Już kiedyś zacytowałam tutaj samą siebie, ale uczynię to raz jeszcze. Jestem artystą, to nie brzmi dumnie. Raczej ekshibicjonistą, bowiem odkrywam intymność przed nieznajomymi.

Możesz znać ogólne zasady panujące w świecie, możesz obrać ścieżkę, stworzyć własny kodeks postępowania, ale to jeszcze nie wszystko. To dopiero początek. Musisz określić kim jesteś, stworzyć siebie, odkryć tożsamość. Bez tego wszystkie cele, które wymyślisz, filozofie, którymi będziesz się kierować, w pewnym momencie zaprowadzą Cię i tak do odpowiedzenia sobie na pytanie: kim ja w zasadzie jestem?

Tylko jak to zrobić? Przecież chyba każdy wie kim jest. No co za nowomodne, durne pytanie. Kim jestem? Po co się nad tym zastanawiać, przecież szkoda na to czasu dla poważnego, dorosłego człowieka. W zasadzie to o co właściwie w tym pytaniu się rozchodzi? Dobre dla uczniaka. Może wtedy odpowiedzieć, że jestem aktorem, a i tak zostanie księgowym. Jestem mężem, mam dwójkę dzieci, jakoś sobie w życiu radzę i czekam na jakieś dłuższe wolne, żeby na rybki skoczyć, czy coś. I po co się tak nad sobą roztrząsać? Z drugiej strony zalewają nas instagramowe mądrości w stylu: jesteś sobą, to najważniejsze. Odkryj siebie za jedyne 50,99 ziko. Jeśli nie może Cię znieść w najgorszym wydaniu to nie zasługuje na najlepszą wersję Ciebie. A gdyby tak dojść do sedna?

100 celów🎯| Cel #2 Kim jestem?

Każdy z nas jest na tej planecie w jakimś celu. Nie ważne czy ten cel sam sobie stworzysz, w jakiś sposób narzuci Ci go tak zwane życie, czy też wydaje Ci się, że akurat twoje życie jest pozbawione misyjności, ale jednocześnie każdego dnia pracujesz i opiekujesz się swoją rodziną (wychodzi na to, że masz cel!). Niby jesteśmy z tej samej rodziny. Mamy te same potrzeby, jak choćby wskazuje na to piramida Maslowa, jesteśmy zbudowani fizycznie w określony sposób i odczuwamy emocje. Jednak mieszanka genów, pochodzenia, wychowania i predyspozycji, tworzy z nas istoty wyjątkowe, nigdy nie było i nie będzie takiej samej osoby jak Ty! Zatem może być grupa prawników, ale tylko Ty w tej grupie masz własne doświadczenie, sposób pracy, talenty, urazy, schematy. I czy nie lepiej byłoby znać własne możliwości, wady i zalety? Czy też wolisz się dostosowywać nadal do grupy i brać każdy dzień tak jak leci? Wierzę, że skoro to czytasz i z nami jesteś to zdecydowanie należysz do chcących siebie poznać, albo już wiesz kim jesteś. Poznanie siebie ułatwia życie, pomaga podejmować decyzje i układa pozostałe sprawy. Wiesz jaki jesteś, więc wiesz co chcesz robić, z kim i na jakich zasadach.

Jak wyglądała moja droga? W wieku około 13 lat zaczęłam mieć świadomość, że mogę podejmować pewne decyzje samodzielnie, że mogę się wyróżniać wyglądem i nie chcę być podobnie ubrana do koleżanki z ławki szkolnej. Okres dojrzewania często jest pierwszym, ważnym krokiem budowania swojej tożsamości. Od wyglądu, przez poglądy. Wiem, że rodzice pragną bezproblemowego przejścia tego czasu i żeby dziecko, nadal pozostało posłuszne, jednak tak jak poród sprawia ból, tak kolejnym etapem jest zrzucenie kokonu i kształtowanie charakteru młodego człowieka. Chcielibyśmy ochronić dzieci przed wszystkim, ale to pierwsza odrzucona miłość, pierwszy fałsz, uderzenie, zła ocena, zetknięcie się z subkulturami, polityką, zakazami, tak naprawdę hartuje na przyszłe zdarzenia i wyrabia opinię.

Bardzo szybko sama zderzyłam się wielokrotnie z rzeczywistością. Jednak też odkryłam, że cecha, która sprawiała mi najwięcej bólu, dzisiaj jest moją największą siłą. Mianowicie wysoka wrażliwość. Piętnaście lat temu nikt o tym nie słyszał i raczej ciągle słyszałam, że trzeba być twardym, a nie miękkim, że o innych mądrościach ludowych nie wspomnę. Zawsze byłam bardzo empatyczna, pomocna. Ludzie bardzo często to traktowali jak naiwność i wykorzystywali, nie dostrzegałam w nich zła, więc nie zdawałam sobie sprawy, że należy ustanawiać granice i wymagać ich respektowania przez inne osoby. Bardzo mocno nie raz się w życiu zawiodłam, płaciłam ogromną cenę i dochodząc do ściany, chciałam się zmienić. Chciałam być na siłę przebojowa, jak to mówią młodzi sukowata. Taka, że jak ktoś się spojrzy to wie, że lepiej ze mną nie zadzierać. I udawało się, ale to były maski i słabe fasady, które trzęsły się w posadach, przy najmniejszym zranieniu.

