Miłość mi wszystko wybaczy? Czyżby 😉

Chyba nie ma na świecie człowieka, który choć raz nie kochał. W świątecznym nastroju życzymy sobie zdrowia, radości i miłości. Padło kiedyś pytanie historyczne ,,Czym jest Prawda?”, ale ja dzisiaj poszukam z Wami odpowiedzi na pytanie ,,Czym jest Miłość?”

“Kiedy się czuje pociąg fizyczny, nieczystą namiętność fizycznych kształtów, to nie jest miłość. Miłość jest pożądaniem czyjeś duszy”. – Stanisław Dygat

Jakiś czas temu na ekrany wszedł film o życiu Kaliny Jędrusik o tytule ,,Bo we mnie jest seks”, z resztą taki tytuł nosiła jedna z piosenek wykonywanych przez aktorkę. Można by rzec, że jej cytowany powyżej mąż Stanisław Dygat miał ogromne szczęście. Wykreowana przez niego postać Kaliny jest bożyszczem mężczyzn, ale i solą w oku zazdrosnych kobiet. Niezwykle seksowna, utalentowana, młoda i ambitna kobieta. Czego od życia można chcieć więcej? Może miłości…? A może tak naprawdę to tylko pożądanie, a nam się wydaje, że jest w tej osobie coś wyjątkowego? Już dawno udowodniono, że zakochanie jest czysto biologicznym procesem, na który zazwyczaj nie mamy wpływu. W naszym mózgu zachodzi wiele procesów chemicznych i zachowujemy się jakbyśmy byli na twardych narkotykach, stąd nieracjonalne zachowania oraz możliwość przeżycia dużej ilości czasu bez snu, czy też zaniechania innych działań, a podjęcia nowych, do tej pory nam obcych.

A jednak miłość jest motywem przewodnim wielu dzieł literatury, malarskich, znajdziemy jej wątek w każdym filmie, czasopiśmie. Miłość odmieniamy przez wszystkie przypadki i od zarania dziejów pojawiają się dyskusje typu; jak poznać, czy on jest zakochany? Jaka suknia ślubna będzie odpowiednia do mojej figury? 10 sposobów na to jak go zdobyć? 5 oznak, czy ona mnie zdradza? Nowe pomysły na ożywienie waszego, długoletniego związku.

Jednak jak możemy zauważyć miłość nierozerwalnie wiąże się z erotyką. Chyba, że mówimy o miłości rodzicielskiej, patriotycznej, czy też braterskiej. Skupmy się jednak na tym najbardziej rozpowszechnionym znaczeniu tego słowa.

Jak zatem odróżnić miłość od fascynacji ciałem?

Jak zatem odróżnić miłość od fascynacji ciałem? W oparciu o własne spostrzeżenia i dyskusje okołoświąteczne w babskim gronie 😉

#01 Ciemność widzę.

Za Wami pierwsze albo drugie spotkanie a Ty żyjesz tylko tym co jest tu i teraz. Z jego strony też nie padła żadna nawet najmniejsza deklaracja, choćby dotycząca tego, że zbliża się sezon urlopowy i fajnie byłoby go spędzić w części razem. Czasem jest to potrzebne, pewne zapomnienie, poczucie, że jest się obecnym w danej chwili i nie wiadomo co przyniesie jutro. Jednak, jeśli kogoś kochasz, to zaczyna Ci na nim zależeć i w związku z tym chcesz aktywnie uczestniczyć w jego/jej życiu. Interesujesz się, gdzie przebywa twoja druga połówka i snujesz powolutku jakieś swoje plany związane z tym człowiekiem, nawet jeśli miałby to być wspólny kurs gotowania. Jeżeli totalnie nie obchodzi Cię, gdzie on jedzie w następny weekend, albo zwierzasz mu się, że chciałabyś odwiedzić jego rodzinną miejscowość a on mówi aha…To już znasz odpowiedz czy to miłość czy pożądanie 😉

#02 Wenus i Mars.

To, że nigdy nie znajdziesz idealnie pasującej do Ciebie osoby to jasne. Jednak, kiedy on jest żarliwym katolikiem, a Ty ostatni kontakt z kościołem miałaś na własnej komunii i interesowała Cię wtedy tylko biała sukienka, to nie wróży najlepiej. Jeśli ona zafascynowana jest romantyzmem i zwiedza każdą wystawę dotyczącą tego okresu, a jej najlepszym sposobem spędzania wolnego czasu jest czytanie poezji na wieczorkach, a Twoim jedynym celem jest zagranie z kumplami w najnowszego Minecrafta, to…to nie wypali na dłuższą metę. Ja też jestem za tym, żeby każdy miał własne grono znajomych i zainteresowania, nie znoszę być przyklejona do swojego męża i spędzania wspólnie każdej możliwej chwili, ale różnice, które na początku wydają się nawet urocze, z czasem mogą doprowadzić do furii. Jeśli macie zupełnie inne światopoglądy to lepiej dwa razy się zastanów, czy miłość naprawdę jest tak potężna, że przymknie oko na wszystko.

