Łatwiej jest zwinąć się w kłębek i przetrwać sytuację, na którą nie było naszej zgody. Pozory. Później jest tylko gorzej. Bezpieczna przystań ukazuje się jako trudna do przejścia droga, a my stajemy się kłębkiem…nerwów.

Asertywność i jej oblicza. Jak być bardziej asertywnym?

Zgoda buduje, gdy pozytywne emocje płyną z obu stron. Uległość może tylko zbuntować nas przeciw sobie.

Codziennie spotykamy różne osoby i dane nam brać udział w rozmaitych sytuacjach. Bycie czynnym uczestnikiem życia społecznego wymaga wielu umiejętności. Jesteśmy zmuszeni ugasić w sobie wewnętrznego lenia i wysilić nieco, aby każda z tych integracji była, chociaż w minimalnym stopniu satysfakcjonująca. Nie będzie tajemnicą, że kontakty społeczne wymagają silnego charakteru i szacunku do samego siebie. Trudno jest przecież wyjść do ludzi, kiedy w sobie nie widzi się nic interesującego. Jak ciekawić się innymi osobami i ich poznawaniem, podczas gdy my sami nie jesteśmy już dla siebie zagadką i nikim wartościowym.

Podbijanie świata i zjednanie sobie ludzi dzieje się szybciej i jest łatwiejsze, gdy sami z sobą czujemy się komfortowo. Energia, która jest w naszych głowach, trafia do innych. Wyobraźmy sobie, że idziemy ulicą i raptem przed nami staje jakaś kobieta z niezadowolonym wyrazem twarzy. Okazuje się, że chciała tylko zapytać o godzinę, a my już mieliśmy przed oczami jej fochy, a w uszach rozbrzmiewał gotowy do wybuchu pretensjonalny ton. Przyczyną takich przypuszczeń była jej postawa i mimika. Kobieta w środku nie była zadowolona, przez co stworzyła barierę między sobą a innymi.

Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

Jak Cię widzą, tak Cię piszą. To powiedzenie zna chyba każdy z nas. Nie każdy traktuje je jednak odpowiednio poważnie. Większość niechęci do samego siebie bierze się właśnie z odbioru naszej osoby, jaki jest przez innych komunikowany. Oczywiście fakt, że przyczyn niskiego poczucia własnej wartości jest dużo więcej, jednakże to kontakty społeczne i ocena innych jest główną przyczyną spadku samopoczucia i zmiany myślenia o sobie.

Nie chodzi oczywiście o to, aby przejmować się każdym usłyszanym zdaniem na nasz temat. Pamiętajmy, że to wszystko jest tylko subiektywną opinią. Liczą się fakty. Tylko one są prawdziwe. Faktami jest to, co czujemy, myślimy. Nasze uczucia i myśli definiują naszą osobę. W zależności od tego, w jakim stopniu weźmiemy je pod uwagę, w taki sposób będziemy odebrani przez otoczenie. Najgorszą metodą będzie skrywanie ich głęboko, przez odebranie sobie prawa do komunikowania swoich niechęci i potrzeb.

3 główne rodzaje postaw zachowania człowieka

Istnieją trzy główne rodzaje postaw zachowania człowieka. Należą do nich agresywna, asertywna oraz pasywna. Asertywność celowo umieszczona jest pośrodku, ponieważ bez wątpienia stanowi złoty środek. Bycie asertywnym to bycie wyrozumiałym, zarówno dla siebie, jak i dla innych. Wiele osób mylnie uważa, że bycie asertywnym to bycie niekulturalnym i przemądrzałym. Nic bardziej mylnego. Asertywność ma klasę i odwagę. Asertywność kocha nas i szanuje ludzi. Z asertywnością warto się zaprzyjaźnić. Jest ona bowiem nowym wymiarem kontaktów społecznych. Stawia na relacje partnerskie i dialog. Brak umiejętności odmowy w momencie, gdy czujemy, że coś nie jest dla nas dobre, to bardzo powszechny problem. Mamy obawę, że ktoś się obrazi lub relacja dobiegnie końca. Warto zrozumieć, że to właśnie uległość prędzej czy później relacje niszczy.

