnić. Możemy przeprosić. Możemy prosić o wybaczenie. Ale jeśli nie uda nam się pozbyć tej niechęci, musimy odpuścić, by chronić własne zdrowie psychiczne i emocjonalne.

#10 Kontrola nad wszystkim

Pragniemy kierować. Chcemy wierzyć, że to my jesteśmy panami własnej sytuacji. Sprawowanie kontroli daje nam pewność, że to sobie zawdzięczamy osiągane wyniki. Problem polega jednak na tym, że zwykle nie mamy wpływu na wydarzenia zewnętrzne. Kontrola nad nimi jest w znacznej mierze iluzją. Najgorsze jest jednak to, że podtrzymywanie tej iluzji wyczerpuje nasze zasoby psychiczne. Rezygnując z pragnienia kontroli całego otoczenia, z większym prawdopodobieństwem zaakceptujemy niekorzystne okoliczności, co pozwoli nam się dostosować i zdrowo reagować na takie okoliczności.

#11 Oczekiwanie nieustannego szczęścia

Większość z nas chce być szczęśliwa. W małżeństwie. I w życiu zawodowym. W aktualnej sytuacji życiowej. Należy jednak pamiętać, że szczęśliwym nie można być cały czas. Nieustanne szczęście to miraż, ponieważ częścią życia jest także cierpienie. Cierpieniem mogą być napięcie, nieszczęścia, trudy, ból emocjonalny i fizyczny. Kiedy przestaniemy oczekiwać ciągłego szczęścia, zyskamy dwie ważne rzeczy. Przede wszystkim chętniej przyjmiemy do wiadomości brak szczęścia. A to ważny etap na drodze do ustalenia – a później usunięcia lub akceptacji – tego, co nam doskwiera. Z mniejszym prawdopodobieństwem będziemy też porównywać się z innymi na własną niekorzyść. Doceniając autentyczność własnego stanu emocjonalnego, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że każdy czasem bywa nieszczęśliwy. Dociera do nas, że szczęśliwy wygląd bywa czasem maską. Zamiast zazdrościć takim osobom, zaczynamy im współczuć i czujemy z nimi większą więź.

#12 Złość

Nasz gniew budzą sytuacje, w których ktoś nas źle traktuje, grozi nam, wyśmiewa nas, nie liczy się z naszym zdaniem lub okazuje nam pogardę. Nawet uzasadniony gniew jest bardzo wyczerpujący. Utrzymywanie złości wymaga mnóstwa energii. Czemu więc to robimy? Złość oznacza, że nie musimy przyznawać się do poczucia zranienia. Daje nam także poczucie kontroli, ponieważ tylko my sami możemy podjąć decyzję o porzuceniu złości. Czasem zaś złość staje się elementem naszej tożsamości. Zaczynamy używać jej jako narzędzia do wywierania wpływu na innych. Pozbywszy się złości, możemy doświadczać zdrowszych relacji, mniejszego napięcia oraz lepszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Umiemy także w konstruktywny sposób przekazać swoje uczucia innym.

#13 Wstyd

Wstyd wynika z postrzeganego przez nas braku dorównywania naszemu idealnemu wizerunkowi. Na przykład zachowujemy się w sposób, który uważamy za niestosowny, co wywołuje nasze zawstydzenie. Albo podejmujemy fatalną decyzję, o której od samego początku wiemy, że taka będzie, i nam przykro. Albo robimy coś karygodnego, a później mamy wyrzuty sumienia. Wstydu się trzymamy, by nie musieć sobie z nim radzić. Unikamy konfrontacji z przyczynami własnego wstydu, w związku z czym nie staramy się sobie przebaczyć. Odpuszczenie wstydu pozwala nam zaakceptować własną niedoskonałość i możliwość popełniania błędów. Pomaga nam także żyć tu i teraz, zamiast w emocjonalnej pułapce przeszłości. Co więcej, daje nam szansę podważenia założeń dotyczących uzasadnionych powodów do wstydu.

#14 Opinia innych

Wiele opinii jest dla nas korzystnych. Niektóre przekazują przydatne, konstruktywne informacje zwrotne. Inne oferują spostrzeżenia, których w przeciwnym razie moglibyśmy nie zauważyć. Te opinie mogą poprawić nasze wyniki, zwiększyć kreatywność oraz pomóc nam określić własne deficyty i trudności wynikające z sytuacji. Czasem jednak tak bardzo polegamy na cudzych opiniach, że nie umiemy samodzielnie działać. Tak bardzo paraliżuje nas strach, że dla każdej decyzji lub działania szukamy aprobaty innych. Kiedy zaś odpuścimy opinie innych osób, rośnie nasza wiara we własną skuteczność, a jednocześnie pojawiają się satysfakcja i radość towarzyszące samodzielnemu działaniu.

