Czy wiesz, jak właściwie dążyć do sukcesu? Sukces to coś o czym zapewne marzy przynajmniej większość z nas. Na drodze do sukcesu łatwo się można wypalić. Inną kwestią jest to, że może być nam trudno go zdefiniować, określić. Co zrobić, by przestać się zastanawiać na czym właściwie minął nam kolejny dzień naszego życia lub jak zaradzić listom zadań, które są ale wcale się nie zmniejszają?

“Sukces jest kierunkiem, który sam wybierasz”. – Bob Proctor

Czy wiesz, jak właściwie dążyć do sukcesu?

#01 Po pierwsze, rezultat

Droga do celu, który tak właściwie… nie istnieje. Są wśród nas osoby, które bardzo chcą osiągnąć swój cel ale tak naprawdę to go po prostu nie mają… Trudno jest planować coś, co może i istnieje ale nie w ogólnodostępnej rzeczywistości.

Nie ruszysz z miejsca, jeżeli nie określisz swojego celu, nie określisz rezultatu, jaki chcesz osiągnąć. Niektórym osobom może się wydawać, że to wystarczy. Wyznaczyliśmy konkretny cel a reszta zrobi się sama… Nie, nie zrobi się… Jeżeli robimy listę zakupów, to nie idziemy po nie do byle którego sklepu, jaki nawinie nam się po drodze, tylko do konkretnego marketu.

Chcąc osiągnąć swój cel, musisz też zaplanować drogę do niego. Musisz zaplanować każdy jeden krok, by był on czymś świadomym a nie przypadkowym… Często, robiąc to z rozpędu, planujemy coś długoterminowo. W tym długim terminie może wydarzyć się wszystko. O wiele lepiej zaplanować sobie na spokojnie najbliższy tydzień, ewentualnie miesiąc. Podziel swoją pracę na poszczególne dni. Wyznacz te, które nie cierpią zwłoki i które być może domagają się pierwszeństwa.

#02 Trening kreatywnych rozwiązań

Niekiedy możemy się zastanawiać jak zachować swój umysł w jasności, jak poszerzyć własne horyzonty? Wystarczy ćwiczyć kreatywność. Możesz zrobić kilka rzeczy pobudzających Twoją odkrywczość. Na początek możesz pojechać gdzieś w nieznane. Możesz również spróbować coś narysować lub napisać. Wyobraźnię człowieka rozbudzają nowości, czyli jeżeli lubisz gotować, możesz przyrządzić potrawę z kuchni egzotycznej bez konieczności wyjazdu gdzieś do buszu. Jeżeli jesteś fanem/fanką sportu, może chodzi Ci po głowie jakaś nowa dyscyplina, której jeszcze nie próbowałeś/próbowałaś. Lubisz muzykę? Może jakiś utwór z zupełnie nowego dla Ciebie gatunku. Czytasz dużo książek? Może interesuje Cię jakiś konkretny temat, którego jeszcze nie zgłębiłeś/zgłębiłaś a może przeczytasz aktualny bestseller z innego gatunku prozy niż ten, który jest Ci już tak dobrze znany. Z zapisania przypadkowych słów w formie notatki lub z pozornych, nakreślonych jakkolwiek bazgrołów, może powstać dzieło, które nie tylko będzie kreatywne ale też przyniesie ze sobą, wprost do Twojego życia, mniejszy lub większy ale ostatecznie – sukces! Próbowanie nowych rzeczy to trening dla naszej kreatywności, sposób na poszerzenie własnych, niekiedy dość ograniczonych horyzontów także zachowanie jasnego umysłu, który może przyczynić się do osiągania kolejnych szczebli na drabinie sukcesu. Cokolwiek przyjdzie Ci do głowy, pozwól temu zaistnieć, notując każdy, nawet, wydawać by się mogło, najbardziej absurdalny pomysł na nowe i wciąż jeszcze nieznane.

#03 Od planu do realizacji

Nie wystarczy to, że sobie wszystko fantastycznie rozplanujemy. To połowa drogi, którą, jeżeli plan jest gotowy, już przebyliśmy i możemy być z siebie jak najbardziej zadowoleni. Teraz tylko a może dla niektórych „aż” realizacja tego, co sobie założyliśmy! Jej drugie imię to konsekwencja. Wyrobienie sobie nawyku jest o wiele lepsze niż opieranie się na narzędziu, jakim jest motywacja. Jeżeli jesteśmy w stanie sumiennie pracować nad wyrobieniem pewnych nawyków, możemy śmiało powiedzieć, że w ten sposób stawiamy fundamenty naszej budowli a jest nią osiągnięcie celu. Motywacja to taka podróżniczka. Lubi się przemieszczać, odchodzić by po jakimś czasie spaść na nas niczym grom z jasnego nieba. Weź pod uwagę taką możliwość, że nie wszystko pójdzie gładko, nie wszystko będzie szło zgodnie z planem. To nie jest powód do załamywania się, co wielu ludzi niestety robi w takiej sytuacji. Bądźmy gotowi na ewentualne zawirowania ale nie dajmy się im pokonać.

“Twoja wizja własnego sukcesu stanowi źródło inspiracji, by konsekwentnie iść dalej”.

#04 Jakość zamiast ilości

Znamy to pewnie z własnego podwórka. Chcemy wprowadzić jakąś zmianę w nasze życie, by zaraz nasz umysł zalała fala pomysłów (jeden lepszy od drugiego) na życiowe rewolucje od ręki, czyli zaraz, natychmiast, już. Nie rzadko kończy się to tak, że ustalamy więcej priorytetów niż doba jest w stanie ich zmieścić. To nie jest dobry pomysł. O wiele lepszym jest postawienie na jakość moich zadań a nie na ich ilość. Jeżeli weźmiemy na siebie za dużo obowiązków, wszystkie z nich możemy po trochu zawalić i żadnego nie wypełnimy do końca. To wyjątkowo prosta droga do doświadczenia w swoim życiu zbędnej frustracji. Nawet jedno ale za to bardzo konkretne zadanie do wykonania w danym dniu w zupełności wystarczy. Z czasem nabierzemy wprawy ale znów starajmy się dla własnego komfortu oraz efektywności nie przekraczać trzech zadań, które będą dla nas priorytetami na następny dzień.

#05 Po piąte, zagłuszanie potrzeb

Człowiek składa się z ciała a także umysłu. Jedno bez drugiego nie istnieje i każde z nich ma swoje potrzeby o które potrafi umiejętnie a niekiedy stanowczo się upomnieć. My lubimy jednak zagłuszać owe potrzeby, bo mamy plany, cele – trzeba je zrealizować. Do działania kluczowa jest energia, która w niczym nie przypomina odradzającego się z popiołu Feniksa. Energię tworzy dobra kondycja zdrowotna, której efektem jest równie dobre samopoczucie, zarówno fizyczne jak i umysłowe. Odżywcza, zbilansowana dieta i aktywność fizyczna to nie zawsze doceniane klucze do sukcesu. Zadbaj o nie a z czasem przekonasz się, jak ważny jest to element całej tej układanki, jaką jest sukces.

Sprawdź: ABC – alfabet rozwoju osobistego i sukcesu Boba Proctora

“Droga do sukcesu jest zawsze w trakcie budowy”. – Lily Tomlin

Podoba Ci się? Postaw mi kawę na buycoffee.toi rośnij z nami w siłę!