Uwaga Spoiler: artykuł odsłania fragmenty fabuły książki Uśpione pragnienia”.

Agata Kołakowska to jedna z moich ulubionych polskich pisarek. Autorka powieści obyczajowych z wyraźnymi wątkami psychologicznymi. Pierwszą książkę Agaty Kołakowskiej, jaką dane mi było przeczytać była powieść „Wszystko, co minęło”. Pamiętam, że utożsamiałem się z jej główną bohaterką, stwierdzając, że jesteśmy do siebie bardzo podobni… Ostatnio skończyłem lekturę „Uśpionych pragnień”. Motywem przewodnim tej historii jest wypadek samochodowy. Opowieść kręci się wokół dwóch kobiet – Magdy i Bianki. Magda jest nauczycielką języka angielskiego, która w jednej z rozgłośni radiowych ma własną, co tygodniową audycję. Ponadto jest mężatką, która czuje, iż dla jej męża ważniejsza jest ekonomia i notowania giełdowe, które to niemalże każdego wieczoru zakłócają ich małżeńskie pożycie. Bianka jest reportażystką. Pisze książki. To kobieta rozwiedziona, która swoją bezpłodność maskuje stylem życia. Wszyscy bowiem są przekonani, że kobieta nie chce mieć dzieci a prawda jest taka, że ich po prostu mieć nie może. Przez to właśnie rozpada się jej małżeństwo a fakt, że w nowym związku jej były mąż doczekał się dziecka, tylko dolewa oliwy do ognia.

„Uśpione pragnienia”, czyli nieco inne aspekty międzyludzkich relacji w powieści Agaty Kołakowskiej

Wyznawcy przypadku

Magda poznaje Biankę w radio, gdzie podczas swojej kulturalnej audycji przeprowadza z nią wywiad. Bohaterki szybko się zaprzyjaźniają a ich więź jest bardzo silna. Odkrywają w międzyczasie swoje „astralne” siostrzeństwo i od tej pory są już niemalże jak na prawdziwe siostry przystało, praktycznie nierozłączne.

My w większości jesteśmy wyznawcami przypadku. Tymczasem ja głęboko wierzę w to, że życie nie jest przypadkiem. Żaden człowiek nie jest przypadkiem. Często powtarzam, iż nie lubię sprowadzać ludzi do przypadków, wolę określać każdego człowieka historią, bo każdy z nas ma do opowiedzenia swoją własną.

W powieści Agaty Kołakowskiej, „Uśpione pragnienia” od pierwszego, może nie przypadkowego a dla obu bohaterek bardziej zawodowego spotkania, rusza lawina wydarzeń. Autorka podzieliła swoje dzieło na rozdziały „Teraz” i „Wtedy”, które przeplatają się między sobą. „Teraz” to precyzyjnie dawkowany opis wypadku oraz walki o przetrwanie. To też opis zmagań jednej z bohaterek o to, czy walczyć czy zaprzestać walki o życie… przyjaciółki. Rozdziały zatytułowane „Wtedy” opisują całe pół roku trwającej relacji Magdy z Bianką i obrazują wszystko to, co po kolei doprowadziło obie kobiety do zmiażdżonego samochodu na leśnym odludziu…

Trudne wybory

Czytając „Uśpione pragnienia” można się zastanowić nad tym, jakie niekiedy bardzo trudne i nieoczywiste wybory musimy dokonać w wyjątkowo skrajnych czasami sytuacjach. Życie potrafi nas postawić pod ścianą. Zmusić do podejmowania decyzji, które nie są ani proste ani przyjemne a każda z nich choć konieczna, wydaje się niewłaściwa…

Agata Kołakowska na łamach swojej powieści pokazuje jak cienka jest granica między życiem a śmiercią, że zabić można na wiele sposobów, bez konieczności posiadania czegoś co można nazwać narzędziem zbrodni. To też obraz stawiania się przez nas na miejscu Boga, czy jak kto woli, losu/wszechświata, kiedy zaczynamy decydować, bo nadarza się ku temu okazja, ile i czy w ogóle cokolwiek warte jest życie drugiego człowieka. To, kim dla nas był lub wciąż jest ten człowiek, w takich sytuacjach przestaje mieć większe znaczenie…

Miało być tak pięknie…

Uśpione pragnienia” to powieść o tym, że nasze założenia mają się nijak do tego, co spisało dla nas przeznaczenie. Magda zazdrości życia Biance, bo ta żyje na pozór w całkowitej wolności. Bianka z kolei zazdrości Magdzie rodziny. Obie zazdroszczą sobie nawzajem tego, czego nie mają.