#03 Makiem zasiał.

W pewnym momencie pojawia się cisza. To nieuniknione. Jeśli oprócz fascynacji urodą drugiej strony, masz dość patrzenia sobie w oczy i kiedy zapada milczenie masz ochotę natychmiast coś powiedzieć i nie jesteś w stanie wytrzymać nawet pięciu sekund w takiej ciszy, to znaczy, że tak naprawdę nie macie o czym rozmawiać, albo nie jesteście sobą tak bardzo zainteresowani na tej płaszczyźnie. Zauważ, że z najlepszym przyjacielem, albo nawet kimś obcym, jeśli zapadnie cisza to czujesz się dobrze. Jeśli w tej relacji czujesz się niekomfortowo to uważaj, myśli skierowane są tylko wokół Twojego ciała.

#04 Rysa na szkle.

To już pół roku jak się spotykacie, seks jest albo i nie ma go, ale …zawsze chcesz wyglądać idealnie i nie mówisz mu o swoich problemach, nawet takich jak oczko na rajstopie. Kiedy czujesz się źle, odwołujesz spotkanie. Nie możesz absolutnie pokazać mu, że masz gorszy dzień. Dlaczego? Boisz się, że kiedy wyda się, ile tak naprawdę zarabiasz albo jak żyjesz na co dzień upadnie mit księżniczki i przestaniesz go pociągać. On też nie dopytuje czy wszystko u Ciebie w porządku? Nie zależy mu na tej relacji na poważnie, spotyka się z Tobą, żeby było miło i nie chce podejmować w stosunku do Ciebie żadnych zobowiązań.

#05 Diabeł tkwi w szczegółach.

Koleżanka pyta Cię jaki on jest. Ty wiesz, że ma niebieskie oczy, metr dziewięćdziesiąt i sportowy samochód. No i że zabiera Cię w ciekawe miejsca. Nie wiesz nic o ulubionej zupie, jakie powiedzonka miała jego babcia i czy czegoś ten twój macho się boi. Albo jesteś w początkowej fazie zakochania i niewiele Cię to obchodzi, Twój umysł nie jest w stanie tego zapamiętać, bo ciągle jesteś zajęta wpatrywaniem się w niego i te słowa gdzieś umykają. Albo? Tak naprawdę chcesz, żeby był idealny i nie starasz się dostrzegać jego wad. Nie jest Ci ta wiedza do niczego potrzebna, bo wiesz, że ten związek ma trwać pół roku i te cechy nie zdążą się ujawnić i w żaden sposób nie wpłyną na twoje życie. Jeśli kogoś kochasz to po jakimś czasie zauważasz wady tej osoby, ale chcesz za wszelką cenę pomóc jej wydobyć z siebie to co w nim najlepsze. Miłość posiada ambicję 😉

I chyba ostatni podpunkt. Jeśli go/ ją naprawdę kochasz to chcesz mieć tą osobę na własność i widzisz tylko ją, przynajmniej przez pewien czas. Zazdrość, ale ta w zdrowych dawkach jest pozytywnym zjawiskiem. To normalne, że liczysz na wierność i uczciwość partnera. Jeśli to tylko pożądanie, będzie Ci to obojętne czy on jest zajęty albo spotyka się jeszcze z kilkoma innymi dziewczynami. Najważniejsze będzie, że zaspokaja twoje potrzeby i możesz dzielić się, a nawet słuchać o pozostałych kobietach.

Czy miłość wybacza zdradę?

O tym za tydzień 😉

Pięknych Świąt i zaglądajcie na inne artykuły.

Autorka: Karolina Panthera Strzelczyk– jestem dziennikarzem, wydałam trzy tomiki poezji, od lat organizuję imprezę literacką Heraski w Krakowie. Od dziesięciu lat interesuję się w sposób zawodowy szeroko rozumianą psychologią, szczególnie skupiając się na zagadnieniach mowy ciała i relacjach. Jestem freelancerem, któremu wiecznie mało wrażeń, czasem możecie odnaleźć mnie na szklanym ekranie. Kocham życie i chcę swoimi przemyśleniami sprawić, żebyśmy wymieniali się doświadczeniami.
Zajrzyj na IG: karolinapanthera

Sprawdź też: Jak uwolnić swoją radość?