Legenda głosi, że pozytywne nastawienie to podstawa sukcesu. Dlaczego legenda? Otóż mało kto w nią wierzy a niektórzy popadają ze skrajności w skrajność. Jesteśmy skrajnymi pesymistami lub równie skrajnymi optymistami. Ani jedno ani drugie nam nie służy. Pozytywne nastawienie to równik biegnący przez środek. Jak więc pozytywnie się nastawić, by miało to jakikolwiek sens?

Siła pozytywnego nastawienia, czyli praktyczny poradnik zmiany myślenia

Co to jest to pozytywne nastawienie?

Pozytywne nastawienie to tak naprawdę pozytywne myślenie, które nie wyklucza porażki. Lęk przed porażką często nam towarzyszy i skutecznie potrafi utrudnić nie tylko samo działanie ale również naszą wewnętrzną motywację.

Jest to zmniejszenie rodzących się w nas, kiełkujących obaw, że coś nam się nie uda. To także umiejętność, która pozwala nam radzić sobie w rozmaitych, trudnych sytuacjach, które z kolei ostatecznie nie łamią w nas wojowniczego ducha.

Jasna strona życia

Od czego ludzie zaczynają w większości dialog z drugim człowiekiem? Od narzekania! Czasami można odnieść wrażenie, że zalewa nas wysoka fala oceanu ciemności. Tymczasem życie każdego z nas ma swoje dobre strony!

Kto zna postacie Smerfów, ten wie, że są to wesołe, niebieskie ludki, które jak nikt inny, potrafią cieszyć się drobiazgami codziennego życia. Wyjątkiem od reguły jest Maruda. Robi to, co wszyscy jego towarzysze, ale ciągle powtarza, że wszystkiego nie cierpi…

Maruda jednak, choć niechętnie i wyjątkowo rzadko, potrafi się uśmiechać, dobrze bawić a jak chodzi o ścisłość, jak jest potrzeba, by ocalić miłość na świecie, smerf ten sprawdza się również w akcjach typu „Przytul wróżkę”, której celem jest zdjąć klątwę złej czarownicy.

Tak więc człowiek pozytywnie nastawiony do życia, będzie nie tylko potrafił dostrzec jego jasną stronę ale również ucieszyć się nią! Mam gdzie mieszkać, mam co jeść, mam dostęp do prądu, wody, gazu, mam też się w co ubrać – czyż nie jest to jasna strona mojego życia?

Doskonały udawacz

Lepiej być sobą z tysiącem wad, niż podążać za masą doskonałych udawaczy – mówi jedno z internetowych powiedzeń.

Pozytywne nastawienie wyraża się też tym, że jesteśmy sobą, że się akceptujemy a także doceniamy. Nie udajemy nikogo doskonałego, lepszego a skupiamy się przede wszystkim na tym co jest w nas naturalnie dobre.

Przy okazji otaczamy się pozytywnymi ludźmi, którzy tworzą dookoła siebie dobrą energię. Nie udają, że prowadzą, przykładowo zdrowy styl życia tylko faktycznie dbają o siebie na co dzień.

Mamy czas

Osoba pozytywnie nastawiona znajduje czas dla siebie, dla swoich przyjaciół, członków rodziny – dla wszystkich tych, którzy są jej bliscy. Ona nie próbuje naginać czasu, nie próbuje walczyć z nim, ona po prostu go… ma. Nie ważne czy jest to 5, 10, 30 minut. Ważne, że istnieje w ciągu dnia taka przestrzeń, chwila tylko dla Ciebie, kiedy możesz napić się ulubionej kawy, przeczytać rozdział z książki, wyjść na spacer.

Częścią pozytywnego nastawienia jest czas przeznaczony na reset. Każdy z nas go potrzebuje, bo nie jesteśmy (całe szczęście!) robotami. To czas, kiedy mogę pomyśleć, zastanowić się nad własnym życiem. Bez osądzania go. Nie jest to proste. Inną, równie nie prostą metodą jest pozwolić sobie nie myśleć, czyli pozwalać swoim zauważonym myślom odchodzić, nie zatrzymywać ich swoją koncentracją.