Ludzie lubią szczerość. Nie licz na to, że gdy sprzedajesz im kłamstwo, zyskasz ich akceptację.

Nikt nie lubi być okłamywany. Żadna sfera życia nie może się udać, kiedy zbudowana jest na wątpliwym fundamencie. O ile na początku konstrukcja będzie się w miarę trzymać, o tyle chwilę później runie w wielkim hukiem. Ten huk będzie niezłą lekcją życia. Zamiast jednak decydować się na tak mocny egzamin, warto dać sobie wartościowe szkolenie. Przeszkolić samego siebie. Znam bardzo dużo osób, które boją się powiedzieć “nie”. Wyjaśnijmy sobie także inną ważną kwestię. Asertywność to nie tylko odmawianie poprzez słowo “nie”. Zamykanie w tak wąskim gronie tej umiejętności, wielu od niej odstrasza. Wydaje się, że będzie to bunt, który wywoła poruszenie wśród znajomych. Obrazimy, zdenerwujemy, a to przecież infantylne zachowanie. Nierzadko boimy się poruszyć wrażliwe struny. Boimy się nowej melodii, która zabrzmi po wykonaniu ruchu.

Już nawet nie samo wypowiedzenie odmownych słów jest dla nas najgorsze, ale to, jaki efekt wywołają. Mamy obawy dotyczące reakcji człowieka, który właśnie przed nami stoi. Zapominamy o sobie i pod strachem chowamy wszystkie nasze potrzeby. Drobiazg przecież, że nie mamy ochoty w ten weekend wychodzić do klubu. Koleżanka tego chcę i powinniśmy się zgodzić. To będzie dobre dla niej i naszej relacji.

Po pierwsze. Dla relacji będzie do momentu, aż nie wybuchnie i nie wyjdzie na jaw, że większość rzeczy, które robiliśmy, były czynione tylko dla świętego spokoju. Po drugie. Nie będzie to dobre dla nas, ponieważ oprócz świętego spokoju, nie będziemy mieć żadnego innego powodu do zadowolenia. A po trzecie. Koleżanka ucieszy się na wyjście, ale prawdopodobnie tylko dlatego, że uważa, że pomysł spodobał się wszystkim.

No cóż. Z musu zatem wskakujesz w jakąś małą czarną i otoczona czernią wychodzisz na dyskotekę. Nie jesteś szczęśliwa, ale nie musisz się tłumaczyć. No właśnie. Brak odmowy wynika czasami z braku chęci do tłumaczeń. Nie chcemy wsadzać kija w mrowisko i mówić, jaki jest powód naszego braku chęci na daną rzecz. Asertywność ma kilka ubranek. Jeśli wybierzemy skromną kreację o nazwie “nie”, pytania zapewne się pojawią. Jeżeli natomiast zamiast tego, powiemy np. “przepraszam, nie mam dzisiaj nastroju, może za tydzień” to zniesiemy dialog na inny poziom.

Rodzaj zdania możemy dopasować do osoby i sytuacji. Inaczej odezwiemy się do znajomej, inaczej do sąsiadki, a w jeszcze inny sposób do szefa. Warto pamiętać, że nie tylko w relacjach rodzinnych i kumpelskich mamy prawo do zaprotestowania. Szef to też człowiek. Również i jemu możemy powiedzieć, że nasze zdanie jest inne. Grunt to wyczuć, jaki sposób dobrać do danej osoby. Jeżeli zrobimy to z kulturą i klasą, świat się nie zawali. Wręcz przeciwnie. Nasza pewność siebie skoczy do góry, a osoba po drugiej stronie zrozumie, że każdy jest człowiekiem i każdy ma prawo do własnych odczuć.

