Jak celebrować życie? Życie to nie wyścig. Często o tym zapominamy a na ludzi, którzy celebrują własne życie, robiąc to na wiele sposobów, patrzymy jak na przybyszów z innej planety. Smutne to i, niestety, prawdziwe. W końcu dochodzimy do momentu, kiedy patrzymy na wszystko to, za czym tak beznamiętnie goniliśmy, by stwierdzić, że właściwie to po co nam to wszystko, skoro radość z faktu posiadania jakoś nas się już teraz nie trzyma… 

“Szkoda, że nie możemy zatrzymać tej chwili, tu i teraz, żeby żyć w niej na zawsze”. – Suzanne Collins

Jak celebrować życie?

Życie jak podróż samochodem

Najczęściej, jak wynika ze statystyk, za wypadki samochodowe odpowiada niedostosowana do warunków panujących na drodze, prędkość. Czy życie nie jest jak podróż samochodem? Zastanówmy się, czy jadąc 200 km/h faktycznie szybciej dotrzemy do celu, bo nie będziemy oglądać się na innych? Wszak na drodze nigdy nie jesteśmy sami, no, chyba, że jedziemy przez pustynię a i tam można czasem kogoś spotkać. Jeżeli rozbijemy się po drodze o drzewo, inny pojazd, potrącimy człowieka to czy faktycznie dojedziemy na miejsce szybciej? Jak zginiemy, trafimy do szpitala lub aresztu to raczej nie dotrzemy tam w ogóle a jak już to całkiem nieprędko…

Sposób nie do końca oczywisty 

Czasem myślimy o kimś, żeby do niego zadzwonić, wysłać mu wiadomość tekstową na telefon, odwiedzić i co wówczas robimy? Dalej myślimy… Szukamy powodu, szukamy pretekstu, zamiast powiedzieć komuś wprost: “Myślałem/myślałam o Tobie”. Życie możemy wszak celebrować poprzez relacje z innymi, którzy są naszymi przyjaciółmi. Jest to nie do końca oczywisty sposób na celebrowanie życia, by szukać powodów dla zrobienia czegoś, zamiast po prostu zrobienia tego. Jest wysoce prawdopodobne, że jeżeli powiemy komuś, że o nim myślimy, zrobimy tej osobie przyjemność, bo prawdopodobnie dawno nie usłyszała ona czegoś równie miłego…

“…istnieje mnóstwo cudów, które tylko czekają, abyś je odkrył, tak wiele chwil przygotowanych ku twojej radości”. – Robin Sharma

Zwolnij, zanim nabierzesz rozpędu 

Na celebrację naszego życia nie mamy czasu niemalże od świtu, bo zrywamy się z łóżka jak oparzeni po ustawieniu siódmej drzemki w telefonie. Wszystkie poranne czynności wykonujemy z automatu, w pośpiechu, bo zaraz spóźnimy się do pracy, na ważne spotkanie, autobus – cokolwiek. Zwolnij, zanim nabierzesz rozpęd, by wyruszyć w podróż zwaną nowym dniem Twojego życia. Weź nieco dłuższy prysznic, wypij kawę w spokoju oraz ciszy poranka, zamiast zakłócać ją chaotyczną bieganiną. Weź sześć głebokich, świadomych oddechów, zjedz śniadanie, bez pośpiechu, czując każdy kęs. Jeżeli masz czworonoga, wyjdź z nim do ogrodu, pooddychaj rześkim porannym powietrzem. Zwolnij bieg…

Chwila tylko dla Ciebie

W ciągu dnia, po powrocie z pracy, którą najlepiej zostaw w miejscu, w którym pracujesz, znajdź czas tylko dla siebie. W tym czasie możesz robić cokolwiek, ale koniecznie to, co lubisz, co sprawia Ci przyjemność – krótka drzemka, posiedzenie z książką, audiobookiem, podcastem, krótki spacer, trening, wyjście do kawiarni – jak to mówią, co kto lubi. Znajdź w ciągu dnia przestrzeń tylko dla Ciebie. Zrezygnuj z telewizji, internetu, śledzenia bieżących wiadomości. Skup się na sobie, na swoich myślach, emocjach, uczuciach. Spójrz w niebo, przytul się do drzewa, uśmiechnij się dziękując za wszystko, co masz. Uświadom sobie bogactwo Twojego życia, ale nie to, które wyrażają pieniądze czy inne dobra materialne. Skup się na tym, co ma o wiele głębszą wartość.

Uporządkuj swój chaos 

Chaos to nie jest coś, z czym powinniśmy sukcesywnie każdorazowo walczyć. Chaos powinniśmy w miarę regularnie porządkować. Pozbywać się tego, co niepotrzebne. Żyć w zgodzie z sobą i otoczeniem. Przede wszystkim mieć plan, który będziemy aktualizować na bieżąco. Celebrację życia również możemy sobie zaplanować. Czas jest tak naprawdę kwestią umowną i jeżeli umówimy się sami ze sobą, że go znajdziemy, to go znajdziemy na wszystko. Chaos też czasem bywa potrzebny ale na dłuższą metę bywa zgubny. Nie zmienia to faktu, że z chaosu czasem da się wykrzesać prawdziwe cuda, więc tym bardziej warto go porządkować.

Zdanie na koniec 

Rzeczywistość, która nas otacza, to, jak ją postrzegamy jest odzwierciedleniem naszej wewnętrznej energii, która rezonuje z naszym otoczeniem. Jeżeli nie nauczymy się cieszyć chwilą obecną, jeżeli nie nauczymy się mówić “Stop”, wreszcie, jeżeli nie nauczymy się tego jak celebrować naszą codzienność, nigdy nie doświadczymy pełni życia, pełni obfitości. Świat jest energią, my jesteśmy połączeniem energii i materii, jak mamy to dostrzec ciągle ścigając się z własnym losem?

“Celebrować życie to znaczy być uważnym na każdy dzień i każdą minutę”

Sprawdź też: Jak żyć uważniej – tu i teraz? 10 korzyści z mindfulness i nawyków uważności

Podoba Ci się? Postaw mi kawę na buycoffee.toi rośnij z nami w siłę!