Dobra, super, od jutra inwestuje, tak sobie czasem pewnie myślisz, gdy słuchasz swoich kolegów w biurze lub szwagra, który na imieninach teściowej prowadzi wywód o wakacjach, które sfinansował z dochodu z inwestycji. Tylko, jeśli myślisz, że inwestowanie to banał i błyskawicznie zarobisz, na powiedzmy tych trzydziestu tysiącach, które zgromadziłeś, jesteś w sporym błędzie. Na tym etapie możesz tylko stracić, bo najpierw trzeba odrobić kilka lekcji. Od czego zacząć i jak zdobywać wiedzę o inwestowaniu? Oto pięć rad na dobry początek

“Inwestycja w wiedzę wypłaca najlepsze odsetki” – Benjamin Franklin

Jak zdobywać wiedzę o inwestowaniu? 5 rad na dobry początek

#01 Po pierwsze, to jest serio

Część z inwestorów podchodzi do tego w ten sposób: jasne, wchodzę i kupię to, co rekomenduje szwagier lub polecają blogerzy. Potem nawet na trochę zapomną, bo przecież pieniądze mają same się zarabiać. Jeśli do tego nie dowiemy się wcześniej, czym jest stop loss, możemy najnormalniej w świecie stracić wszystkie pieniądze. Jeśli chcemy je zarobić, potraktujmy sprawę serio: zacznijmy od wybrania korzystnego rachunku maklerskiego, z niską prowizją, potem systematycznie, co kwartał dokupujmy i raz w tygodniu śledźmy, co dzieje się z naszą inwestycją. Po kilku latach być może zostaniemy w miarę dobrymi inwestorami.

#02 Po drugie, czas

Z czasem w inwestowaniu mamy kontakt nieustająco. Potrzebny nam po to, aby się uczyć. Potrzebny nam też, po to, by zacząć zarabiać, bo z inwestowaniem jest tak, że po kilku latach nie tylko nabieramy doświadczenia, ale też nasze konto inwestycyjne, regularnie zasilane dodatkowymi pieniędzmi, zaczyna być coraz mocniejsze. Wreszcie, czas jest kluczowy dla naszego wejścia w inwestowanie. Inaczej będzie ono wyglądać, gdy na rynku panuje hossa, a jeszcze inaczej, gdy zapanuje bessa. Wbrew pozorom łatwiej jest inwestować w hossie, bo niby kupujemy drożej, ale też widzimy wzrosty, a więc jesteśmy nastawieni optymistycznie.

#03 Po trzecie, nie mam czasu

To wcale nie oznacza, że nie możesz inwestować. Nie każdy ma czas i nie wszyscy mają ochotę go poświęcać na inwestycję, zwłaszcza że bywa i tak, że w prostszy sposób potrafią zarabiać pieniądze. Jeśli nie masz czasu i ochoty, postaw na automatyzację. Kupując ETF czy fundusze pasywne, inwestujemy w całe pakiety. Powiedzmy, wierzymy w Amerykę, to kupujemy ETF złożony z kilkuset spółek amerykańskich i wtedy analizujemy tylko zachowanie bardzo szerokiego rynku, bez wnikania w szczegóły tego, co dzieje się w każdej z nich.

“Inwestowanie powinno być raczej jak oglądanie schnącej farby lub rosnącej trawy. Jeśli chcesz emocji, weź 800 dolarów i ruszaj do Las Vegas” – Paul Samuelson

#04 Po czwarte, szkolenia

Gdy słyszymy, że mamy czegoś się uczyć, pierwsze co przychodzi nam na myśl to szkolenia. Tylko tak naprawdę, jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy o giełdzie, jesteśmy raczej skazani sami na siebie, bo szkoleń albo nie ma, albo są przygotowywane przez domy maklerskie i mają za zadanie przekonywać nas do inwestowania i zakładania rachunków maklerskich. Zdecydowanie lepiej jest z dostępnością literatury i to na książki warto postawić. Niestety, inwestowanie wciąż jest sztuką dla tych nieco bardziej wtajemniczonych, a wiedza Polaków najczęściej sprowadza się do pomysłu kupienia mieszkania na wynajem.

#05 Po piąte, unikaj fanatyzmu

Analiza fundamentalna, analiza techniczna, wiara w to, że wszystko jest sterowane „z góry” lub w to, że na rynki finansowe, wpływa siła wyższa… Wybierz sobie, co tylko chcesz, tylko nie wierz w to bezgranicznie. Najważniejsze jest, by rozumieć, jak działa rynek finansowy i zdawać sobie sprawę z jego nieprzewidywalności. Tak, dokładnie, bo oprócz tego, co można faktycznie zrozumieć, na świecie dzieje się mnóstwo i wiele z tych wydarzeń wpływa na rynek, a my nie mamy wpływu na te zdarzenia. Oczywiście nikt nie mówi o zdawaniu się na los, ale o tym, by zawsze otwierać głowę na wiedzę i godzić się z tym, że nie jesteśmy najmądrzejsi na świecie, a nasze teorie nie zawsze muszą się sprawdzać. Tym bardziej, nie warto jest przywiązywać się do jednej teorii, a konieczne jest zachowanie elastyczności.

“Nigdy nie działaj na podstawie myślenia życzeniowego. Działanie bez sprawdzenia faktów sprawi, że zostaniesz zmieciony wraz z tłumem”.  – Jim Rogers

Sprawdź też: 7 kroków, które musisz wykonać, zanim zaczniesz inwestowanie pieniędzy