#15 Niekorzystne porównywanie się z innymi

Porównywanie się z innymi jest zjawiskiem całkowicie naturalnym. Dostarcza przydatnych informacji dotyczących naszych celów. Ponieważ dostrzegamy powodzenie innych osób w interesujących nas obszarach życia, możemy oprzeć się na podjętych przez nie decyzjach i działaniach, by osiągnąć zbliżone rezultaty. Problemem są porównania prowadzące do zazdrości i urazy. Jeśli we własnym mniemaniu brakuje nam siły, by osiągnąć sukces, który widzimy u innych, czujemy się nieprzydatni i przygnębieni. Wyobraź sobie na przykład, że jakiś znajomy nieustannie zamieszcza na Instagramie zdjęcia z egzotycznych miejsc, ty zaś siedzisz w domu. Przez to czujesz zazdrość, czujesz się kimś gorszym. Rezygnacja z tych niekorzystnych porównań chroni nas przed bólem wynikającym z poczucia własnej nieefektywności. Kiedy przestaniemy sądzić, że inni mają lepsze życie (co często jest iluzją), zaczniemy doceniać naprawdę ważne dla nas aspekty własnej
egzystencji.

#16 Perfekcjonizm

Obsesja na punkcie doskonałości może mieć wiele źródeł. Dla części z nas stanowi na przykład sposób zachowania kontroli w obliczu niepewności. Dla innych natomiast jest to sposób unikania krytyki, oskarżeń i ocen innych ludzi. Jeszcze inni zaś dążą do doskonałości w odpowiedzi na skrywane przekonanie o własnej bezwartościowości. Niezależnie jednak od przyczyny perfekcjonizm wywołuje w nas niezadowolenie. Przekonanie, że jedynym sposobem na szczęście jest perfekcja, stanowi gwarancję nieustannego nieszczęścia. Porzucając dążenie do doskonałości, doświadczamy mniej lęku, jesteśmy bardziej kreatywni i bardziej skłonni do podejmowania celowego, przemyślanego ryzyka. Przede wszystkim jednak uwalniamy się od emocjonalnego ciężaru ciągłego poszukiwania aprobaty innych.

#17 Okoliczności niezależne od ciebie

Każde przebyte doświadczenie staje się elementem naszej przeszłości. Nie sposób jej zmienić. Pierwotnego wydarzenia nie można cofnąć, choć czasem można złagodzić jego skutki. Żal i złość towarzyszące skupieniu się na takich wydarzeniach jedynie każą nam się trzymać związanych z nimi negatywnych emocji. Współcześni stoicy praktykują coś, co nazywają “sztuką pogodzenia się”. Oznacza to przyjęcie do wiadomości, że nie mamy wpływu na wiele kwestii, a tym samym lepiej odpuścić i iść naprzód. Ich zdaniem jest to najprostszy, najłatwiejszy sposób dostosowania się do zmiany.

#18 Lęk przed niepowodzeniem

Lęk przed niepowodzeniem często ma te same źródła co dążenie do perfekcjonizmu. Pojawia się, bo nie chcemy nikogo zawieść. Pragniemy uniknąć poczucia wstydu i zażenowania. Nie chcemy, by przyjaciele, bliscy czy współpracownicy mieli nie najlepsze zdanie na nasz temat. Jak łatwo sobie wyobrazić, ten strach nas paraliżuje. Powoduje opór przed podjęciem ryzyka i wypróbowaniem nowych pomysłów. To zaś z kolei nie pozwala nam się cieszyć tyloma cudownymi doświadczeniami, jakie ma dla nas życie. Kiedy odpuścimy lęk przed niepowodzeniem, wzrośnie nasza chęć do wyjścia ze strefy komfortu. Przekonanie, że niepowodzenie to nie katastrofa, zwiększa naszą pewność siebie i poprawia samoocenę. Przecież niepowodzenia często torują drogę ku rozwojowi osobistemu i samodoskonaleniu.