W życiu nie chodzi o bylejakość. Istotnym jest by budować relacje dobre dla nas i wartościowe. Pełne szacunku i zrozumienia. O takich relacjach możemy mówić dojrzałe. Nie staną się takie, jeśli któraś ze stron będzie ukrywać tak ważne sprawy, jak własne myśli i potrzeby. Dorosłość potrzebuje odwagi i poszanowania swojej osoby. Asertywność to nie tylko ja. To szacunek także dla innych. Serwowanie im prawdy i traktowanie w sposób partnerski. Kłamstwo jest brakiem szacunku. Jeżeli w taki sposób spojrzymy na sprawę, być może łatwiej będzie oswoić się z prawem do wydawania opinii. Każdy z nas jest inny, przeszedł inną drogę, ale najważniejsze, aby w tym wszystkim odnaleźć zgodę i harmonię.

Agresja często stoi obok asertywności. Agresja jest zła, asertywność jest dobra. Od Ciebie zależy, po której stronie staniesz.

Zdarza się niestety tak, że nasza asertywność spotyka przeszkody. Największą jest bunt drugiej osoby. Bunt zawierający bardzo negatywne emocje i rodzący konflikt. To skrajność, tak samo wyniszczająca relacje i samego człowieka jak nieustanna uległość. Musimy wiedzieć, że nie każdy jest gotowy na odmowę ze strony drugiego człowieka. Częstą przyczyną jest fakt zaskoczenia. Długa uległość gasi respekt i przyzwyczaja. Gdy nagle okazuje się, że uległa osoba potrafi powiedzieć “nie”, pojawia się szok i koniec końców złość. Dlatego tak ważne, aby nad swoją asertywnością pracować nieustannie. Relacje z ludźmi winny zaczynać się od prawdy i bycia sobą. To niewątpliwie trudna, ale opłacalna praca. Nie narazimy siebie i innych na terapię szokową.

Bywają też osoby o skłonnościach przywódczych. Blisko im do asertywności, ale i do agresji. Niestety. Nie znoszą sprzeciwu i pragną uznania, zawsze i w każdej kwestii. Musisz wiedzieć, że nie z każdym może być Ci po drodze. Jeśli nie jesteś na kogoś skazany (praca), odpuść takie relację i oddal się na bezpieczną odległość. Każdy jest inny, są charaktery prostsze, ale i bardzo trudne. Trudne nie znaczy złe, ale niestety nie dla każdego. Nie znaczy to, że wina jest Twoja, bo wyraziłeś inne zdanie. Asertywność jest potrzebna i bardzo ważna. Z jej powodu nie należy mieć wyrzutów sumienia. Daje duże pole do popisu. Nie tylko wyraża uczucia, ale także może sugerować dyskretnie inne rozwiązanie. Pomaga, nie niszczy. Warto o tym pamiętać. Nawet jeśli jakaś rozmowa przerodziła się w kłótnię. Ludzie nie zgadzają się z różnych powodów. Dobro jest dziwnym tworem. Rodzi czasem coś zupełnie do siebie niepodobnego. Rodzi zło. Brzmi dziwnie, ale tak się zdarza.

Wszyscy jesteśmy ważni….

Wszyscy jesteśmy ważni. Ty, ja, Twoja rodzina, znajomi i Twój pies. Jeśli zachowujemy się w sposób destrukcyjny wobec siebie czy otoczenia, jesteśmy przeciw temu stwierdzeniu. Wszystko wymaga pracy i poznania. Popatrz na koty. Dziki kot nie od razu da się pogłaskać. Potrzeba czasu, by nabrał zaufania i zbliżył się. Tak samo z emocjami i umiejętnościami społecznymi. Trzeba coś poznać, oswoić, by móc w swoim życiu wykorzystać.

