Obecnie zjawisko „mindfulness” staje się coraz bardziej popularne i zdecydowanie przenika do różnych dziedzin: od zastosowania w psychoterapiach przez praktyki wykorzystywane w szkolnictwie, po jego użycie w pracy, w biznesie. Zapewne takie wykorzystanie „uważności” wynika z jej niezależności jeśli chodzi o związek z jakąkolwiek religią, grupą czy społecznością, a także z łatwości wdrożenia praktyk medytacyjnych nawet do codziennych obowiązków.

Ta powszechność zjawiska mindfulness, szeroki zakres metod, technik, podejść, prowadzi do niespójności jeśli chodzi o wyklarowanie samej definicji zjawiska. Brak jednoznaczności definicji uważności wynika również z przenikania się dwóch aspektów uważności, tj. traktowania jej jako cechy oraz jako stanu.

Geneza i definicje słowa “mindfulness” – ciekawostki o samym słowie i definicji

Słowo “mindfulness” jest słowem zapożyczonym do języka polskiego z języka angielskiego. W języku angielskim słowo “mindfulness” możemy podzielić na dwa odrębne słowa: “mind” – oznaczający: “umysł”, “pamiętać” oraz “fulness” – “pełnia”. W bezpośrednim prostym tłumaczeniu słowo “mindfulness” znaczyłoby “pełnia umysłu”, “pełnia zapamiętania”. Spokrewnione ze słowem “mindfulness” słowa “mindful”, znaczące “świadomy” czy “mindfully” – “uważnie”, rozszerzają znaczenie pojęcia “mindfulness” na tłumaczenie idące w kierunku “pełnia świadomości”, “pełnia uważności”. W polskiej literaturze i powszechnej komunikacji werbalnej “mindfulness” najczęściej tłumaczone jest jako “uważność”.

Samo słowo „mindfulness” przeniknęło do psychologii zachodniej z tradycji buddyjskiej, a pojawiło się w oparciu o palijskie słowo „sati” [1].

W literaturze ciężko o jednoznaczną definicję „mindfulness”. Zarówno na Zachodzie jak i w kulturze wschodniej, z której słowo i praktyka do nas przyszła, termin ten nie ma jednej wykładni. Wiąże się to zapewne z samym faktem ewaluowania znaczenia słowa „mindfulness” oraz z jego tłumaczeniem chociażby na język polski.

W 2002 r. Z.Segal, M.Williams i J.Teasdale definiują „uważność” jako „szczególny rodzaj uwagi: świadomej, skierowanej na obecną chwilę i nieosądzającej” [2]. W 2007 r. powyżsi badacze wraz z J.Kabatem-Zinnem wprowadzają modyfikację definicji słowa „mindfulness“: „Uważność to świadomość, która wyłania się, gdy rozmyślnie i bez osądzania zwracamy uwagę na rzeczywistość chwili bieżącej, zwanej ‘teraz'”. Widzimy więc, iż w ciągu pięciu lat pojęcie to i jego znaczenie ewaluowały od „rodzaju uwagi” do „świadomości”. Odnosząc się do „Słownika języka polskiego” słowo „uwaga” opatrzone jest definicją:

  1. «koncentracja świadomości na jakimś przedmiocie, fakcie lub przeżyciu psychicznym»
  2. «spostrzeżenie, obserwacja, wypowiedź na jakiś temat»

Z kolei słowo „świadomość” to:

  1. «zdawanie sobie sprawy z czegoś»
  2. «wspólne dla określonej grupy ludzi poglądy i cele»
  3. «stan przytomności»
  4. «charakterystyczna dla człowieka zdolność poznawania i oceniania siebie i otoczenia» [3]

Te dwa z pozoru to samo znaczące słowa, po wczytaniu się w powyższe definicje, niosą za sobą inne znaczenie semantyczne, co nie pomaga w stworzeniu jednej ogólnej i prostej definicji dla zjawiska „uważność”. Nie wspiera tego również kolejna definicja, z którą przyszli w swej książce wspomniani badacze, ujmując w niej „mindfulness” jako „świadomość, która rodzi się poprzez skupienie uwagi w określony sposób: celowo,
w teraźniejszości i nieoceniająco wobec rzeczy postrzeganych takimi, jakie są. Dzięki temu możemy jasno patrzeć na wszystko, co tylko wydarza się w naszym życiu” [4].

W Polsce pierwsza naukowa książka, pt. „Czy medytacja naprawdę działa?”, dotycząca uważności została wydana w 2017 r. Jej autorem jest ks. dr Stanisław Radoń – ksiądz katolicki, kanonik, teolog, psycholog kliniczny i psychoterapeuta, badacz uważności, egzorcysta, wykładowca akademicki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Prowadził badania psychologiczne – porównawcze różnych form medytacji, badania nad pomiarem uważności oraz efektywnością stosowania interwencji w oparciu o nią.

