Jak żyć szczęśliwie mimo skomplikowanego świata? Odpowiedzią jest prostota!

“Prostota, jasność, pojedynczość: te cechy nadają naszemu życiu mocy, jaskrawości i radości”. – Richard Halloway

Żyjemy w bardzo chaotycznym, dziwnym świecie. Pocieszające jest to, że jako ludzie potrafimy się dostosować do naprawdę wielu rzeczy i taki chaos jest jedną z nich.

Pomimo wszechobecnego nawału różnych informacji, potrafimy odnaleźć te, które nas interesują. Na szczęście dwóch łebskich gości wymyśliło Google, bo bez tego mogłoby być ciężko. 😉

Pomimo setek ludzi, którzy mijają nas każdego dnia na ulicy, mamy swoje skromne grono znajomych, w którym zazwyczaj dobrze się czujemy i raczej nie musimy rozmawiać z tysiącem osób, bo wystarczy nam jedna czy dwie- czasem kilkoro.

Pomimo setek zajęć, które można wykonywać w każdej godzinie, mamy swoje ustalone preferencje i w miarę znany schemat dnia, więc wiemy mniej więcej, co i jak będziemy jutro robić. To daje nam poczucie stabilności.

Ludzie z natury dążą do organizacji. Zakładają rodziny, mają mieszkanie, starają się utrzymać w pracy jak najdłużej, mają w szafkach poukładane ubrania (ja nie, więc to nie jest jakaś złota reguła) czy tworzą społeczności. Jednak mimo wszystko czasem nadal ciężko nam się odnaleźć w chaosie. Czasem wszystko nas przytłacza, czasem boimy się zmian, a czasem wolelibyśmy uciec do dżungli, by uciec od obowiązków i tego całego zgiełku.

Dlaczego tak jest? Chaos jest zbyt straszny? A może to my jesteśmy zbyt… sztywni?

Po prostu przestań…

Jeśli kiedykolwiek, tak jak i ja w swoich licznych epizodach smutku i niezrozumienia świata z przeszłości, winiłeś lub winiłaś świat o to, że jest zbyt dziwny, by się w nim odnaleźć- przestań. Tak po prostu. Serio. Jakimś cudem miliardy ludzi odnajdują się w tym świecie. Więc czemu Ty nie możesz?

A tak, jasne! Ci ludzie są zbyt głupi i nie dostrzegają porażającej i przerażającej złożoności świata. No, z pewnością. A może nie chcą jej dostrzegać? Może Ty też wcale nie musisz? Może prostota jest kluczem?

Historia z życia wzięta…

Przykład z mojego życia- wielokrotnie czytałem porady na lepsze życie. Coś w stylu “uśmiechaj się”, “jedz zdrowo” i “miej pasję”. No i wielokrotnie się pukałem w czoło. No kto pisze te rady?! Z konia spadli? Przecież każdy wie, że te rzeczy można robić, by być szczęśliwym! Ja szukałem rewelacji i rewolucji, a nie banałów. A tu same banały…

Ale dotarło do mnie- próbowałeś chociaż jednego z nich?

No i eksperyment- uśmiecham się. Beng! Działa! Jakoś tak fajniej na duchu. Dalej- jem zdrowiej. Beng! Ciało zaczyna świetnie się czuć, więc i ja też. Pasja– mam. Ale jakoś tak zapomniałem… wracam do niej. Beng! Jakaś przyjemna satysfakcja, od razu żyje się lepiej. Może te proste rzeczy wcale nie są takie głupie? No bo nie są!

Postaw na prostotę…

“Prostota w życiu prowadzi do prawdziwego szczęścia”.

Nie komplikuj sobie życia! Stawiaj na prostotę. Wykorzystaj proste rozwiązania, zanim zaczniesz sięgać po ciężką artylerię. Jesz zdrowo? Pewnie nie. Nie, szynka i pół plasterka pomidora na białym chlebie to nie jest zdrowe śniadanie. Smoothie albo sałatka- tak. Mielony z mizerią to nie jest zdrowy obiad. Fasola w sosie pomidorowym z surówką- tak.

Doceniasz to, co masz? Uśmiechasz się? Uprawiasz sport? Dobrze spisz? Unikasz używek? Medytujesz? Otaczasz się dobrymi ludźmi? Sam jesteś dobrym człowiekiem?

Pewnie nikt z nas nie robi wszystkich tych rzeczy. Może zacznijmy?

Świat nie musi być skomplikowany. Odstaw na chwilę smartfona i te setki krótkich filmików na YouTube czy TikTok, albo dziesiątki artykułów, z których i tak 90% zapominasz, a 9% i tak nie wcielisz w życie. Przestań  co by tu zjeść na obiad i zjedz fasolę w pomidorach albo inne zdrowe danie, które będzie Ci smakować. Odstaw wieczny stres o to, co będzie jutro i co było wczoraj, a skup się na dzisiaj. Nie kłóć się z ludźmi, nie rób ze swojego życia takiej dramy. Po prostu sobie żyj. I może w końcu zrozumiesz potęgę prostoty.

“Najważniejsza w życiu jest prostota. W niej tkwi całe sedno. W prostocie znajdziemy i radość życia”.

Sprawdź: Minimalizm – Kochaj ludzi, używaj rzeczy. Odwrotnie to nie działa.