I tak w okolicach 2019 stwierdziłam, że nie potrafię być inna. Chcę wierzyć w dobry świat, chcę żyć w wymiarze duchowym, lubię pomagać i nie chcę dłużej udawać kogoś kim nie jestem. Zaczęłam powoli przekuwać pozorną słabość w siłę. Dzisiaj już nie wstydzę się emocjonalności okazywanej w zdrowy sposób i uczę wydobywania jej w prowadzonych zajęciach coachingowych z klientami.

Jak odkryć siebie, jak zaprzyjaźnić się ze sobą i jak pokazywać swoją, prawdziwą twarz?

  1. Stwórz swoje ciche miejsce, weź zeszyt i zanotuj w nim swoje wady i zalety. Tak jak Ty to widzisz. Bądź ze sobą zupełnie szczery. Notuj jak najwięcej.
  2. Przypomnij teraz sobie sytuacje z życia, w których ujawniły się wyżej wymienione cechy. Np. uważam, że jestem towarzyski, bo często zapraszają mnie na imprezy i wszystkich rozbawiam. Uważam, że jestem leniwy, bo ciągle przedłużam deadline, a lodówka świeci pustkami, bo nie chce mi się iść do sklepu.
  3. Nie oceniaj siebie, a jedynie pomyśl obiektywnie, czy lubiłbyś taką osobę jak Ty, gdybyś ją spotkał. Dlaczego tak? Dlaczego nie?
  4. Czy znalazłeś cechy, które być może w społeczeństwie są postrzegane jako wady, ale mógłbyś je przekuć w sukces? jestem porywczy, ale dzięki temu działam i szybko podejmuję decyzję, nie boję się podjąć ryzyka, powiedzieć co myślę i ratuję zespół w pracy z opresji.
  5. Czy to jaki jesteś pokrywa się z tym co robisz w życiu? Np. Jestem skrupulatny, więc pracuję w archiwum. Jeśli tak nie jest, to dlaczego i czy chciałbyś to zmienić? Np. jestem bardzo spokojny i nie lubię chaosu, a pracuję w fast-foodzie przy najbardziej ruchliwej ulicy.
  6. Wykonaj psychotesty jak np. https://www.thepersonalitylab.org/ Dowiedz się nieco więcej o sobie poprzez naukę i jednocześnie przyjemną formę spędzenia czasu.
  7. Pomyśl co tak naprawdę Cię interesuje, czy twoje przekonania są zgodne z Tobą, jak się czujesz w swojej pracy, grupie społecznej, religijnej jeśli do takowej należysz. Czy należysz gdzieś, bo sam tego chciałeś, czy uległeś jakiejś presji?
  8. Co mówią o Tobie znajomi, rodzina? Czy zgadzasz się z ich opinią na swój temat?
  9. Kogo podziwiasz i z kim się utożsamiasz?
  10. Czy to jak wyglądasz jest zgodne z tym, co o sobie myślisz?

Po wykonaniu tych ćwiczeń sporo się Wam rozjaśni. Oczywiście zmieniamy się całe życie, ale podstawa jest niezmienna, pewne cechy, które posiadasz są twoim fundamentem i na tym budujesz życie.

Podpowiem Wam w formie ciekawostki, że ja od lat pracuję nad niniejszymi cechami i coraz bardziej je cenię w sobie i spotkanych osobach, może któreś nas łączą? 😉

  • pełna pokoju
  • empatyczna
  • z ogromnym poczuciem humoru
  • radosna
  • pogodna
  • charyzmatyczna
  • entuzjastyczna
  • silna
  • wolna
  • tajemnicza
  • mądra
  • autentyczna

Powodzenia i jak już określicie jakimi istotami jesteście to za tydzień zajmiemy się kwestią cielesności.

Karolina Panthera Strzelczyk – jestem dziennikarzem, wydałam trzy tomiki poezji, od lat organizuję imprezę literacką Heraski w Krakowie. Od dziesięciu lat interesuję się w sposób zawodowy szeroko rozumianą psychologią, szczególnie skupiając się na zagadnieniach mowy ciała i relacjach. Jestem freelancerem, któremu wiecznie mało wrażeń, czasem możecie odnaleźć mnie na szklanym ekranie. Kocham życie i chcę swoimi przemyśleniami sprawić, żebyśmy wymieniali się doświadczeniami. Zajrzyj na IG: Mottled

Chcesz zmienić nawyki w rok i osiągnąć swoje cele? Opisowy kalendarz Dzień w dzień Ci w tym pomoże!

Dzień w dzień -Kala Weichert
Dzień w dzień -Kala Weichert

Dzień w dzień to prawdopodobnie pierwszy kalendarz na 2024. Sięgnij po niego, zapisz jakie marzenia chcesz spełnić, co pragniesz osiągnąć i zacznij już dziś realizować swój plan!

Podoba Ci się? "Postaw

Sprawdź też: 100 celów🎯| Cel #1 Bóg