Filozofia Amor Fati

„Amor fati” to łacińska fraza, którą tłumaczy się jako „miłość losu” lub „miłość własnego losu”. W filozofii tej wszystko, co dzieje się w życiu człowieka (cierpienie i strata również) jest postrzegane jako dobre a jeżeli nie to przynajmniej konieczne.

Tak więc pozytywne nastawienie to takie, które akceptuje i nie siłuje się, nie ocenia, nie roztrząsa wydarzeń życia, wierząc w ich konieczność. Czegoś mnie one uczą. Coś mi one pokazują. Może nawet ktoś inny na nich korzysta. Czyż tak nie jest łatwiej?

Odpowiedzialne życie

Jeżeli coś nam nie wychodzi i winę za nasze konkretne niepowodzenie zwalamy na innych ludzi, okrutny los lub pogodę, bo akurat biomet był niekorzystny, nie mamy w sobie nastawienia takiego, które można określić mianem pozytywnego.

Czy wobec tego mam sam siebie obarczać winą za swoje niepowodzenia? Oczywiście, że NIE! Postaraj się uczynić sprawcą tego, co aktualnie dzieje się w Twoim życiu bo to… nikogo innego życie, tylko Twoje. Nie mniej jednak zamień negatywne komunikaty na pozytywne treści takie jak: „Uda mi się”, „Zrobię to”, „Zrobiłem (zrobiłam) to dobrze”.

Dobre emocje dla innych

Często za bardzo skupiamy się na sobie, zapominając przy tym, że nie żyjemy na bezludnej wyspie. Dobre słowa warto rozsiewać dookoła. To samo warto robić z emocjami. Nasze emocje udzielają się innym. Nie zawsze możemy mieć tego świadomość, ale jeżeli chcemy uchodzić za pozytywnie nastawionych, dawajmy innym tylko te dobre emocje, mówmy tylko te dobre rzeczy lub nie dawajmy albo też nie mówmy nic, jeżeli wiemy czy też czujemy, że to nie jest nic dobrego…

Pozytywna pora dnia, czyli poranek

Jak pozytywnie nastroić się na co dzień? Gdy za oknem pada deszcz, nie musisz od razu smutno się ubierać. Jeżeli masz w swojej szafie sweter w kolorze słońca albo bezchmurnego nieba czy też kwitnących krzewów, drzew – załóż go, szczególnie w taki poranek, kiedy pogoda nie napawa optymizmem.

Usmaż naleśniki dla swojej rodziny; może w kształcie serca! Możesz też napisać ukochanej osobie karteczkę i przykleić ją na lustrze. Tego typu gest zapewni Ci dobry humor na cały dzień a jest też szansa na to, że sprawi on również radość innym.

Uśmiech nie tylko od święta

Pozytywne nastawienie do świata nie bierze się znikąd ale tworzą go małe, pozornie nic nie znaczące gesty, z uśmiechem na czele. Uśmiechajmy się często i bez powodu! Róbmy tak w stosunku do nas samych, nieznanych nam osób, mijanych na ulicy, do ukochanego (ukochanej) do kolegów, koleżanek z pracy, rodziców, dzieci, przyjaciół – jak widzisz opcji jest wiele a im więcej tym… weselej! Pamiętaj, że pewnego dnia ktoś znienacka uśmiechnie się do Ciebie a dzięki temu Twój dzień stanie się przyjemniejszy i być może łatwiejszy do przetrwania…

5 dodatkowych rad na bardziej optymistyczne nastawienie

Nie dąż do perfekcji – to, po pierwsze.

Na pewno nie rób tego za wszelką cenę. Nie ma ludzi idealnych, nie da się tego zmienić i to jest… fantastyczne! Świat się przecież nie zawali a już na pewno nie z takiego powodu jak jednodaniowy obiad czy pokój, w którym test białej rękawiczki sprawi, że przestanie ona być biała bo nagle zmieni kolor.

Zaakceptuj siebie – to, po drugie.