Być może boisz się odmówić, bo widzisz to z niewłaściwej perspektywy. Być może zapominasz, że zbyt dużo cukru może zemdlić i należy czasem dodać inne przyprawy. Jedna przyprawa zwykle nie wystarczy, aby danie cieszyło kubki smakowe. Może nigdy nie zobaczyłeś, że bycie asertywnym może przynosić odwrotne skutki do tych, których się zwykle spodziewasz. Dialog międzyludzki to podstawa do odczuwani sensu i uciechy z wchodzenia w interakcje. Do dialogu prowokują słowa, a nie przytakiwanie.

Ludzie są tacy jak Ty. Lubią poznawać nowe, dyskutować  doświadczać. Asertywność otwiera drzwi na nowe. To poznawanie, macanie, badanie, odczuwanie i obserwacja reakcji. Kiedy uznasz to jako przygodę, a nie coś złego, odważniej wsiądziesz do tej łódki i osiągniesz więcej korzyści. Czasami trafisz na piękne rafy koralowe, a czasami osiądziesz na mieliźnie. Pamiętaj, że jesteś odpowiedzialny za siebie. Za swoje słowa i gesty. Nie za sposób ich odbioru. Nie zawsze odpowiednie zachowania spotkają się z dobrą reakcją. Umiejętność odmowy nierzadko może uratować przed toksyczną relacją i w porę pozwolić uciec.

Jak być asertywnym?

Nie da się ot, tak zostać asertywnym. Jeśli od zawsze miałeś z tym kłopot, nie będziesz od razu odmieniony. Tutaj także sprawdza się metoda małych kroczków. Nie zaczynaj od razu od osób, które wzbudzają większy strach. Zacznij od najbliższego otoczenia, w którym czujesz się swobodnie. Zyskujesz wtedy większą pewność, że nie zderzysz się ze ścianą. Na to trzeba być gotowym i nieco potrenować. Obserwuj reakcję i ucz się udzielać odpowiedzi. Pamiętaj o kulturze wypowiedzi i zachowaniu równowagi. Kiedy dasz się z niej wyprowadzić, budowla się zawali. Zaczynaj od pojedynczych osób.

W życiu wszystko zaczyna się od nauki. Kiedy uczymy się pływać, nie od razu skaczemy z wysokiej trampoliny na główkę. Pójście na głęboką wodę nie w każdym przypadku jest dobre. Musisz się zastanowić, jakie skutki będzie miał dla Ciebie tak duży krok Wszystko jest dozwolone. Musisz przemyśleć tylko, czy oby na pewno jesteś gotów na cięższy kaliber od razu. Najważniejsze, nie zrażaj się. Nie Ty jeden masz problem w tej dziedzinie. Wiele osób jest nieśmiałych, skrytych i nie zawsze potrafi się sprzeciwić.

Słowo na koniec

Asertywnym się nie bywa, asertywnym uczy się być. Kontakty społeczne i wchodzenie w ten świat to pewnego rodzaju eksperyment. Zderzamy się z różnymi czynnikami i obserwujemy rozwój sytuacji. Na tej podstawie wybieramy późniejsze odpowiedzi i zachowania. Nierzadko możemy dać się zaskoczyć. Najbardziej istotne, aby bawić się tym wszystkim. Branie zbyt do siebie wydarzeń i opinii może zniszczyć cały plan pracy nad sobą. Podejdź na luzie i przytul asertywność. Zrozum ją i zobacz inaczej. Wtedy zrozumiesz siebie i wiele innych spraw zobaczysz zupełnie w nowym świetle.

Autorka: Weronika Zdziech – freelancer. Pasjonuje ją obserwowanie świata i relacji międzyludzkich. Poszerza swój światopogląd poprzez poznawanie nowych ludzi. Uwielbia czytać artykuły dotyczące psychologii oraz pedagogiki.

Sprawdź też: Na czym opierają się silne relacje? 5A fundament silnych relacji