Co robić, kiedy dopada nas chandra? Kiedy jesteśmy senni, znużeni i mało rzeczy nas cieszy? Przede wszystkim warto przyjrzeć się swojej diecie. Co jemy? Czy robimy to świadomie, czy też ulegamy chwili i pakujemy w siebie wszystko, co jest pod ręką? Odżywianie, zwłaszcza jesienią ma ogromny wpływ nie tylko na nasze samopoczucie, ale witalność i energię do działania. A tej ostatniej jest jesienią jak na lekarstwo. Co jeść aby być szczęśliwym?

“Człowiek jest tym, co zje”. – Ludwig Feuerbach

Co jeść żeby być szczęśliwym?

Jesteś tym, co jesz. Każdy posiłek ma ogromne znaczenie. Jego wielkość, sposób przyrządzenia, podanie. Liczy się, to kiedy go jemy, z kim i z czego się składa. Wszystkie te elementy stymulują.

Najpierw głowa.

Nasz mózg, aby dobrze pracował, musi mieć odpowiednią ilość glukozy. Bez niej ani rusz. Jeśli czujemy się rozdrażnieni, oznacza to, że nasz umysł produkuje za mało serotoniny. Ta z kolei zwana hormonem szczęścia jest odpowiedzialna za nasze nastroje. Za wytrzymałość i poczucie głodu też. Warto więc zadbać by w naszej diecie przeważały węglowodany złożone. Pełnoziarniste pieczywo, rośliny strączkowe (groch, soja, soczewica, fasola i ciecierzyca), kasze itp. One rozkładają się dłużej niż słodkie przekąski i słodycze. Serotonina uwalnia się stopniowo przy jedzeniu węglowodanów złożonych i dłużej też utrzymuje się w organizmie. Unikamy w ten sposób szybkich wahań nastroju. Fani diet keto i nisko węglowodanowych mogą mieć tu inne zdanie. Przetestuj, która opcja lepiej działa u Ciebie.

Koncentracja rzecz ważna

W okresie pierwszych chłodów nasz umysł produkuje mniej dopaminy i beta-endorfin. Pogarsza się koncentracja, czujemy się senni i zmęczeni. Wolniej reagujemy na bodźce. Aby nieco pobudzić uważność, pamięć i motywację do działania, warto jeść awokado, buraki, zielone warzywa liściaste, banany, sezam, nasiona dyni, kurkumę. Jedz żywność bogatą w białko. Używaj też probiotyków albo zastąp je naturalnymi, kiszonymi produktami. Są jeszcze lepsze.

Słońce w dyni i słoneczniku

Jesienią brak nam witaminy D. Jej niedobory to brak słońca. A jak nie ma słońca, to zazwyczaj brakuje nam energii. Niedobory witaminy D wiążą się z zaburzeniami apetytu, bólem mięśni i kości, szybkim męczeniem się. Aby uzupełnić jej niedobór, warto jeść ryby, fasolę, soję i soczewicę. Doskonałe są też pestki dyni i słonecznika.

Rozgrzewaj swoje ciało

Używaj ziół i przypraw. Czosnek i cebula są cudownym remedium na zwiększenie odporności. Chrzan, imbir, pieprz cayenne zwalczają przeziębienia. Kurkuma i szafran pomagają w chandrze i gorszym samopoczuciu. Gotuj rozgrzewające zupy. Jeśli masz ochotę na coś słodkiego, zamiast szarlotki, możesz upiec sobie jabłka z miodem, cynamonem i rodzynkami. Pamiętaj też o witaminie C. Jej niedobory uzupełni spożywanie brokułów, kalafiora, brukselki, papryki, a w szczególności kiszonych warzyw.

Słodycze? Tylko nie to!

Niestety, batoniki poprawiają humor, ale tylko chwilowo. Człowiek dobrze się nie obejrzy, a czekolady już nie ma. Nie warto. Jedzenie słodyczy sprzyja wahaniom nastroju. Powoduje ból głowy i nerwowość. Rozdrażnienie i poczucie winy. Miałeś przecież jeść lepiej, a tu proszę, wpadł nieplanowany batonik. No dobrze, ale żeby już całkiem nie rezygnować z małych przyjemności to warto stosować alternatywne produkty.

Co jeść zamiast słodyczy?

  • Banany. Drowe źródło energii. Ratują sytuację wtedy, kiedy jemy za mało węglowodanów. Są dobre, przy spadkach cukru we krwi. Mają wiele składników odżywczych i witamin: potasu, witaminy B6 i witaminy C. Są zdecydowanie mniej kaloryczne niż niejeden batonik.
  • Ciemna czekolada. Dobra na brak energii, kiepski humor, brak koncentracji i pamięci. Wzmacnia serce, a nawet łagodzi kaszel. Ma niski indeks glikemiczny, co daje gwarancję powolnego wzrostu cukru we krwi. Hamuje procesy starzenia i pozytywnie wpływa na układ nerwowy. Wybieraj tę z zawartością kakao powyżej 70%. Wtedy 100 gram tego rarytasu ma aż 98% manganu, 89% miedzi, 67% żelaza i 58% magnezu. Ma też w sobie błonnik, potas, fosfor, cynk i selen. Nie przesadzaj z jej ilością. Dwie kostki dziennie w zupełności wystarczą.
  • Orzechy. Świetnie zastępują przekąski. Orzechy brazylijskie mają sporo selenu, który wspomaga nie tylko funkcjonowanie układu odpornościowego i nerwowego, ale też chroni przed powstawaniem komórek rakowych, i łagodzi egzemy. Już kilka orzechów dziennie w zupełności pokrywa zapotrzebowanie dobowe na selen.
  • Kiełki, kiszonki, zielone liście warzyw. Są doskonałym źródłem witaminy C. Mięta, pietruszka, bazylia to spora dawka kwasu foliowego i sporo składników odżywczych. Jedząc je jako dodatki unikniemy anemii i apatii.
  • Woda. Nawodnienie i nawilżenie to podstawa. Nie zapominajmy o tym. Zwłaszcza że jesienią i zimą pijemy sporo kawy i herbaty, które niestety sprzyjają odwodnieniu, nie wspominając już o wypłukiwaniu minerałów. Lepiej unikajmy też sporej dawki alkoholu.

“Najlepszy sposób zachowania zdrowia – nie jeść, gdy się nie chce, i przestać jeść, gdy jeszcze jest chęć do jedzenia”. – Sadi z Szirazu

Uwagi końcowe

Dbajmy o dietę, jeśli chcemy zachować spokój. Wprowadźmy trochę słońca i kolorów. Przykładajmy wagę nie tylko do jakości pożywienia, ale też do jego ilości. Lepiej się nie przejadać i unikać dodatkowego obciążania układu trawiennego. Zamiast ulubionego sernika z cukierni kupmy sobie w zamian piękną filiżankę. Albo ciekawą książkę. No i do wspólnych obiadów wybierajmy ciekawe towarzystwo. Jedzenie w samotności sprzyja chandrom. Nie ma to, jak rozmowa i dobre jedzenie w parze z tymi, których lubimy i kochamy.

“Szczęście to konto w dobrym banku, zręczny kucharz i dobre trawienie”. – Jean-Jacques Rousseau

Sprawdź: Jak mieć zdrowy mózg? 12 zdrowych produktów które zwiększają sprawność mózgu