„Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka:
– Co sądzisz o sytuacji na świecie?
Dziadek odpowiedział:
– Czuję tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój.
-Który zwycięży? – Chciał wiedzieć chłopiec.
-Ten, którego karmię – odrzekł na to dziadek.”

Ostatnio zwykło się nie dzielić emocji na dobre i złe. Lepiej przyjąć zasadę, iż nie ma emocji pozytywnych i negatywnych, a wszystkie są tak naprawdę neutralne i potrzebne.

Niektórym służy podział na emocje „korzystne” i „niekorzystne”. Niekiedy nazywanie emocji negatywnymi może sprawiać, że będziemy robić wszystko, by je z życia usunąć i tym samym – nie przepracowywać, co jest istotne.

Dyscyplina emocjonalna – definicja

Dyscyplina emocjonalna to umiejętność decydowania o własnym samopoczuciu w bieżących sytuacjach. Umożliwia wybór z całego wachlarza możliwości działań, myśli, zachowań, postaw etc. Ma na celu wpłynąć na reakcje, emocje (zwłaszcza te destrukcyjne) oraz budować korzystne emocje w przyszłości. Wiąże się z rozwojem osobistym, pracą nad sobą. Nie jest związana z samobiczowaniem się ani też tłumieniem emocji.

Ażeby wdrożyć się w temat dyscypliny emocjonalnej, warto wiedzieć czym emocja jest. Oto jedna z definicji:

Emocja – (fr. wzruszenie, poruszenie) – każde uczucie, złożona reakcja mająca swój wyraz zarówno w sferze psychiki, jak i ciele. Metaforycznie to ujmując: emocja to odbicie naszego umysłu w ciele. Każdej emocji towarzyszą myśli. Mówi się, że zespoły emocji to uczucia – np. miłość i nienawiść, natomiast często określenia „emocje” i „uczucia” są stosowane zamiennie. Bardzo ważne jest, by potrafić nazwać emocje, które nam w danej sytuacji towarzyszą. Jednocześnie możemy odczuwać ich kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt.

Możesz być podekscytowany, wściekły, zły, szczęśliwy i zdenerwowany jednocześnie. Niezależnie od tego które emocje posiadasz – to Twoja decyzja czy postanowisz komuś powiedzieć coś, czego będziesz po fakcie żałować czy na przykład jednak wyjdziesz na świeże powietrze ochłonąć. Podejmowanie takich decyzji jest trudne, a jednak możliwe.

Jak nauczyć się dyscypliny emocjonalnej?

#1 Weź odpowiedzialność za to, jak się czujesz – dookoła nas jest wiele bodźców mających wpływ na nasze samopoczucie, jednak musimy wiedzieć, iż sami jesteśmy w pełni odpowiedzialni za to, co czujemy

#2 Podejmuj działania, które w przyszłości napełnią Cię wspaniałymi emocjami. U niektórych są to zawody biegowe, u innych spotkania z bliskimi. Regina Brett porównała spokój do bankomatu – im więcej włożysz do niego wcześniej, tym więcej później z niego wyjmiesz

#3 Reaguj na sytuacje emocjonalne w nowy sposób – musisz więc wyjść poza wcześniejsze schematy działań i strefę komfortu. Zapytaj samego siebie jak chciałbyś reagować na znane Ci sytuacje i w jaki sposób możesz to robić

#4 Dokonuj nieustannie wyborów – zbuduj wcześniej ich wachlarz. Ażeby pracować nad swoimi emocjami, trzeba mieć w nie bardzo duży wgląd – umieć je nazywać, określać, wskazywać ich intensywność.

Jak pracować z własnymi emocjami?

#1 Nazwij emocje, które czujesz – czy znasz wszystkie nazwy emocji? W Internecie jest wiele katalogów, które te emocje klasyfikują, ale również pokazują nam ich wielość i różnorodność, warto do nich zajrzeć, by znać całą gamę

#2 Rozpoznaj przyczynę swoich emocji – zastanów się co spowodowało, że teraz czujesz się w taki, a nie inny sposób

#3 Ciało – Obserwuj swoje ciało – dowiedz się co się z nim dzieje i bądź tego świadomy – może szybciej bije Ci serce na widok kogoś?

#4 Umysł – Ustal jakie myśli i przekonania towarzyszą Twoim emocjom – wyskaluj każdą swoją emocję w skali od (niekorzystne emocje) minus 10 do plus 10 (korzystne emocje)

#5 Duch – Zauważ jaką częścią siebie reagujesz na zaistniałą sytuację – czy całkowicie jesteś pogrążony w przeżywaniu czy potrafisz jednak się odseparować w jakimś zakresie od tego, co się dzieje

#6 Wybór – dokonaj wyboru – Pomyśl jakie rozwiązanie będzie dla Ciebie najlepsze i zastosuj je

Krótki przykład: czuję złość i wściekłość z powodu sprzeczki z koleżanką z pracy. Moje serce bije szybciej i pocą mi się ręce. Myślę, że bardzo nie lubię z nią pracować, bo dochodzi między nami do konfliktu interesów. Moja złość ma poziom -7, a wściekłość -6. Kiedy myślę o tym, co się stało przejmuję się tym w około 80%. Skupię się teraz na wypełnianiu dokumentacji i nie będę do końca pracy chodzić do jej gabinetu (na szczęście, wszystkie wspólne sprawy na dziś już wcześniej zostały załatwione), żeby konflikt się nie powiększył. Po pracy porozmawiam o tym z mężem, pójdę pobiegać i obejrzę film. Co Wy na to? Zamierzacie stosować taki sposób radzenia sobie z emocjami?

Jeśli zainteresowała Cię tematyka, więcej na ten temat przeczytasz w książce Ch. C. Manz „Dyscyplina emocjonalna”.

Autor: Iwona Góra
Jestem pedagog szkolnym z powołania i pasji oraz coachem rozwoju osobistego. Kocham pracę z ludźmi; ich umiejętnościami społecznymi, relacjami oraz emocjami. Prowadzę bloga Iwona Góra Blog – www.iwonaturzanska.pl

Mam nadzieję na to, że zajrzysz głęboko w siebie i będziesz budował w sobie to, czego pragniesz. Prywatnie ultramaratonka, zapalona miejska rowerzystka i kobieta szczęśliwa.