Mamy zalety i mamy wady. Z czegoś jesteśmy dumni, nad czymś innym chcemy popracować. Klucz do sukcesu? AKCEPTACJA. Wady i słabsze strony są a ja jestem dokładnie taki jaki mam być. Zamiast wytykać sobie wady i słabe strony, spróbujmy nad nimi popracować ale znów, błagam, nie za wszelką cenę.

Nowe, wcale nie takie straszne – to, po trzecie.

Różne reagujemy na zmiany a te są nieodzowną częścią naszego życia i czymś równie pewnym jak śmierć i podatki. Nowe znaczy inne. Szansa, wyzwanie, doświadczenie a może… wszystko po trochu. Coś co nam nie wychodzi, wcale nas nie określa. Idziemy na rozmowę o pracę, tak przykładowo, nie dostajemy tej pracy a w efekcie, pomijając fakt, że dalej jesteśmy bezrobotni szukamy w sobie przyczyn. Nie dostałem pracy ale mogę to potraktować jako cenną lekcję na przyszłość. Życie nie zostawia nas z niczym a diabeł często nie taki straszny jak żeśmy go sobie namalowali. Osoby z pozytywnym nastawieniem chętnie podejmują małe i większe wyzwania dnia codziennego. Zapewniam Cię, że warto.

Krytyka godnie przyjęta – to, po czwarte.

Skrytykowani często chcemy uciec, schować się, przeczekać, zapomnieć… Nie o to w tym chodzi. Jeżeli zostałeś skrytykowany i nie czujesz się obrażony to oznacza, iż była ona konstruktywna. Osoba pozytywnie nastawiona przyjmie ją na zasadzie informacji zwrotnej. Czegoś dowiedziałem się na swój temat a sam tego nie zauważyłem. Trudno obserwować samych siebie, stojąc z boku.

Możemy dokonać zamiany ról, wówczas to ułatwia nieco sprawę ale nadal nie daje nam pełnego obrazu. Dlatego na podstawie takiej informacji zwrotnej jaką jest konstruktywna krytyka kogoś z zewnątrz, możemy uczynić ją motorem napędzającym do zmian. Zamiast rozpamiętywać i analizować negatywne opinie, oceny nas samych, nie po naszej myśli, uśmiechnijmy się, podziękujmy za nie autorowi, zapewniając go, że dzięki tej krytyce spróbujemy stać się lepsi.

Wyrzuć z głowy innych – to, po piąte, ostanie.

Nie porównuj się do rodziców, rodzeństwa, sąsiadów, celebrytów, atrakcyjnego szefa, wpływowego kogokolwiek, kto Ci przyjdzie do głowy. Ma lepszy samochód, większe mieszkanie, zgrabniejszą figurę? Fajnie, ale Ty masz swoje. Doceniaj to, co masz i bądź z tego dumny! Każdy z nas może być z czegoś dumny, bądź i Ty! Ciesz się tym, co masz.

Słowo zakończenia

Porażkę da się zamienić w sukces. Jak? Mając pozytywne nastawienie do życia, nawet jeżeli do tej pory uważaliśmy, że jedyne co nam w tym życiu wyszło to nic… Zostawiam Ci na koniec dwa cytaty. Proszę, zastanów się nad nimi i spróbuj ich treść wdrożyć w swoje życie. Autor pierwszego z nich, nieznany. Słowa zawarte w drugim cytacie, wypowiedział Gautama Budda.

#1. „Twój umysł jest potężny. Wypełnij go pozytywnymi myślami a Twoje życie zacznie się zmieniać”.

#2. „Spokój przychodzi, gdy wymieniasz oczekiwania na akceptację”.

Tak więc życzę Ci pozytywnego, spokojnego życia!

Autor: Michał Szewczyk – od 2016 roku związany z serwisem Giełda Tekstów. Copywriter piszący artykuły z zakresu psychologii, prawa, finansów oraz każdego innego tematu, który go zainspiruje. Lubi słuchać podcastów zarówno psychologicznych jak i kryminalnych, przedstawiających autentyczne zbrodnie lub niewyjaśnione zaginięcia. Pisanie stanowi nieodłączny element jego codzienności

Sprawdź też: Zapytaj i posłuchaj… SIEBIE