Najczęściej pojawiającą się definicją “uważności” jest ta zaproponowana przez prekursora aplikacji uważności do warunków klinicznych oraz badań nad efektywnością jej stosowania. Prekursorem tym jest Jona Kabat-Zinna, który pojęcie „mindfulness” do psychologii zdrowia wprowadził w latach 70/80 w szpitalu w Massachusetts w Klinice Leczenia Stresu.

Według owej definicji uważność to receptywny stan świadomości, będący wynikiem ciągłego i celowego kierowania uwagi na to, co dzieje się w chwili obecnej, w sposób nieoceniający i nieosądzający. Podstawowymi elementami tak rozumianego pojęcia uważności są:

  1. procesy intencjonalne (celowe kierowanie uwagi),
  2. orientacja na teraźniejszość (przedmiotem uwagi są doświadczenia pojawiające się w chwili obecnej),
  3. postawa akceptacji wobec pojawiających się doświadczeń (ciekawość wobec przedmiotów uwagi oraz otwartość na doświadczenie).

Uważność jest więc ujęta jako specyficzny stan uwagi, kierowanej na to co dzieje się w chwili obecnej (tzw. tu i teraz) przy jednoczesnym braku oceniania czy osądzania a z postawą otwartości i akceptacji.

„Uważność bywa też rozumiana jako cecha, czyli pewien docelowy stan, w którym osoba ma dostęp do istotnie poszerzonych zasobów uwagowych (bodźców, wyobrażeń, myśli, uczuć, reakcji). Uważność, rozumiana zarówno jako stan, jak i cecha, nie zakłada żadnej doktryny religijnej oraz innych nieprzekładalnych na język empiryczny założeń teoretycznych. Uważność, w obu znaczeniach, nie zakłada również jakiegoś doświadczenia medytacyjnego, ani nie wymaga stosowania określonych technik medytacji, ale jedynie zachowywania nieosądzającej i nieoceniającej postawy wobec pojawiających się i znikających z pola uwagi doświadczeń (bodźców, wyobrażeń, myśli, uczuć, reakcji).” [5]

Niezależnie od definicji, przyjmujmy więc bez oceniania, z otwartością, nasze chwile “tu i teraz”, aby ćwiczyć uważność wpływającą pozytywnie na wzrost poziomu naszego dobrostanu psychicznego.

Autorka: Weronika Wojcierowska – z wykształcenia filolog, edytor tekstów, coach & psycholog. Zawodowo od 20 lat związana z działami personalnymi w międzynarodowych korporacjach, wspierając menedżerów w aspektach związanych z prawem pracy, rozwojem pracowników, rekrutacją, budowaniem kultury organizacyjnej i zaangażowania personelu. Prywatnie – zafascynowana tematyką psychologii pozytywnej i coachingu – fanka aktywności outdoorowych, przede wszystkim: biegania, roweru, trekkingu górskiego, wspinania.

Źródła:
[1] Język pali (sanskr. पाळि pāli, szereg, wiersz, kanon), język palijski – martwy język średnioindyjski z grupy indoaryjskiej języków indoeuropejskich, wykazujący duże podobieństwo do języka wedyjskiego i sanskrytu klasycznego. Jest jednym z prakrytów.
W języku tym powstało wiele tekstów literackich i religijnych w okresie od III w. p.n.e. Na szczególną uwagę zasługuje Tipiṭaka – tak zwany kanon palijski – zbiór ksiąg kanonicznych wczesnych szkół buddyjskich.
Język pali jest nadal używany jako język liturgiczny przez kultywujących tradycję therawady buddystów na Cejlonie i w Azji Południowo-Wschodniej.
Definicja „języka palijskiego” pochodzi z: www.pl.wikipedia.org
[2] Z. Seagal, M. Williams, J. Teasdale, “Terapia poznawcza depresji oparta na uważności”, Kraków 2009, s. 111.
[3] Definicje słów: „uwaga” i „świadomość” pochodzą z internetowego Słownika języka polskiego PWN: www.sjp.pwn.pl
[4] J. Teasdale, M. Williams, Z. Segal, “Praktyka uważności. Ośmiotygodniowy program ćwiczeń pozwalający uwolnić się od depresji i napięcia emocjonalnego”, Kraków 2016, s. 37.
[5] Studia Psychologica nr 14(1), 2014, S.Radoń, „Walidacja Skali Świadomej Obecności”, s. 52

Podoba Ci się? "Postaw

Sprawdź też: Jak w codziennym życiu, trenować uważność?