#19 Wybory, zachowania i poglądy innych

Każdy z nas ma jakieś opinie, wszyscy jesteśmy przekonani, że dotarliśmy do nich za pośrednictwem procesu myślowego. Jesteśmy przekonani, że nasze opinie opierają się na faktach, a tym samym, ktokolwiek głosi opinie przeciwne, musi się mylić. Jest to uniwersalne
podejście. Niemal wszyscy tak czują. Problemy pojawiają się, gdy pozwolimy, by opinie innych nas poruszyły. Gdy nie wystarczy nam przekonanie, że we własnym mniemaniu mamy rację, lecz będziemy starali się przekonać o tym innych. W ten sposób będziemy spierać się o wszystko, od polityki i norm kulturowych po gospodarkę i to, czy jajecznicę należy jeść z ketchupem czy bez. Nie trzeba dodawać, że te nieustanne zwady bywają wyczerpujące pod względem emocjonalnym. No i rzadko coś dają. Rezygnacja z przekonywania innych o własnej racji (czyli tak naprawdę próby zmiany ich opinii) przynosi nam wiele ważnych korzyści. Zaczynamy przedkładać pewne relacje nad pozostałe, poprawiając tym samym związki z innymi ludźmi. Tracimy mniej czasu i energii. I jesteśmy bardziej otwarci na możliwość pomyłki, co rzecz jasna wspomaga nasz rozwój.

#20 Myślenie katastroficzne

Część z nas nawykowo zakłada najgorszy rozwój sytuacji. Nie tylko jest to bezzasadne, lecz często również nierealistyczne. Na przykład nieudana rozmowa o pracę często zmienia się w „Nigdy nie znajdę pracy w tej branży”. Nieudany związek każe nam myśleć: „Już do końca życia będę sam”. Dziecko, które nie wraca do domu na umówioną godzinę, sprawia, że katastroficznie nastawiony rodzic myśli: „Moje dziecko na pewno zostało poważnie ranne w wypadku drogowym”. Katastroficzne myślenie wynika z poczucia bezradności. We własnym mniemaniu nie mamy kontroli i wpływu, a tym samym nie możemy rozwiązać problemu. W ten sposób każdy problem staje się potencjalną katastrofą, która uruchamia nasze najgorsze lęki. Porzuciwszy katastroficzne myślenie, będziemy odczuwać mniejszą panikę i lęk. Jednocześnie będziemy rozsądniej patrzeć na niezależne od nas okoliczności i oczekiwania. To zaś pozwoli nam podejmować lepsze decyzje, bardziej ryzykować, a w ostatecznym rozrachunku da większe możliwości w kontaktach z przyjaciółmi, krewnymi i współpracownikami.

Słowo na zakończenie

Odpuszczenia wymaga mnóstwo zagadnień, a przy tym każde z nas niewątpliwie zmaga się z czymś innym. Damon Zahariades, jest zdania że jeśli uda nam się odpuścić 20 wymienionych powyżej kwestii, przyniesie to istotną poprawę naszego stanu emocjonalnego.

Jeśli naprawdę chcemy puścić wolno bolesne wspomnienia, żale, frustracje i ogólne poczucie nieszczęścia, musimy się zmierzyć z tymi uczuciami. Dobra wiadomość jest też taka, że w książce wrzuć na luz znajdziesz sposoby i strategie, z pomocą których można rozwiązać problem niemal każdego rodzaju bólu lub cierpienia emocjonalnego.

Wrzuć na luz. Sztuka odpuszczania - Damon Zahariades
Wrzuć na luz. Sztuka odpuszczania –
Damon Zahariades

Jeśli jesteś gotów zdobyć prawdziwą swobodę wewnętrzną i emocjonalną, pozbywając się żalu, urazów, antypatii i poczucia winy, nadszedł czas, aby zacząć działać. Wrzuć na luz. Sztuka odpuszczania to odrębny kurs, częściowo teoretyczny, a częściowo osobisty, który poprowadzi cię przez kolejne etapy procesu dochodzenia do wolności emocjonalnej przy braku przywiązywania się.

W książce Wrzuć na luz znajdziesz odpowiedzi na następujące pytania:

  • Dlaczego tak trudno jest pozbyć się negatywnych myśli i bolesnych wspomnień?
  • Jak uciszyć wewnętrznego krytyka, który nieustannie nas krytykuje?
  • Dlaczego często idealizujemy przeszłość i trzymamy się rzeczy, które wywołują w nas emocjonalny ból?
  • Dlaczego próba sztucznego uszczęśliwienia siebie może prowadzić do poczucia nieszczęścia?

Przygotuj się na odrzucenie paraliżujących wzorców myślowych, przejęcie kontroli nad sobą i rozpoczęcie życia pełnią życia.

“Kiedy pozbędziemy się ponurego, defetystycznego stanu umysłu, nie będzie on mógł nas powstrzymać. Odpuszczanie pozwoli nam skupić się na rzeczach ważnych, naprawdę istotnych”. – Damon Zahariades

Źródło: Wrzuć na luz. Sztuka odpuszczaniaDamon Zahariades, wydawnictwo Bellona 2023, tłumaczenie Anna Nowosielska

Podoba Ci się? Postaw mi kawę na buycoffee.toi rośnij z nami w siłę!

Sprawdź też: Ból który wzmacnia. Jak zamienić ból i cierpienie w siłę?