Bianka po rozwodzie żyje w wolnym związku z Tomaszem. Gdy Magda wdaje się w romans z innym mężczyzną, właścicielem galerii sztuki, przyjaciółka lojalnie postanawia ją kryć. Magda sprawia wrażenie wyrodnej matki, która chce zostawić dzieci z ich ojcem, by samej żyć wymarzonym życiem bez zbędnego balastu…

Z czasem jednak kobieta uświadamia sobie, że po wspaniałej, wielkiej euforii, już tak pięknie nie jest i być może nigdy już nie będzie. Bianka zbliża się do rodziny przyjaciółki do tego stopnia, że jej dzieci, pozornie wolą spędzać czas z Bianką i nawet jest w książce taka scena, w której Zosia, córka Magdy mówi jej wprost, że wolałaby za matkę jej przyjaciółkę…

Niektórych wyborów nie da się cofnąć. To, co się zburzyło pod wpływem tak naprawdę chwili, nie zawsze da się odbudować. Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle… „Uśpione pragnienia” to historia nagłej, krótkotrwałej chęci przemiany o 180 stopni, która wydaje się taka potrzebna, taka pożądana a która potrafi postawić nas do pionu…

Eksplozja tego, co uśpione

W życiu to, co uśpione, prędzej czy później może się obudzić i znając realia życia, z pewnością się obudzi… W powieści Agaty Kołakowskiej dochodzi do niekontrolowanej eksplozji tego, co zostało uśpione, wyparte, może nawet na jakiś czas zapomniane. Jest to też opowieść o braku zrozumienia, akceptacji ze strony rodziców a konkretnie matki. Bianka w końcu wyznaje swojej mamie prawdę o tym, że nie może mieć dzieci. Kobieta przyjmuje to do wiadomości, stara się dać córce wsparcie ale podświadomie nadal szuka sposobu na to, jak doprowadzić bezpłodną córkę do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka, bo przecież jak to, żeby kobieta nie była matką… Zderzamy się ze stereotypami. Bardzo krzywdzącymi stereotypami. Nie mniej jednak książka Agaty Kołakowskiej, gdy się w nią uważnie wczytamy, daje nadzieję, że człowiek mimo wszystko dojrzewa do pewnych decyzji.

Podczas lektury tej powieści, czyli „Uśpionych pragnień” pomyślałem sobie, ile tego co pragnę gdzieś podświadomie, jest autentyczne a co tylko wydaje mi się moim pragnieniem. Dlaczego wstydzę się do tego przyznać przed innymi, dlaczego boję się ich osądu? Końcówka tej wciągającej, bardzo emocjonalnej i zagmatwanej poprzez skomplikowane więzy łączące bohaterów historii pokazuje nam, że trzeba stracić kogoś by zyskać kogoś innego. Nie coś, lecz kogoś… To również morał płynący z faktu, iż warto wiedzieć, kiedy odpuścić i po co tak naprawdę odpuszczać. Jedna z bohaterek odpuściła. Po co? By nie zakłócać może pozornego ale jednak spokoju…

Wnioski końcowe

Agata Kołakowska jest mistrzynią czegoś, co można nazwać psychologią codzienności. Jest mistrzynią w kreowaniu emocji poprzez opowiadane przez nią historie. Polecam wszystkim fanom polskiej prozy psychologicznej powieści Agaty Kołakowskiej.

Po przeczytaniu „Uśpionych pragnień” wysnułem kilka wniosków. Oto i one:

1. Człowiek nie powinien stawiać się na miejscu Boga/Wszechświata. Takie zabawy są niebezpieczne i nikomu do szczęścia niepotrzebne.
2. W życiu nie ma przypadków. Może i światem rządzi chaos ale nie przypadek.
3. Człowiek bywa mistrzem w zaplątywaniu węzłów, które z czasem coraz trudniej rozplątać a niekiedy jest to niemożliwe do tego stopnia, że musi zainterweniować taka czy inna Siła Wyższa.
4. Zazdrość prowadzi na manowce. Zawsze mogę przecież zawalczyć o to, na czym mi zależy. Bez sensu jest zazdrościć.
5. Czasami pragnienia nie są niczym pewnym. Zawsze warto przynajmniej próbować je weryfikować.
6. Szczęście ma wiele definicji. Stereotypy nigdy nie uszczęśliwiają a wręcz przeciwnie – zabijają w nas resztki świadomości.
7. Nie warto żałować tego, co choć na chwilę uczyniło nas szczęśliwym, pod warunkiem, że nie okłamywaliśmy samych siebie.
8. Zawsze może być pięknie, lecz nie zawsze tak, jak my sami pojmujemy to piękno.
9. Życie można zaplanować ale ono i tak zweryfikuje te plany prędzej czy później.
10. Wszystko, co piękne, może być tak samo trudne, lecz nie przestaje być piękne.
11. Akceptacja drugiego człowieka zawsze daje nam obopólną siłę i motywację do szukania
alternatywnych rozwiązań.
12. Gdy coś tracimy, nigdy nie zostajemy z pustymi rękoma.

Autor: Michał Szewczyk – od 2016 roku związany z serwisem Giełda Tekstów. Copywriter piszący artykuły z zakresu psychologii, prawa, finansów oraz każdego innego tematu, który go zainspiruje. Lubi słuchać podcastów zarówno psychologicznych jak i kryminalnych, przedstawiających autentyczne zbrodnie lub niewyjaśnione zaginięcia. Pisanie stanowi nieodłączny element jego codzienności

Sprawdź też: Jak złapać pociąg do życia?

“Kroczenie przez lata jedną drogą nie oznacza, że jest ona jedyną właściwą”. – Agata Kołakowska

Podoba Ci się? Postaw mi kawę na buycoffee.toi rośnij z nami w siłę!